Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 12 stycznia 2025 13:10
Reklama
Reklama

Dwie bramki i poprzeczka

W dniu dzisiejszym na kibiców z Tomaszowa czekał ligowy szlagier. W meczu 31 kolejki piłkarskiej trzeciej ligi piłkarze zielono czerwonych na obiekcie głównym przy ulicy Nowowiejskiej podejmowali rezerwy Legii Warszawa.

Fani gospodarzy po raz pierwszy mogli zobaczyć  ruchy nowego trenera Lechii Grzegorza Wesołowskiego.

 

Mecz rozpoczął się dla nas koncertowo. W 45 sekundzie Lechia wywalczyła rzut z autu. Jeden z naszych piłkarzy błyskawicznie wznowił grę dalekim wyrzutem, tym samym uruchamiając ustawionego z przodu Mireckiego. Nasz napastnik znalazł się w doskonałej sytuacji strzeleckiej, jednak górą okazał się Wojciech Skaba, która końcową częścią dłoni sparował wysokie, techniczne uderzenie Marcina.

 

Gdyby Mirecki zanotował celne trafienie moglibyśmy mówić o prawdziwym otwarciu mistrzów, jednak Legioniści wzięli się do roboty i kolejne minuty to już dominacja przyjezdnych. W naszym polu karnym kotłowało się dość często, jednak nie przekładało się to na czyste sytuacje bramkowe. Taką obejrzeliśmy dopiero 24 w minucie.

 

Dobra akcja lewą stroną „wojskowych” kończy się przerzuceniem ciężaru akcji na przeciwległe skrzydło i dograniem w pole karne Holewińskiego. Niezdecydowanie naszych obrońców wykorzystał Michał Efir, który z około 4-5 metrów skierował piłkę do bramki Artura.

 

Ofensywa Legii była dość przewidywalna i oparta na grze skrzydłami, z czego częściej rezerwy Mistrza Polski wykorzystywały lewą część boiska, gdzie brylował duet Rozmus – Kalinowski. Wyglądało to mniej więcej tak:

 

 

Po zdobytej bramce Legia się wpuściła Lechie na swoją połowę. W 31 minucie błyskotliwym rajdem prawą stroną popisał się Stańdo. Dawid zdołał posłać szybko pędzącą futbolówkę do Mireckiego, ale ten nie zdążył zamknąć akcji.

 

Mija sześć minut i Lechiści ponownie dają znać o sobie. Dolot w swoim stylu wyrzuca piłkę z autu w pole karne rywala. Tam strąca ją Pierzyński, ale niestety uderzenie lecące w światło bramki jest zbyt słabe i defensywa  Legii szybko wyjaśnia sytuację.

 

Lechia przegrywa pierwsze 45 minut. Trzeba powiedzieć sobie szczerze że Legia przez większą część gry była lepszym zespołem, który pokazał mocne walory techniczne. Lechiści, mimo iż walczyli ambitnie - nie mogli sobie poradzić z silnym pressingiem

 

Trener Wesołowski zareagował szybko. W przerwie boisko opuścił odcięty od piłek Król, a w jego miejsce pojawił się Rakowski.

 

Napastnik szybko dał znać o sobie. W 52 minucie Kacper uruchomił na prawej stronie Dawida Stańdo. Ten popisał się indywidualną akcją, po czym posłał mocną piłkę w pole karne. Defensor gości Mateusz Wieteska próbował interweniować, jednak nieszczęśliwe wbił ją do własnej bramki.

 

Radość kibiców ogromna, a Lechiści rozpromienieni wynikiem poszli za ciosem.

 

Mijają dwie minuty i w świetnej sytuacji strzeleckiej na 15 metrze pola karnego Legii znalazł się Łukasz Chojecki. Niestety pomocnik przeniósł piłkę nad poprzeczką.

 

Legioniści na boisku wyglądają, co raz gorzej. W 61 minucie oglądamy pierwszą zmianę w zespole Jacka Magiery. Michała Bajdura zmienia Zbigniew Bartczak. Wspomniana zmiana niewiele zmieniła w poziomie gry Legii. Wysoki pressing Lechistów pozwolił na kolejne ofensywne akcje.

 

W 62 minucie na 23 metrze od bramki rywala znalazł się Mirecki. Marcin podjął próbę pokonania Skaby, jednak była ona nieskuteczna.

 

Rywale przebudzili się w 66 minucie. Kocioł w polu karnym Lechii kończy się bezdechem miejscowych kibiców, bowiem z piłka minął się Holewiński. Na szczęście w porę zareagowali nasi obrońcy zażegnując niebezpieczeństwo.

 

W 70 minucie trener Legii na boisko posyła Grzegorza Tomasiewicza. Murawę opuszcza Michał Kopczyński.

 

Chwile później oglądamy także zmianę w naszym zespole. Grzegorz Wesołowski deleguje do gry Marcina Pogorzałę. Z kibicami żegna się jeden z wyróżniających się zawodników Dawid Stańdo.

 

Chwile później Rakowski z Mireckim prezentują piękną wymianę podań na krótkiej przestrzeni, po czym ten pierwszy ma świetną okazję na strzelenie gola numer dwa dla zielono – czerwonych. Niestety Kacper czekał zbyt długo i uderzoną w światło bramki piłkę blokuje rywal.

 

Lechie jednak nie rezygnuje z pełnej puli. W 74 minucie dobrą indywidualną akcją popisuje się Pogorzała. Marcin pięknie przymierzył z prawej strony pola karnego Legii. Piłka mija Skabę i radość kibiców zamienia się w jęk zawodu. Gości ratuje poprzeczka.

 

W ostatnim kwadransie gry Legia łapie drugi oddech. W 81 minucie strzelca gola Efira zastępuje Anczewski.

 

Trzy minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Legioniści atakują lewą stroną, po czym posłana piłka w pole karne rywala kończy się bardzo groźnym uderzeniem głową z około szóstego metra. Holewiński pewnie łapie futbolówkę, ale trzeba przyznać że nasz zespół ma jednak sporo szczęścia. Gdyby zawodnik Legii skierował ją w prawą bądź lewą stronę oglądalibyśmy kolejnego gola dla przyjezdnych.

 

W 90 minucie Legioniści wywalczyli rzut wolny z prawej strony naszej połowy. Odległość do bramki daleka, jednak nieudane dośrodkowanie mało co nie zaskoczyło naszej obrony i mało co nie wpadło do siatki. Na szczęście Holewiński zachował czujność.

 

W końcówce meczu Witczak zastępuje Mireckiego. Wynik nie ulega jednak zmianie i po bardzo ładnym widowisku zespoły podzieliły się punktami.

 

Rezerwy Legii utrzymały pozycję wicelidera, jednak do Broni Radom tracą już cztery punkty. Legia plasuje się szóstej pozycji. Od strefy spadkowej dzielą nas cztery „oczka”.

 

 

RKS Lechia – Legia II Warszawa 1:1 (0:1)

0: 1 Michał Efir

1: 1 Mateusz Wieteska (sam.)

 

Skład Lechii: Holewiński – Milczarek, Matysiak, Cyran, Dolot – Pierzyński, Chojecki, Król (46” Rakowski), Żytek – Mirecki (90+2 Witczak), Stańdo (71” Pogorzała)

 

Skład Legii: Skaba – Misiak, Budek, Wieteska, Rozmus – Ryczkowski, Kalinowski, Kopczyński (70” Tomasiewicz), Bajdur (61” Bartczak) – Kurowski, Efir (81” Anczewski)

 

 

tabela: 90minut.pl


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

agresywny 04.05.2014 22:06
widze delikatne poruszenie w narodzie.... niepotrzebnie, mowie tylko ze na wszystkich krzesłkach stala woda a na sektorze vipow byla woda usunięta i przygotowane siedziska gąbki pianki itd zeby szanowne dooopska nie pomarzly. staly kibic ty chyba u motyla w barze stales, bo deszcz przestal padac ok 15 i na meczu nawet kropli nie bylo.

kibol 04.05.2014 16:03
Jeszcze nigdy krzesełka nie były czyste. Po prostu Pan Dyrektor Smolarek to zwykły Flejtuch i Brudas. Mały Leń Śmierdzący. Mylśę, że Vipy płacą wiecej niż 7 zl. Przecież Oni utrzymują klub. Już niedługo wybory, Zagozdon poleci a za nim Non Stop Pełniący Obowiązki Mały Leń Śmierdzący Bogdan Smolarek. Pamiętajmy przy urnach!!!!!!!!!

Vader 04.05.2014 16:01
Ty Koma nie pisz więcej komentarzy proszę Cię....

T2 04.05.2014 11:55
Do stalego kibica . Kolego czy ja w swoim wpisie na cos narzekam ? Stwierdzam tylko to co chyba kazdy widzi tzn . jak wyglada ten obiekt w zarzadzaniu OSiRu .

stałt kibic 04.05.2014 12:15
Tak ale nie można mieć pretensji do pracowników bo się starają, jak ten obiekt wygląda na to pracownicy nie mają wpływu tylko pan dyrektor OSiR dba o kręgielnie,przystań, a stadion no cóż.

04.05.2014 11:38
czy wszyscy płacimy tak samo....zabrałem rodzinę na mecz,i co za 3 bilety 13zł, co to za dyskryminacja!!! rozumiem dzieci 3zł, ale kobiety tez? co prawda gdy zona zapytała co to jest spalony odpowiedziałem" już wiesz dlaczego twój bilet kosztuje 3 a mój 7"

Belvedere 04.05.2014 11:25
Odpowiedź na komentarz Mr. agressive Naszym, masz na myśli tych co po meczu upijają się oraz popalają papieroski, to są "sportowcy", a może raczej pseudo ? Zarząd ma w dupie to na czym siedzicie, liczy się dla nich kasa, za bilety i te kiełbaski z 990 r p.n.e. Odpowiedź na komentarz Mr. t2 "Lenie i nieroby", mam nadzieję że napisałeś tutaj o panu Michale, Marcinie, Adamie, Krzysztofie? Kolejną sprawą jest to że to "lecha" wynajmuje obiekt, więc niech Pan M.R zatrudni pomywaczy, a może bardziej odmywaczy ? Znam jednego szoruje krzesełka i reklamy A.SZ, zgłoś się do niego. Odpowiedź na komentarz Mr. koma "przeciesz", "poto","tagrze& quot;. Wiesz po Twojej odpowiedzi wnioskuję jedno. Nadajesz się do takiej pracy, czyszczenia krzesełek. Podczas imprezy sportowej obowiązuję zakaz picia alkoholu oraz palenia papierosów. Jeżeli przyjdę na kolejny mecz zobaczę że ktoś pali, pije zrobię zdjęcia (twarz zakryję)i wyślę do ŁZPN i klub poniesie stratę finansową, to nie groźba to obietnica. P.S Twoje vipy wchodzą za darmo, cieszycie się ze zwycięstwa nad dziećmi z 96 oraz 97 rocznika? :) Pozdrawiam Belvedere 0.7

T2 04.05.2014 10:19
Zarzad to chyba nie jest po to zeby usuwac wode z krzeselek . Od tego sa lenie i nieroby pracownicy OSiRu . A to ze ktos dla siebie usunal wode to chyba nic zlego .

stały kibic 04.05.2014 11:26
T2 w Tomaszowie wszyscy tylko potrafią narzekać trzeba było przyjść parę godzin wcześniej i zobaczyć jak" lenie" z OSiR zbierają wodę z boiska łopatami i gąbkami po to żebyś mógł zobaczyć mecz i wypisywać głupoty . A tak nawiasem to deszcz podał przez cały mecz i któryś z pracowników musiał by stać przy tobie i wycierać siedzisko i jeszcze parasol potrzymać.Byłem stałem 90 min. i nie upadłem.A dlaczego to nie mam ciężkiej dupy.

agresywny 04.05.2014 07:57
widac zycie w druzynie, mecz super troche braklo sil naszym od 80 min ale widac robote wesolego. prosba do zarzadu jesli usuwany wode z miejsc dla vipow, zrobmy krok w strone kibica i usunmy tez wode z innych krzeselek a nie tylko w swoim towarzystwie wzajemnej adoracji.

koma 04.05.2014 10:38
popieram kolege przeciesz tak samo placimy za bilety czy my jestesmy inni a poto maja pracownikow zeby sprzatali co wyplaty za darmo maja brac chyba ze vipowie placa drozej za te bilety a i jeszcze jedno jak zwykly kibic pije piwo to panowie z ochrony jaka natychmiastowa reakcja a oczywiscie jak na vipowskiej lozy popijaja piwo to udaja ze nie widza tagrze panowie albo wszyscy albo nikt poczekamy moze sie cos zmieni

Opinie
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
słabe opady śniegu

Temperatura: 0°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 30 km/h

Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: OnaTreść komentarza: Uważam, że nie wolno tak oceniać ludzi. Można to zrobić po roku. Wtedy krytykować, albo chwalić. Pytanie jakie miał dokonania poprzednik? Jakieś podsumowanie?Źródło komentarza: W. Wendrowski znowu dyrektoremAutor komentarza: TMMMTreść komentarza: Pracować się nie chce, to załatwia sobie dobre fuchy, żeby za darmo brać pieniądze.Źródło komentarza: W. Wendrowski znowu dyrektoremAutor komentarza: MajowiecTreść komentarza: Wilk jest naturalnym wrogiem psa....Źródło komentarza: Dzikie psy zagryzają zwierzęta. Kiedy kolej na ludzi?Autor komentarza: KunoTreść komentarza: nie potrzebny jest hycel tylko wilk:), nie uraczymy ani psa ani lisaŹródło komentarza: Dzikie psy zagryzają zwierzęta. Kiedy kolej na ludzi?Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Jeżeli piotrowski SOR przyjmuje około 100 pacjentów na dobę. W tym tłumie z pewnością około 10-15 delikwentów jest po spożyciu albo w stanie upojenia alkoholowego. W takiej sytuacji, nawet święty lekarz może być pijany. Już widzę, że jak ten lekarz zostanie zwolniony ze szpitala, to jeśli to jest dobry lekarz, to każdy inny szpital przyjmie jego z "łotwartymi łapami".Źródło komentarza: Pijany lekarz na SOR w Piotrkowie; szpital: to karygodne, będą konsekwencjeAutor komentarza: obserwatorTreść komentarza: Wiadomo katecheci powskakiwali na dobrze płatne stołki i dlatego w kościołach coraz mniej młodych, puste głowy bo wiara nie wpojona młodemu pokoleniu.Źródło komentarza: W. Wendrowski znowu dyrektorem
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama