Forma obu zespołów po morderczej walce w półfinałach zakończonymi tie breakami była dla nas zagadką. Tomaszowianki swoją ostatią piłkę zagrały około 20, więc między wczorajszym a dzisiejszym spotkaniem przerwa to około 16 godzin. W przypadku zawodniczek Orła ta przerwa wynosiła 19 godzin, wiec niewiele więcej.
Nasze zawodniczki wielki finał rozpoczęły od straty punku, jednak kolejne piłka to doskonała gra Dargfila. Błąd rywalek, atak po bloku, znakomita kontra dała nam prowadzenie 3:1. Kolejne fragmenty gry to walka „punkt za punkt”. Przy stanie 6:4 Tomaszowianki zdobyły dwa kolejne „oczka” i uzyskały nieznaczną, ale jednak spokojną przewagę (8:4). Przy stanie 10: 5 tomaszowskie działa złapały zadyszkę. Zaczęliśmy popełniać błędy w ataku i rywalki złapały kontakt (11:10). Po chwili Dargfil ponownie zdołał odskoczyć na 3 – 4 punkty, jednak rywalki nie zrezygnowały z walki.
W momencie, gdy na tablicy wyników widniał rezultat 18: 15 nasze zawodniczki zaczęły gracz nieskutecznie. Niewykorzystane kontry, nieudane ataki już lekko wyeksploatowanej Stronias nie tylko wyrównały stan rywalizacji (18: 18), ale także te dały rywalko jednopunktowe prowadzenie.
Końcówka seta to już przewaga Malborka. Przy wyniku 21:21 jesteśmy świadkami nieporozumień w szeregach naszej drużyny. Dwa proste błędy w rozegraniu piłki kończą się dwupunktową przewagą przeciwniczek (21:23). Kolejna piłka to fatalne przyjęcie naszego zespołu i kontra zawodniczek Orła. Wynik 21: 24 nie zapowiadał nam już emocji w tym secie. Udało nam się jednak skutecznie zakończyć atak, a po chwili swoją świetną zagrywkę kontynuowała Stronias, która zdobyła dla nas dwa cenne „oczka” obijając przyjęcie Malborka.
Przy stanie 24:24 rywalki popisują się świetnym pojedynczym blokiem. Po chwili popełniamy błąd (bodajże) podwójnego odbicia i w ten sposób przeciwnik wygrywa set 24:26.
Druga partia rozpoczęła się dla nas fatalnie. Proste błędy własne, nieskuteczność w ataku zaskutkowały wynikiem 6:11. Niestety w kolejnych akcjach nie potrafiliśmy zniwelować tej straty. Siatkarki Orła zaczęły osiągać co raz większą przewagę, by odskoczyć nam aż na osiem punktów (11:19). Set wydawał się już przegrany, jednak nasze zawodniczki dokonały niemożliwego i powoli zaczęły odrabiać straty. Kolejny fragment gry to wygrana naszych zawodniczek 4:2 (15:21). Po autowym ataku Stronias zrobiło się ponownie nieprzyjemnie (15:22). Set już raczej wisiał na włosku. Powrót Tomaszowianek jednak był piorunujący. Siedem piłek zamieniliśmy na siedem punktów! Remis po 22 odwrócił losy rywalizacji w drugim secie. Wydawało się że przewaga psychologiczna jest po naszej stronie. Niestety przegrana wymiana, fatalne przyjęcie, oraz atak po bloku rywalek zakończył set numer dwa naszą porażką 22:25.
Set numer trzy szybko odarł nas ze złudzeń. Pierwsze siedem piłek w partii, kończy się jednym punktem Dargfila (1:6). Nasza niewiara jednak nie w idzie w parze z umiejętnościami siatkarek z Tomaszowa, bowiem te ponownie wracają do gry i wychodzą na prowadzenie 9:8. Przez dłuższą część partii oglądamy walkę „punkt za punkt”. Prowadzenia nie oddajemy, jednak na więcej jak dwa punkty przewagi także nie potrafimy odskoczyć. Przy stanie 18: 16 ponownie oglądamy przestój w naszym zespole. Zmęczona Stronias nie jest już tak groźna, bowiem rywalki wyciągają wnioski. Nie potrafimy wykorzystać kontry, popełniając proste błędy. Także rozgrywająca nie spisuje się najlepiej. Ogólnie zawodzi cały zespół. Końcowe piłki przegrywamy aż 2: 9 i cały finał 0:3. Dargfil ostatecznie zostaje wicemistrzem Polski. Niebywały to sukces. Kto by się spodziewał że ekipa, która pojechała w ośmioosobowym składzie zaprezentuje się tak znakomicie.
Naszym zawodniczkom, trenerowi dziękujemy jednak z godne reprezentowanie miasta, za hart ducha, ambicję i wolę walki, a także gratulujemy tytułu wicemistrzyń Polski. Byłyście wspaniałe.
Dargfil Tomaszów Mazowiecki - Orzeł Malbork 0:3 (24:26; 22:25; 20:25)
Mecz o 3 miejsce:
UKMS MOS Wola Warszawa - Zryw Volley Iława 3:0 (25:20; 25:23; 25:19)
Najlepszą atakującą turnieju została Oliwia Michalak. Najlepszą zagrywającą Kinga Stronias. Trenerzy także wybrali najlepsze siatkarki w swoich zespołach. Krzysztof Filipowicz wskazał Kingę Wysokińską.
Tytuł MVP turnieju przyznano Dominice Mikołajewskiej (Orzeł Malbork)
Nagrody:
Atak: Oliwia Michalak (MUKS Dargfil Tomaszów Mazowiecki)
Przyjęcie: Marta Pietroczuk (MKS Zryw-Volley Iława)
Zagrywka; Kinga Stronias (MUKS Dargfil Tomaszów Mazowiecki)
Rozegranie: Agata Michalewicz (UKS Orzeł Malbork)
Obrona: Klaudia Kucharska (UMKS MOS Wola Warszawa)
Blok: Kinga Różyńska (KS Pałac Bydgoszcz)
Napisz komentarz
Komentarze