Dzieci, których rodzice potrafią jeżdżą na nartach, bądź na snowboardzie mają ułatwiony start i zdecydowanie lepiej im pójdzie stawianie pierwszych nart na śniegu. Kolejny uprawiany sport nawet jeśli tylko sezonowo w życiu naszego dziecko, to bardzo ważna rzecz, dzięki niemu prawidłowo się rozwija i ma kontakt z naturą. Powinniśmy zrobić wszystko, aby naszym pociechom dobrze kojarzyło się hasło: ferie narty.
Wiek, w którym idealnie jest rozpocząć naukę jazdy nie jest w z góry określony, to już zależy od indywidualnych predyspozycji dziecka. Nawet 4,5 letnie dziecko może sobie świetnie radzić na stoku. Jednak nie powinniśmy się nastawiać i brać tego jako jakiś wyznacznik.
Wybór miejsca zależy już od nas samych, ja jedynie mogę polecić Białkę Tatrzańską ze względu na dobrą ofertę dla dzieci: 2 bardzo proste trasy dla dzieci, ogródek dla najmłodszych, terma/aquapark z atrakcjami dla dzieci.
Powinniśmy się starannie przygotować do wyboru sprzętu. Dzieciom z racji tego, że szybko rosną nie opłaca kupować się nowego sprzętu, gdyż w następnym sezonie będzie on za mały i będziemy zmuszeni do kupienia nowego, czyli do kolejnego wydatku. Warto wypożyczyć sprzęt na miejscu, oszczędzamy kłopot z dowozem, a także możemy idealnie dopasować go dla naszej pociechy.
Ubranie powinno być takiej samej jakości jak nasze. Najważniejszą rzeczą jest to, aby na głowie małego narciarza nie zabrakło kasku, a na oczach gogli dzięki, którym będzie bezpieczny.
Warto zapisać dziecko do szkoły jazdy, gdzie z instruktorem może zdziałać cuda. Fachowiec w tej dziedzinie na pewno lepiej zaopiekuje się maluchem podczas jego pierwszych kroków, a także w każdej chwili będzie przy nim, aby mu pomóc.
Wyjazd na narty z dzieckiem nie jest w cale takim trudnym logistycznie planem. Wystarczy na spokojnie usiąść i zastanowić się jak mu pomóc. To od nas zależy czy nasze dziecko pokocha zimowy sport, czy też znienawidzi.
Napisz komentarz
Komentarze