Legia od początku sezonu była stawiana w gronie faworytów do zajęcia pierwszego miejsca dającego prawo udziału w barażach od drugą ligę. Pierwsza drużyna z Warszawy to przecież aktualny mistrz Polski.
Dla młodych zawodników, którzy starają się o angaż w Ekstraklasie trzecia liga nie okazała się jednak łatwym kąskiem.
Początek sezonu naszych sobotnich rywali to zwycięstwo i porażka. Stołeczni graczy wygrali z rezerwami GKS Bełchatów 1:0, oraz przegrali w takim samym stosunku w derbach z Ursusem.
Kolejne tygodnie to bilans dodatni zespołu, jednak Legia spisywała się poniżej oczekiwań. Pięć gier między trzecią, a siódmą kolejką to bilans 2 zwycięstw, 3 remisów. Pozwoliło to Legii na piąte miejsce w tabeli.
Wydawało się że Legia już gorzej grać nie może. Sześć gier między ósmą, a trzynastą kolejką Legia zakończyła jednym zwycięstwem i aż pięcioma porażkami. Legia spadła aż na 14 miejsce, które oznaczało strefę spadkową.
Legia przełamała kryzys w meczu z Sokołem Aleksandrów wygrywając mecz z wicemistrzem ligi aż 4:0. Powyższy pojedynek był początkiem znakomitej serii 13 zwycięstw i 1 remisu w 14 grach ligowych z rzędu, co oczywiście pozwoliło na pierwsze miejsce w tabeli i patrząc na ten wyrównany sezon, dość miłą czteropunktową przewagę nad Bronią Radom, oraz pięciopunktową nad Wartą Sieradz.
Znakomity okres gry stołecznych graczy został przerwany w 28 kolejce. Legioniści przegrali w Warszawie z Sieradzem 0:1. Kolejny mecz Legii to przegrana w Otwocki z miejscowym Startem 1:2.
Legia obie porażki mogła odpokutować z MKS Kutno. Niestety dla nich nie udało się i Legia dość szczęśliwie (Skaba obronił rzut karny ) wywalczyła jedynie swój piąty remis w sezonie, tym samym fotel lidera na rzecz Broni Radom.
Rezerwy Legii w 30 spotkaniach oprócz wspomnianych wyżej pięciu remisów, zanotowała 17 zwycięstw i aż porażek. Bilans bramek Legii to 53 gole strzelone i 29 straconych.
Najlepszym strzelcem drużyny jest Jakub Arak 7 goli. W oczy rzuca się jednak liczba siedemnastu zawodników, którzy w tym sezonie choć raz wpisali się na listę strzelców
Dla Lechii sobotni mecz nie będzie to łatwym zadaniem, ale z Legii spokojnie można urwać punkty. Mecz bez wątpienia będzie trudny, ale grunt to się nie przestraszyć nazwy „Legia”. Dla nowego trenera Lechii Grzegorza Wesołowskiego będzie to ponowny debiut przed własną publicznością.
Wszystkich kibiców zapraszamy na mecz. Początek Sobota (3 maj) godzina 17. Emocji nie zabraknie
Prosimy o zabranie na mecz dowodu tożsamości (dowód osobisty, legitymacja szkolna). gdyż jest to niezbędne aby móc wejść na stadion.
Napisz komentarz
Komentarze