Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 9 marca 2025 20:49
Reklama
Reklama

Od kary śmieci ocaliła go Bursztynowa Komnata - rocznica wyroku na Ericha Kocha

Sąd Wojewódzki w Warszawie 9 marca 1959 roku ogłosił wyrok śmierci na hitlerowskiego zbrodniarza Ericha Kocha za zbrodnie popełnione na ludności polskiej i żydowskiej w okresie II wojny światowej. Wyroku nie wykonano m.in. z tego powodu, że Koch sugerował, że zna miejsce przechowywania Bursztynowej Komnaty.

Urodzony w Niemczech Erich Koch w 1928 roku na polecenie Adolfa Hitlera przyjechał do Prus Wschodnich, by tu budować sieć NSDAP. Jak podaje na swoich stronach Instytut Pamięci Narodowej pracując w Prusach Koch był również "twórcą i wydawcą gazety hitlerowskiej +Preussische Zeitung+, która aż do upadku nazistów była propagandową gazetą reżimu".

Gdy w 1933 r. Hitler doszedł do władzy, Koch został mianowany nadprezydentem Prus Wschodnich, a od 1941 r. także szefem Zarządu Cywilnego Okręgu Białystok i Komisarzem Rzeszy na Ukrainę. "Cieszył się dużą sympatią Hitlera, co wykorzystywał w sporach z Heinrichem Himmlerem, czy też Alfredem Rosenbergiem. Po zakończeniu II wojny światowej uciekł do Niemiec" - podaje IPN.

Po ucieczce Koch zmienił nazwisko i wygląd. Brytyjczykom w 1949 roku udało się go namierzyć i schwytać w Hamburgu. Po rozpatrzeniu wniosku o jego ekstradycję władze brytyjskie przekazały go Polskiej Misji Wojskowej.

Proces Ericha Kocha przed Sądem Wojewódzkim w Warszawie rozpoczął się w październiku 1958 roku. Jak wyliczył Ireneusz Iwański, autor książki "Prawdziwa historia Bursztynowej Komnaty i Ericha Kocha" proces ten trwał 4 miesiące i 17 dni, sąd przeprowadził 77 rozpraw, a media z Polski i świata obszernie go relacjonowały.

Iwański pisze, że na jednej z rozpraw Koch oświadczył "Nikogo nie zamordowałem, jestem niewinny, o tych wszystkich okropnościach popełnianych przez Niemców w czasie wojny dowiedziałem się tu, na sali sądowej po raz pierwszy".

Sąd nie uwierzył tym słowom Kocha i 9 marca 1959 roku uznał go za winnego tego, że "od 1 września 1939 roku do kwietnia 1945 roku na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przyłączonym do Prus Wschodnich (...) jako gauleiter NSDAP, a następnie jako szef Zarządu Cywilnego Okręgu Białostockiego, działając ze względów politycznych, narodowościowych i rasowych (...) brał udział w dokonywaniu zabójstw" m.in ludności cywilnej. Sąd stwierdził, że w czasie rządów Kocha na polskich terenach zginęło co najmniej 72 tys. Polaków, a także całkowicie została wymordowana ludność pochodzenia żydowskiego, która przed wojną na tych terenach liczyła ponad 200 tys. osób.

Wyrok śmierci 10 listopada 1959 roku utrzymał w mocy Sąd Najwyższy Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Kary śmierci nigdy na Kochu nie wykonano.

"Erich Koch do 13 marca 1965 r. przebywał w Centralnym Więzieniu w Warszawie, a następnie przeniesiono go do Zakładu Karnego w Barczewie. Przez cały okres pobytu w więzieniach, aby uniknąć kary i polepszyć swój byt wielokrotnie sugerował, że zna miejsce przechowywania Bursztynowej Komnaty" - pisze IPN i podaje, że Koch składał m.in. stronie radzieckiej propozycje odbycia podróży do Królewca w celu jej odnalezienia.

"Jednak w materiałach archiwalnych przechowywanych w archiwum IPN brak jest informacji o realizacji tej podróży. Nazista przede wszystkim postrzegany był jako cenne źródło wiedzy dla wywiadu PRL. Nie był traktowany też jak zwykły więzień, bowiem zbrodniarz większość kary odbył w jednoosobowej celi, co należało wówczas do rzadkości" - podaje IPN.

Z powodu braku dokumentów dotyczących pozyskiwania od Kocha informacji o Bursztynowej Komnacie od lat narastają wokół tego tematu mity i legendy, w których prawda miesza się z fałszem. Wielu znawców tematu jest przekonanych, że Kocha celowo skierowano do barczewskiego więzienia, czyli na teren byłych Prus Wschodnich, by w razie, gdyby zdradził miejsce ukrycia Bursztynowej Komnaty szybko zweryfikować te informacje, zawieźć Kocha na miejsce.

Niektórzy twierdzą, że zdarzyło się kilka wypraw służb z Kochem w teren. Od kilku lat na terenie dawnej hitlerowskiej kwatery wojsk lądowych (OKH) w Mamerkach nad Mamrami dzierżawca organizuje poszukiwania Bursztynowej Komnaty powołując się właśnie na rzekome przywożenie w to miejsce Kocha.

Poszukiwania oparte na rzekomych wskazówkach Kocha organizowano też w ruinach kilku pałaców na terenie dawnych Prus Wschodnich.

Koch umiał wykorzystywać to zainteresowanie legendarnym skarbem i np. w 1967 r. udzielił obszernego wywiadu dziennikarzowi Sławomirowi Ostrowskiemu, w którym mówił o Bursztynowej Komacie.

Erich Koch zmarł śmiercią naturalną 12 listopada 1986 r. "Za swoje zbrodnie nigdy nie wykazał skruchy, a jego historia do tej pory budzi wiele kontrowersji" - stwierdza IPN. Iwański w książce przytacza ostatnie słowa Kocha, które miał powiedzieć do pielęgniarki w więziennym szpitalu. Brzmiały one: "Z Kochem koniec. 36 lat w polskim kryminale. I za co?"

Pracownicy barczewskiego więzienia, którzy strzegli Kocha do dziś chętnie opowiadają dziennikarzom, jak podglądali go przez wizjer, a zirytowany Koch miał do nich krzyczeć wtedy: "Koch nie malpa!".

Bursztynowa Komnata to wykonany w XVIII w. z bursztynu gabinet. Komnatę zamówił pruski król Fryderyk I, ale w 1716 roku podarował ją carowi Piotrowi I Wielkiemu jako dowód ich przyjaźni i sojuszu. Gabinet trafił najpierw do Petersburga, potem Carskiego Sioła. W 1941 r. komnatę ukradli Niemcy - zdemontowali bursztynowe panele ze ścian, zapakowali w skrzynie i przewieźli do Królewca, do zamku. Wiadomo, że w 1944 r. ponownie ją zapakowano do skrzyń i umieszczono w zamkowych podziemiach. To ostatnia pewna wiadomość na temat Bursztynowej Komnaty. Plotki mówią, że w jej ukrycie miał być zaangażowany właśnie Koch.

Do dziś komnata nie została odnaleziona. (PAP)

Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Prezydent: potrzebujemy absolutnej jedności w Polsce w sprawach bezpieczeństwa

Potrzebujemy absolutnej jedności w Polsce w sprawach bezpieczeństwa, na szczęście cały czas jest to podtrzymywane - powiedział w piątek prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią.Data dodania artykułu: 07.03.2025 13:13Liczba komentarzy artykułu: 2
Prezydent: potrzebujemy absolutnej jedności w Polsce w sprawach bezpieczeństwa

Klimczak: ustawa o bezpieczeństwie na drogach powinna być uchwalona do końca czerwca

Do końca czerwca powinny zostać uchwalone przepisy o bezpieczeństwie na drogach – poinformował w piątek minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Dodał, że w resorcie zakończyła się analiza uwag przesyłanych do projektu ustawy.Data dodania artykułu: 07.03.2025 12:45
Klimczak: ustawa o bezpieczeństwie na drogach powinna być uchwalona do końca czerwca

W tym roku ma być stabilnie, ale pracodawcy niezbyt chętnie będą zatrudniać

W 2025 r. sytuacja na polskim rynku pracy powinna pozostać stabilna, z niskim bezrobociem, choć wyzwań nie będzie brakować. Pracodawcy nadal ostrożnie podejmują działania rekrutacyjne, m.in. ze względu na rosnące koszty pracy. Wzrostu zatrudnienia można spodziewać się np. w IT, transporcie, logistyce, motoryzacji, finansach i nieruchomościach. Prognozowany jest też wzrost liczby pracowników z innych krajów. Pracodawcy zaproponują atrakcyjniejsze warunki zatrudnienia, w tym wyższe wynagrodzenia. Natomiast jednym z kluczowych wyzwań będzie starzenie się społeczeństwa i niedobór pracobiorców. Ważną kwestią będzie też aktywizacja osób, które znajdują się poza rynkiem pracy, przede wszystkim kobiet oraz grupy wiekowej 50+.Data dodania artykułu: 07.03.2025 09:44
W tym roku ma być stabilnie, ale pracodawcy niezbyt chętnie będą zatrudniać
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Czy kolejny działacz PiS znajdzie zatrudnienie w Tomaszowie?

Czy kolejny działacz PiS znajdzie zatrudnienie w Tomaszowie?

Tym razem chodzi o Łukasza Janika, radnego PiS z Piotrkowa Trybunalskiego i kandydata na Prezydenta tego miasta w ostatnich wyborach samorządowych. Według nieoficjalnych informacji, pochodzących od urzędników Starostwa Powiatowego ma on trafić do poradni pedagogiczno psychologiczne, gdzie prawdopodobnie zostaje utworzone dla niego specjalne stanowisko wicedyrektora. Sam Łukasz Janik pisze o sobie, że jest prawnikiem, socjologiem i pedagogiem. Sytuacja jest dosyć bulwersująca. W poradni brakuje etatów dla psychologów i pedagogów, przez co dzieci na diagnozę czekają po kilkanaście miesięcy. Okazuje się jednak, że radni zabierając 3 miliony złotych z wydatków na administrację, chcąc uniemożliwić zatrudnianie niepotrzebnych nikomu osób, nine wzięli pod uwagę kreatywności starosty, który postanowił tworzyć etaty dla kolegów w innych jednostkach podległych samorządowi. Potencjalny przyszły pracownik poradni informacji nie potwierdza. Mówi, jednak, że jest mu miło, że o to zapytaliśmy.
Pobiegli Tropem Wilczym

Pobiegli Tropem Wilczym

W niedzielę, 2 marca 2025 roku w Tomaszowie Mazowieckim o godzinie 12 w Parku Miejskim Bulwary, odbyła się XIII edycja Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych „Tropem Wilczym”. W Tomaszowie bieg odbył się już po raz dziewiąty. Jego celem jest nie tylko propagowanie sportu i zdrowego stylu życia, ale przede wszystkim upamiętnienie Żołnierzy Wyklętych i ich roli, jaką odegrali w historii Polski.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama