Połowa spośród skontrolowanych przez NIK jednostek prowadzących miejski system monitoringu wizyjnego nie przestrzegało przepisów dotyczących ochrony danych osobowych. Jednostki te nie zgłosiły zbiorów danych osobowych z systemu monitoringu do rejestracji Generalnemu Inspektorowi Ochrony Danych Osobowych. Zgłoszenie takie w świetle ustawy o ochronie danych osobowych warunkuje legalność rozpoczęcia przetwarzania danych osobowych w systemie monitoringu wizyjnego.
Stały nadzór nad strażami gminnymi (miejskimi) w zakresie wykonywania uprawnienia do prowadzenia monitoringu wizyjnego wykonywał tylko jeden spośród sześciu objętych kontrolą wojewodów, dwóch epizodycznie a pozostali wcale. Stan ten wynika z niejasnych przepisów ustawy o strażach gminnych dotyczących obowiązku i zakresu nadzoru wojewody nad prowadzeniem monitoringu wizyjnego przez straże gminne (miejskie).
Kontrolowane gminy nie posiadały żadnych mierników pozwalających na ocenę skuteczności systemów monitoringu wizyjnego. Brak było informacji o liczbie i rodzaju zaistniałych zdarzeń na obszarach objętych monitoringiem, przyjętych przez miasta wskaźników/kryteriów oceny stopnia realizacji celów monitoringu. Miernikami wskazującymi pośrednio na skuteczność monitoringu są zmniejszające się w niektórych przypadkach koszty usuwania skutków aktów wandalizmu oraz liczba zaobserwowanych przy jego pomocy zdarzeń.
W latach 2010–2013 przy pomocy objętych kontrolą 18 miejskich systemów monitoringu wizyjnego zaobserwowano i zarejestrowano łącznie ponad 152 tys. zdarzeń w miejscach publicznych, były to głównie wykroczenia drogowe (nieprawidłowe parkowanie, zdarzenia w ruchu drogowym – 37%).
Przestępstwa takie jak włamania do pojazdów i obiektów, pobicia i rozboje, dewastacje mienia, kradzieże stanowiły zaledwie 5% zaobserwowanych zdarzeń w obszarach monitorowanych.
W Tomaszowie Mazowieckim system monitoringu miejskiego obsługiwany jest przez Straż Miejską i działa w obecnym kształcie od 2006 roku. Dzieli go dekada przepaści technologicznej od obecnie stosowanych nowoczesnych rozwiązań. Zdaniem specjalistów z branży system wymaga całkowitej wymiany. Od czasu zainstalowania pierwszych i jednych dziesięciu kamer nie zrobiono nic, by sieć unowocześnić i rozbudować. Co gorsza, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie od tomaszowskich strażników część kamer nie działa i stała się źródłem części zamiennych dla pozostałych.
Władze miasta tych informacji potwierdzić nie chcą. - Upublicznianie lokalizacji kamer, które uległy awarii nie leży w interesie społecznym i może powodować wzrost ilości zjawisk niepożądanych – informuje pełnomocnik prezydenta miasta ds. komunikacji społecznej Jakub Pietkiewicz.
Zapewne z tego powodu w wykazie przekazanym nam przez Jakuba Pietkiewicza znajdują się wszystkie lokalizacje, mimo, że niektóre z nich zapewne przestały jakiś czas temu działać. - Kamery monitoringu wizyjnego, którego centrum obsługi znajduje się w pomieszczeniach Straży Miejskiej, znajdują się w lokalizacjach, których zaplanowanie uwzględnia miejsca o dużym natężeniu komunikacyjnym, gromadzenia się mieszkańców czy występowania zagrożeń ładu i porządku publicznego. Kamery zlokalizowane są: ul. Św. Antoniego – Mościckiego (DH Tomasz); Pl. Kościuszki – ul. Joselewicza; Pl. Kościuszki – ul. Rzeźnicza; ul. Polna; ul. Graniczna (Bank PKO BP); ul. Warszawska – ul. Roweckiego; ul. Warszawska – ul. Kołłątaja; ul. Strzelecka (OSiR); ul. Białobrzeska; ul. Głowackiego (rondo).
Pełnomocnik dodatkowo wskazuje, że niezależnie od miejskiego systemu monitoringu wizyjnego, w budynkach i na ternach będących własnością Gminy Miasto Tomaszów Mazowiecki zlokalizowane są systemy kamer monitorujących te obiekty. Wszystkie szkoły podstawowe i gimnazja naszego miasta posiadają takie systemy zarówno do prowadzenia obserwacji wewnątrz (korytarze, wejścia) jak i na zewnątrz. W 7 spośród 13 placówek przedszkolnych na terenie Tomaszowa Maz. zainstalowane są podobne systemy monitorujące. Kamery znajdują się również na terenie Skansenu Rzeki Pilicy, Grot Nagórzyckich, OSiR, OK. Tkacz.
To oczywiście prawda, tyle że ten szkolny monitoring trudno uznać, za element miejskiego, zespolonego, systemu monitoringu wizyjnego, jakiem mogą poszczycić się takie miasta jak chociażby Radom, gdzie system działa już od 16 lat i składa się na niego 67 kamer. Władze Radomia chwalą się, że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy - dzięki zainstalowanym kamerom - podjęto przeszło 2 tysiące 200 interwencji. Trzy czwarte z nich należało do Straży Miejskiej i dotyczyło przywrócenia porządku, udzielenia pierwszej pomocy oraz ujęcia przestępcy na "gorącym uczynku".
- Wysoka jak na dzisiejsze czasy awaryjność monitoringu miejskiego przy wysokiej skuteczność nowszych rozwiązań sprawia, że najroztropniejszym byłoby rozważać zastąpienie obecnie funkcjonującego systemu całkowicie nowym – mówi Pietkiewicz. - Skromna ilość środków finansowych w budżecie miasta zmusza nas jednak do ograniczania wydatków również i w tym obszarze - dlatego najrozsądniejszym wydaje się stopniowe zastępowanie starego systemu nowym.
Pełnomocnik dodaje, że jeżeli pomysł zyska przychylność radnych miejskich to władze miasta zamierzają uruchomić pierwsze kamery monitoringu w nowym systemie cyfrowym na zrewitalizowanym Placu Kościuszki być może jeszcze w 2015 roku i stopniowo rozwijać system obejmując nim w ciągu kilku najbliższych lat najbardziej newralgiczne punkty w naszym mieście.
Napisz komentarz
Komentarze