Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 08:49
Reklama
Reklama

55 Lat Rock’n’Rolla w Polsce (84)

„Zapraszamy wszystkich na happening z okazji 55 lat POLSKIEGO ROCK&ROLLA !!! Już w poniedziałek 7 kwietnia o godzinie 18.00, tam gdzie to wszystko się zaczęło … do RUDEGO KOTA w Gdańsku. To w tym dniu, 24 marca 1959 roku, odbył się w Polsce pierwszy, rock’n’rollowy koncert zespołu „Rhythm and Blues”. Po 55 latach spotkamy się w tym legendarnym miejscu … Co będzie się działo? Nie zdradzimy. Możemy powiedzieć tylko, że będzie sporo znamienitych gości w tym ojciec chrzestny polskiego rock’n’rolla, założyciel legendarnego zespołu „Rhythm and Blues”, organizator koncertu sprzed 55 laty, pan Franciszek Walicki”.
Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku! Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

 

Takiej oto treści zaproszenie na moją pocztę mailową - równolegle z zaproszeniem na uroczyste otwarcie (1.04.2014) w Warszawie wystawy, Marek Karewicz: Komeda - wpłynęło. Przyznam szczerze, że miałem ogromy dylemat, czy pojechać do Warszawy, czy sześć dni później do Gdańska. Wybrałem to pierwsze, wystawę w Galerii KORDEGARDA o czym opowiedziałem w 83 felietonie Subiektywnej Historii….

 

Choć przez długi czas walczyłem z sobą, co wybrać?  O moim wyborze zadecydowała jednak sfera ekonomiczna. Na tym etapie życia, będąc na emeryturze, w tak krótkim czasie nie jestem w stanie połączyć tych dwóch ważnych dla mnie, wydarzeń. Wiedziałem, że będzie uczestniczył w tym happeningu mój przyjaciel Czarek Francke, z Gdańska. Umawialiśmy się wstępnie na to spotkanie. Czarek proponował mi, jak zawsze gdy dochodziło do moich wypraw na Wybrzeże, nocleg.

 

Kiedy byłem 1-2 kwietnia  w domu Marka Karewicza, był również Wiesław Śliwiński, stały opiekun i współorganizator gdańskiego spotkania. Umawialiśmy się wszyscy na ten jubileusz, to znaczy ja, Marek z Wiesławem oraz małżeństwo Jochanów. Bo zaproszenie na happening, na moją pocztę mailową, wysłała organizująca tą imprezę Fundacja Sopockie Korzenie, której Wiesław jest wice przewodniczącym. Będąc w domu przy ulicy Nowolipki myślałem, że wyrobię i z czasem, i z finansami. Stało się inaczej.

 

Podziwiam jednak Karewicza, jego ogromny hart ducha, witalność i konieczność być wszędzie tam gdzie są wydarzenia związane z jazzem, rock’n’rollem. Pomimo ruchowych problemów (wózek inwalidzki), kłopotów ze zdrowiem, to jednak Marek tydzień miał bardzo pracowity: we wtorek (1) otwarcie wystawy, w środę i czwartek (2 i 3) w Warszawie promocje książki, Karewicz Big Beat, w piątek (4) wyjazd koleją do Wrocławia na Jazz nad Odrą (weekend 4,5,6) by w poniedziałek wczesnym rankiem (7), również koleją, dotrzeć z Wrocławia do Gdańska by o godzinie 18.30 uczestniczyć w w/w happeningu. Niesamowite!!! Trzeba mieć końskie zdrowie, że ho, ho, ho. A Marek takie ma i to jest cały Karewicz. To dzięki ich obecności w gdańskich wydarzeniach i relacji skypowej z zaliczonego happeningu, mogłem w swojej Subiektywnej Historii … opowiedzieć państwu o tym historycznym wydarzeniu.

 

Na początek pragnę przypomnieć wszystkim pokoleniom, mieszkańcom naszego miasta, że uroczystości w Gdańsku również mają powiązanie z Tomaszowem Mazowieckim. Otóż 4 października 1959 roku (niedziela) w byłym kinie Mazowsze (dziś SCh TOMY) zamiast poranka o godz. 11.00 odbył się właśnie po raz pierwszy w historii naszego grodu, pierwszy, rock’n’rollowy koncert zespołu „Rhythm and Blues”, a zarazem ostatni w ich krótkiej (siedem miesięcy) działalności. Opisywałem o tym wydarzeniu w moich publikacjach (Moje miasto w rock’n’rollowym widzie, A jednak Rock’n’Roll, Rodzina Literacka ’62) jak również nagrodzonej w ubiegłym roku konkursowej pracy, części pierwszej, Subiektywnej Historii Rock’n’Rolla w Tomaszowie, w trzecim rozdziale, pt Pierwszy koncert w Mazowszu. Marcin Jacobson (wice prezes Fundacji Sopockie Korzenie) w swojej książce Karewicz Big Beat do pierwszej opowieści Marka, poprzedzającej rozdział o zespole Rhythm and Blues zacytował fragment z moich konkursowych publikacji. Oto on:

 

Miałem 15 lat. Jak co tydzień w niedzielę, wybrałem się na poranek do kina Mazowsze przy ulicy Jerozolimskiej, na seans filmowy o godzinie 11.00. Przed kinem zauważyłem sporą grupę, ode mnie starszych, jakoś dziwnie ubranych (bikiniarze) osobników, których wcześniej na seansach porankowych nie widywałem. Wszedłem do kina i … szok – poczekalnia po brzegi wypełniona. Bileterki pod silnym naporem tłumu z wielkim trudem zamykają drzwi wejściowe do wypełnionej do granic możliwości Sali kinowej. Zrozumiałem, że dziś mojego ulubionego poranka nie będzie. W poczekalni robił się coraz większy tumult. W tym zamieszaniu dało się wyłowić szczątkowe odgłosy dziwnych, dzikich rytmów dobiegających z głębi Sali. Poczekalnia wrzała, wykrzykując hasło, „Rock;n;Roll!!! Rock’n’Roll!!!”. Również i ja przyłączyłem się do większości i darłem się na całe gardło. Chciałem przypodobać się starszym kolegom. Po chwili ktoś od wewnątrz otworzył drzwi i niesiony przez tłum znalazłem się w samym centrum szalejącej Sali. Grający na scenie instrumentaliści zachowywali stoicki spokój, a widownia dosłownie kipiała, rzucała kapotami, piszczała, gwizdała … Nie jestem w stanie opisać słowami tego, co się wówczas ze mną działo. Opuszczając kino, miałem świadomość, że uczestniczyłem w pierwszym w moim mieście koncercie, na którym profesjonalni muzycy grali zakazany rock’n’roll … Ten zespół, pewnie dla nie poznaki, nazywał sięRhythm and Blues”.

 

Oto pierwszy, historyczny skład zespołu „Rhythm and Blues” – Leszek Grzyb Bogdanowicz  - gitara elektryczna, lider grupy, Andrzej Sułocki – fortepian (zastępował go Władysław Krześniak) Jan Kirsznik – saksofon tenorowy, Leonard Szymański – kontrabas, Edward Malicki – perkusja oraz soliści Bogusław Wyrobek, Marek Tarnowski i wschodząca gwiazda polskiego rock’n’rolla, 16-letni Michaj Burano.

 

 

Już na długo przed godziną 18.30 tłumy gdańszczan zbierały się przy ul. Garncarskiej wokół, (dziś nieczynny) historycznego, studenckiego klubu RUDY KOT. Bez tego klubu jak mówią gdańszczanie polska muzyka rozrywkowa wyglądałaby bardziej ubogo. Publiczność, która 24 marca 1959 roku przybyła tu na występ zespołu „Rhythm and Blues”, nie przypuszczała, że będzie świadkiem historycznego wydarzenia. Wśród przybyłych osób na happening byli tacy, którzy 55 lat temu uczestniczyli w tym koncercie jak np. Karol Wargin.  Od momentu kiedy tylko powstała Fundacja Sopockie Korzenie (sześć lat temu) jej prezes Wojtek Korzeniewski, tę datę chciał szczególnie upamiętnić, i właśnie w poniedziałek 7 kwietnia ziściło się jego marzenie, jego przedsięwzięcie.

 

 

 

Trzy, cztery minuty po 18.30 od strony Dworca Głównego z wielkim piskiem opon zajechały dwa odkryte cadillaki, czerwony i biały. W pierwszym, czerwonym obok kierowcy siedział 93-letni pan Franciszek Walicki a z tyłu za nim, słuchający z samochodowego radia, na cały regulator rock’n’rollowej muzyki, prezes Wojtek Korzeniewski, Wojtek Korda, Marek Piekarczyk. Tuż za jadącymi cadillakami słychać było wycie syreny z pędzącej, goniącej cadillaki, milicyjnej suki. Kiedy cadillaki wyhamowały na wysokości wejścia do RUDEGO KOTA, milicyjna suka zajechała im drogę. Wybiegli z niej uzbrojeni w pałki milicjanci, wylegitymowali i wlepili wszystkim pasażerom cadillaków wysokie mandaty, a za co te mandaty, odpowiedź jest prosta - Za słuchanie w miejscu publicznym rock’n’rolla. Zupełnie jak za komuny.

 

W klasycznym happeningu przed budynkiem nieczynnego od lat klubu RUDY KOT w tłumie zebranych gdańszczan można było dostrzec kilka znanych postaci z artystycznego, nie tylko trójmiejskiego światka, między innymi Karol Wargin (razem z Krzysztofem Klenczonem zaśpiewali przebój Mały miś), Krzysztof Skiba, Marek Piekarczyk, Sławomir Łosowski, Grzegorz Skawiński, Wojtek Korda, sekretarz Fundacji Sopockie Korzenie Małgorzata Szpak, wiceprezesi Marcin Jacobson, Wiesław Śliwiński, główny animator spotkania, happeningu Wojciech Korzeniewski, mój tomaszowski przyjaciel mieszkający w Gdańsku, Czarek Francke i oczywiście najważniejsza postać obchodów tego jubileuszu 55 Lat Rock’n’Rolla w Polsce pan Franciszek Walicki.

 

Przy wielkim aplauzie zebranych prezes Korzeniewski rozpoczął, jak zawsze, tradycyjnym trzykrotnym, okrzykiem, - Niech żyje Rock’n’Roll, Niech żyje Franciszek Walicki. Rozległy się gromkie brawa i wtórujące prezesowi okrzyki. Przy dźwiękach elvisowskiego Jailhouse Rock, reprezentanci dwóch pokoleń śpiewających rock’n’roll, idole młodzieży polskiej, Wojtek Korda i Marek Piekarczyk odsłaniając (mieli duże problemy z zerwaniem osłaniającą płachtę materiału, pomógł im jak przystało na tę okoliczność Wojtek Korzeniewski) - zamontowaną nad głównym wejściem do RUDEGO KOTA o dużych rozmiarach, gitarę z marmuru - otworzyli obchody jubileuszu 55 Lat Rock’n’Rolla w Polsce.

 

Oto treść napisu na zamontowanej, marmurowej gitarze nad wejściem do RUDEGO KOTA – W tym klubie 24.03.1959 roku, z inicjatywy Franciszka Walickiego odbył się pierwszy koncert, pierwszego, polskiego zespołu rock’n’rollowego – RHYTHM & BLUES.

 

Po krótkim przemówieniu prezesa Wojtka Korzeniowskiego głos zabrał, jedyny reprezentant wydarzenia z przed 55 laty, 93-letni nestor i zarazem ojciec chrzestny polskiego rock’n’rolla pan Franciszek Walicki. W kilku krótkich zdaniach podziękował organizatorom i wszystkim przybyłym za pamięć o tamtym wydarzeniu. – Nigdy, nawet w najgłębszych zamysłach nie przypuszczałem, że dożyję tak pięknej i podniosłej chwili, za co jestem Wam organizatorom i wszystkim tu zebranym bardzo wdzięczny. Po blisko 40-minutowym happeningu część zaproszonych gości udała się na ulicę Korzenną do pobliskiego Ratusza Staromiejskiego.

 

W konferencyjnej auli gdańskiego Ratusza przy zastawionym szwedzkim stole, kanapkami i napitkami, odbyła się druga część uroczystości. Zebrało się tu około stu osób przybyłych z pod klubu RUDY KOT. Zajadając smaczne kanapki, przepijając symboliczną lampką wina czy innymi napojami, potworzyły się dyskusyjne, wspomnieniowe podgrupy. Ponownie głos zabrał organizator uroczystości prezes Korzeniewski - W tamtych czasach rock'n'roll nie podobał się władzom PRL. Niebezpiecznie bowiem kojarzył się z Zachodem. Odczuł to na własnej skórze pan Franciszek Walicki, któremu pod koniec 1959 roku, zaledwie po kilku miesiącach koncertowania, Edward Gierek osobiście kazał rozwiązać pierwszy zespół rock’n’rollowy „Rythm'n'Blues”, a nazwa muzycznego gatunku została zakazana. Pan Walicki świetnie sobie z tym poradził, wymyślając nowy termin - big-bit - tym samym rozpoczął modę na "kolorowe" nazwy kapel. Na tej fali powstały takie trójmiejskie zespoły, jak Czerwono-Czarni, Niebiesko-Czarni, a później Czerwone Gitary czy Złote Struny. Przez lata działalności Fundacja Sopockie Korzenie zgromadziła ogromny zbiór pamiątek poświęconych polskiemu rock'n'rollowi. Są wśród nich m.in. płyty, plakaty, bilety, dokumenty, przeróżne gadżety oraz nieprzebrane ilości zdjęć i materiałów wideo. Naszą misją jest stworzenie Muzeum Polskiego Rocka. Jego siedzibą powinien stać się lokal po Rudym Kocie, ale to w tej chwili jest niemożliwe. Szukamy innej lokalizacji. Rozmawiamy z władzami Sopotu. Staramy się o granty. Myślimy nad multimedialną ekspozycją w pomieszczeniach Opery Leśnej, jednak przed nami jeszcze wiele ciężkiej pracy. Jestem przekonany, że pokonamy wszystkie przeszkody i dopniemy swego. Niech żyje rock’n’roll.

 

Oto dygresyjna do postępku Edwarda Gierka uchwała Rady Miejskiej Gdańska z roku 1596,  której fragmenty zaczerpnąłem z ostatniego dzieła pana Franciszka Walickiego Epitafium na śmierć Rock’n’Rolla (z rozdziału Na początku był hałas) – „Istnieje w muzykowaniui tańcach moda gruba i  nieprzystojna, niezgodna z cnotliwym obyczajem – a to wymyślne wyginanie się, wrzaski i wykrętasy … Odtąd więc zakazuje się surowo tych  niepoczciwych postępków, a na nieokrzesaną młodzież baczyć mają pachołkowie miejscy”.

 

 

Po oficjalnym, kurtuazyjnym przemówieniu prezesa, gorące, tematyczne dyskusje trwały nadal w podgrupach. Do głosu doszedł specjalnie na tą okoliczność powołany rock’n’rollowy zespół składający się z młodych muzyków z Trójmiasta, o nazwie ALL STARS. Grali utwory z repertuaru Presleya, Haleya, Jerry Lee Lewisa ale również bardziej im bliskie z repertuaru polskich grup rockowych jak Budka Suflera, Maanam czy Lady Pank. Były też spontaniczne, co bardziej odważnych uczestników spotkania, rock’n’rollowe tańce. Klimat w ratuszowej auli przypominał lata sześćdziesiąte. Około 22.00 większość przybyłych zaczęła opuszczać pomieszczenie. Obchody 55 Lat Rock’n’Rolla w Polsce przeszły do historii. Chciałem osobiście jako wielki fan rock’n’rolla, podziękować Fundacji Sopockie Korzenie za pamięć i pomysł na to spotkanie. Również w tym miejscu chcę podziękować moim interlokutorom: Markowi Karewiczowi, Czarkowi Francke, Wiesławowi Śliwińskiemu i Mirosławowi  Dariuszowi Pająkowskiemu, autorowi zdjęć z tego happeningu. To dzięki nim na portalu nasz tomaszow mógł ukazać się ten felieton.

 

 

 


55 Lat Rock’n’Rolla w Polsce (84)

55 Lat Rock’n’Rolla w Polsce (84)

55 Lat Rock’n’Rolla w Polsce (84)

55 Lat Rock’n’Rolla w Polsce (84)

55 Lat Rock’n’Rolla w Polsce (84)

55 Lat Rock’n’Rolla w Polsce (84)

55 Lat Rock’n’Rolla w Polsce (84)

55 Lat Rock’n’Rolla w Polsce (84)

55 Lat Rock’n’Rolla w Polsce (84)

55 Lat Rock’n’Rolla w Polsce (84)

55 Lat Rock’n’Rolla w Polsce (84)

55 Lat Rock’n’Rolla w Polsce (84)

55 Lat Rock’n’Rolla w Polsce (84)

55 Lat Rock’n’Rolla w Polsce (84)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Antek Malewski 10.04.2014 21:10
Opisuję załączone FOTO w felietonie: 1. FOTO-1 - Odsłonięcie marmurowej gitary przez Marka Piekarczyka i Wojtka Kordę. Poniżej Marek Karewicz. 2. FOTO-2 - Okolicznościowy plakat. 3. FOTO-3 - Franciszek Walicki, Marek Karewicz, Wojtek Korzeniewski, Marek Piekarczyk. 4. FOTO-4 - Małgorzata Szpak, Franciszek Walicki, Wojtek Korzeniewski. 5. FOTO-5 - Franciszek Walicki. 6. FOTO-6 - Marcin Jacobson (ten z siwą brodą), Franciszek Walicki, Marek Piekarczyk, Wojtek Korda, Wojtek Korzeniewski. 7. FOTO-7 - Marek Karewicz wita przyjaciół przyjeżdżających cadillaciem. 8. FOTO-8 - FOTO znalazło się przypadkowo. Przepraszam.

Opinie
Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Sejm odrzucił w czwartek wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia. Posłowie PiS zarzucili jej działania wbrew interesom pacjentów. Premier Donald Tusk zapowiedział, że po odrzuceniu wniosku Izabela Leszczyna "będzie nadal wyciągała z bagna system ochrony zdrowia" po rządach PiS.Data dodania artykułu: 21.11.2024 19:58Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Przed sądem rejonowym w Oświęcimiu 4 grudnia ma ruszyć proces byłego nauczyciela jednej z tamtejszych szkół, który odpowie m.in. za prezentowanie pornografii nastolatkom i naruszenie ich nietykalności cielesnej – dowiedziała się PAP w krakowskiej prokuraturze okręgowej.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:37Były nauczyciel odpowie m.in. za prezentowanie pornografii młodzieży Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów W trzech kwartałach tego roku do sądów okręgowych w całej Polsce wpłynęło blisko 62 tys. pozwów rozwodowych. To o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich prawie 61 tys. Najwięcej pozwów złożono do sądów w dużych miastach. W całej Warszawie odnotowano ich łącznie 5,8 tys. Z kolei w Poznaniu było 3,9 tys. takich przypadków, a w Gdańsku zaobserwowano ich 3,4 tys. Eksperci nie są zaskoczeni tymi danymi. Jednocześnie wskazują, że spada liczba zawieranych małżeństw. Można zatem postawić tezę, że w strukturze społecznej zachodzą istotne zmiany.Data dodania artykułu: 20.11.2024 18:30Polacy coraz częściej chcą się rozwodzić. Potwierdzają to eksperci. Widać to też po danych z sądów
OSHEE nawiązuje współpracę z Fundacją SEXEDPL OSHEE, lider na rynku napojów funkcjonalnych, od lat angażuje się w działania, które mają poprawić dobrostan psychiczny, szczególnie dzieci i młodzieży. Teraz marka ogłasza rozpoczęcie współpracy z Fundacją SEXEDPL, największą organizacją zajmującą się edukacją seksualną w Polsce. W ramach partnerstwa będą wspólnie działać na rzecz rozwoju i promocji Antyprzemocowej Linii Pomocy 720 720 020 – anonimowej linii pomocy i platformy stworzonej z myślą o osobach doświadczających przemocy lub nią zagrożonych.Data dodania artykułu: 20.11.2024 11:32OSHEE nawiązuje współpracę z Fundacją SEXEDPL Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Telemonitoring chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych (NIV) może poprawić jakość leczenia, szczególnie w kluczowym, tj. początkowym okresie stosowania terapii. Może również przyczynić się do bardziej optymalnego wykorzystania zasobów kadry medycznej, dzięki zastąpieniu części wizyt domowych zdalnym monitorowaniem stanu pacjenta. Telemonitoring umożliwia także wprowadzenie mierników jakości prowadzonej terapii w postaci monitorowania podstawowego parametru jakości wentylacji, jakim jest compliance pacjenta, czyli przestrzeganie zaleceń odnośnie czasu stosowania terapii. Wskazują na to wnioski z badania przeprowadzonego na 152 chorych zrealizowanego przez polskich badaczy.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:55Korzyści dla chorych leczonych nieinwazyjną wentylacją mechaniczną w warunkach domowych dzięki zastosowaniu telemonitoringu - pierwsze polskie badanie Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł Będę przedstawiał argumenty, że pomysł wolnej Wigilii jest złym rozwiązaniem; dla polskiej gospodarki byłby to koszt 4 mld zł, a dla budżetu państwa 2,3 mld zł - ocenił w środę minister finansów Andrzej Domański. Jest to krok niepotrzebny - dodał.Data dodania artykułu: 20.11.2024 10:37Liczba komentarzy artykułu: 1Domański o wolnej Wigilii: złe rozwiązanie; dla gospodarki to koszt ok. 4 mld zł
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
"A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? "A może byście tak najmilsi wpadli na JAZZ do Tomaszowa"? Zapraszamy na pierwszy koncert z cyklu JESIEŃ NAD VOLBÓRKĄ, który odbędzie się w piątek 22.11.2024 roku o godz. 19:00 w Galerii Sztuki Arkady w Tomaszów Mazowiecki.Horntet to kwintet jazzowy, demokratyczny kolektyw złożony z pięciu wyróżniających się i jednych z najbardziej obiecujących polskich muzyków jazzowych młodego pokolenia.Nominowani do nagrody Fryderyk 2024, zwycięzcy niemal wszystkich konkursów jazzowych w Polsce (m.in. Jazz nad Odrą 2023), zdobywcy 2 miejsca na prestiżowym European YoungArtists’ Jazz Award w Burghausen 2024, wielokrotnie doceniani przez krytyków i dziennikarzy muzycznych w kraju i zagranicą. Począwszy od roku 2019 i założenia zespołu z inicjatywy pianisty Bartłomieja Leśniaka, muzycy stale pracowali nad swoim własnym,wspólnym, rozpoznawalnym stylem opartym o autorskie kompozycje, będące mieszanką mainstreamu, muzyki free, ale też współczesnej muzyki klasycznej z zachowaniem słowiańskiego mianownika, będącego kontynuacją stylu określanego jako Polish Jazz. W 2023 zespół pewny kierunku, który obrał, wydał swój debiutancki album pt. „Horntet”.Skład zespołu:● Szymon Ziółkowski - saksofon altowy i sopranowy● Robert Wypasek - saksofon tenorowy i sopranowy● Bartłomiej Leśniak - fortepian● Mikołaj Sikora - kontrabas● Piotr Przewoźniak - perkusjaBilety:przedsprzedaż 45 plnw dniu koncertu 60 plnKarnet na trzy koncerty w ramach "Jesień nad Volbórką" - 100 pln.Informacje: 690 904 690Zapraszamy 1 Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration Andrea Bocelli 30: The Celebration23 i 24 listopada w kinach HeliosPrzed nami weekend dla melomanów, którzy mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu.Andrea Bocelli to bez wątpienia najsłynniejszy tenor świata. Jest ikoną popkultury w zakresie śpiewu operowego. Z brawurą łączy muzykę klasyczną z rozrywkową. Jego nagrania sprzedają się w milionach egzemplarzy. Teraz ten charyzmatyczny śpiewak obchodzi jubileusz 30-lecia swojej pracy artystycznej. Z tej okazji przygotował wielki koncert, którego nagranie można obejrzeć jedynie w kinach.Podczas tego przygotowanego z rozmachem show usłyszymy oczywiście słynną arię „Nessun dorma” z opery „Turandot” Pucciniego, niekwestionowany przebój „Con te partirò” i wiele innych chwytających za serce utworów.Wersję kinową koncertu wyreżyserował Sam Wrench („Taylor Swift: The Eras Tour”, ”Billie Eilish: Live at The O2”), laureat nagrody Emmy i nominowany do nagrody Grammy.Helios zaprasza melomanów na ten wyjątkowy seans! Bilety dostępne są na stronie www.helios.pl, a także w kasach kin i aplikacji mobilnej. W ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz” dokonując zakupu z wyprzedzeniem, można wybrać najlepsze miejsca, a także - zaoszczędzić.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Dysponuje 54 kinami mającymi łącznie 304 ekrany i ponad 55 tysięcy Data rozpoczęcia wydarzenia: 23.11.2024
Repertuar kina Helios Repertuar kina Helios Tegoroczna jesień nie przestaje zaskakiwać różnorodnymi nowościami. Od najbliższego piątku w repertuarze kin Helios zagoszczą aż trzy premiery: „Simona Kossak”, „Vaiana 2” i „Heretic”. Ponadto widzowie mogą zapoznać się z licznymi filmowymi przebojami oraz projektami specjalnymi, takimi jak Kultura Dostępna czy Maraton Władcy Pierścieni.Polską nowością na najbliższy tydzień jest dramat „Simona Kossak”, przybliżający prawdziwą historię potomkini artystycznej rodziny Kossaków. Młoda kobieta porzuca dotychczasowe życie i towarzyskie salony, aby objąć posadę naukowczyni w Białowieży. W środku puszczy, pomimo trudnych warunków – bez prądu i bieżącej wody – rozpoczyna życie na własnych warunkach. Tam poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym łączy ją niezwykła relacja. Jednakże wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt… W rolach głównych występują: Sandra Drzymalska, Jakub Gierszał i Agata Kulesza.W repertuarze znajdzie się także nowa animacja wprost ze studia Disney – to „Vaiana 2”, czyli kontynuacja ciepło przyjętej historii nawiązującej do kultury wysp Polinezji. Trzy lata po wydarzeniach z pierwszej części, Vaiana otrzymuje nieoczekiwane wezwanie od swoich przodków. Dziewczyna musi wypłynąć na dalekie i dawno zapomniane wody Oceanii. Vaiana zbiera więc grupę śmiałków gotowych na przygodę życia, wśród których znajduje się jej przyjaciel Maui. Ich zadaniem będzie przełamanie niebezpiecznej klątwy, a nie będzie to proste, gdyż będą musieli stawić czoła starym i nowym wrogom.Jesienna aura sprzyja oglądaniu horrorów, a już w najbliższym tygodniu pojawi się kolejna nowość z tego gatunku. „Heretic” opowiada o dwóch młodych kobietach, które od drzwi do drzwi starają się głosić słowo Boże. W jednym z domów otwiera im czarujący pan Reed – szybko okazuje się jednak, że mężczyzna posiada diaboliczną drugą twarz. Niespodziewanie wszystkie wyjścia zostają zamknięte, a podejrzany gospodarz co chwila pojawia się, aby zadać im kolejną zagadkę testującą ich wiarę. Rozpoczyna się śmiertelnie niebezpieczna gra, w której stawką jest przetrwanie…Ponadto w repertuarze Heliosa znajdą się hitowe nowości ostatnich tygodni, takie jak „Gladiator 2” w reżyserii Ridleya Scotta. Lucjusz jako dziecko był świadkiem śmierci Maximusa z rąk swojego wuja Commodusa. Teraz decyduje się walczyć w Koloseum jako gladiator, aby przeciwstawić się dwóm cesarzom, rządzącym Rzymem żelazną pięścią. Z wściekłością w sercu i z nadzieją na lepszą przyszłość Cesarstwa Lucjusz musi spojrzeć w przeszłość, aby znaleźć siłę i honor, by zwrócić chwałę Rzymu jego ludowi.Fani kina familijnego mogą wybrać się do kin na pozytywną produkcję „Paddington w Peru”. Tytułowy bohater wraz z rodziną Brownów postanawia wyruszyć w daleką podróż do Ameryki Południowej, a dokładniej do Peru, aby odwiedzić swoją ukochaną ciocię Lucy. W tym celu wszyscy udają się do umieszczonego nieopodal lasu deszczowego Domu dla Emerytowanych Niedźwiedzi. To jednak dopiero początek niezwykle ekscytującej przygody, w trakcie której odkryją wiele tajemnic.Kinomani, którzy pragną poczuć ducha zbliżających się Świąt, mogą zapoznać się z najnowszą częścią kultowej serii. Film „Listy do M. Pożegnania i powroty” ukazuje losy różnorodnych bohaterów, które krzyżują się w Wigilię. Do sagi po dłuższej przerwie powraca postać Mikołaja. Mężczyzna odwiedza dawnych i nowych przyjaciół, podczas gdy jego synek Ignaś rusza w pościg za utraconym prezentem i duchem Świąt… Ponadto w obsadzie znalazła się plejada polskich gwiazd!Kina Helios słyną z organizacji popularnych Nocnych Maratonów Filmowych, najbliższa edycja cyklu będzie w pełni poświęcona produkcjom stworzonym na podstawie dzieł J.R.R. Tolkiena. W piątek, 22 listopada odbędzie się Maraton Władcy Pierścieni, podczas którego widzowie będą mogli obejrzeć wszystkie części przebojowej trylogii w wersji reżyserskiej. Z kolei melomani mogą wybrać się do Heliosa na porywające koncerty uwielbianego tenora. Widowisko „Andrea Bocelli 30: The Celebration”, które zawita na wielkich ekranach 23 i 24 listopada, podsumowuje trzydzieści lat artysty na scenie i jest okazją do przypomnienia największych przebojów w jego wykonaniu. W poniedziałek, 25 listopada w wybranych lokalizacjach odbędą się seanse z cyklu Kino Konesera. Widzowie będą mogli zobaczyć słynny koreański thriller „Oldboy” w odnowionej jakości obrazu. Główny bohater, Dae-su, mści się po latach za zabójstwo swojej żony… Natomiast w czwartkowe popołudnie, 28 listopada w kinach zagości cykl Kultura Dostępna i polska komedia romantyczna „Miłość jak miód”. Majka i Agata zamieniają się miejscami, dzięki czemu odnajdują wielkie uczucie.Bilety na listopadowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a  także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”. Data rozpoczęcia wydarzenia: 22.11.2024
Reklama
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Do WuPe: mistrzu. Po pierwsze - Właściciel tej nieruchomości wcale nie musi się przed nikim tłumaczyć, ani też niczego wyjaśniać. Nie ukradł tej nieruchomości, ani jej nie wyłudził. Kupił legalnie za swoją kasiorkę i może robić z tą nieruchomością to co Jemu się będzie podobało. Po drugie - czy w umowie kupna/sprzedaży miał postawione jakiekolwiek warunki konserwatora zabytków?! Wątpię. Po trzecie - gdzie do tej pory był ten obsmarkany urzędniczyna, czyli konserwator zabytków - co ?! Z niego taki konserwator zabytków, jak ja jestem chińskim mandarynem. Tak więc, te materiały w tym portalu, to nie jest spłycanie roli konserwatora zabytków, ale rzetelne odniesienie się do zerowej działalności tego urzędniczyny.Źródło komentarza: Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocjeAutor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Brawo Dwunastka !!!!Źródło komentarza: TVN w tomaszowskiej DwunastceAutor komentarza: WuPeTreść komentarza: Panie Mariuszu liczę na wywiad z obecnym właścicielem, bo teksty o pałacu z Pańskiej strony zaczynają być tendencyjne... Może powstaja za czyjeś pieniądze? ;-) Wydaje mi się, że takie spłycanie instytucji konserwatora jest mało poważne i nie wymaga komentarza. Jakoś te zabytki w Polsce w ostatnich latach dźwigają się z ruiny. Zmuszanie właściciela do naprawienia szkód to nie działanie życzeniowe, a prawne z prokuratorem na karku. To trzeba podkreślić, tymczasem Pan nie zauważa tego kompletnie - celowo?Miasto wydaje lekką ręką grubą kasę na realizację prywatnych, mokrych fantazji radnych jak np. wspieranie widzewskiej patologii z kasy BO... Więc kasa jest. Liczę na wywiad z troglodyteee... yyy... włascicielem. Niech wyjaśni swoje działanie i plany.Źródło komentarza: Po ćwierć wieku pojawił się on... konserwator. Pałac Piescha budzi emocjeAutor komentarza: TMTreść komentarza: Ty taki znawca wszystkiego powinieneś wiedzieć że układ był prosty Witczak zostanie posłem a Witko prezydentem czy to ci się podoba czy nie.W innym przypadku niestety ale Witko skonfliktowany z Wegrzynowskim nie zostałby prezydentem.Źródło komentarza: Fakty nie kłamią? Według TIT, tym gorzej dla faktów?Autor komentarza: UjazdTreść komentarza: Niektórych urzędników, kolesiów zatrudnionych aby siali propagandę czeka kasa w Biedronce!oj nie mogę się tego doczekać jak ci fachowcy bez parasola ochronnego będą funkcjonować:)zegar tyka tyk tyk;)Źródło komentarza: A w Ujeździe wojna trwa nieprzerwanieAutor komentarza: NDWTreść komentarza: W Ujeździe trwa wojna od 2010 roku, kiedy to obecny Pan Burmistrz został radnym, obecnie Pan Burmistrz jest beneficjentem działań rozpoczętych przez Panów Wójtow Korzeniowskiego i Goździka za kadencji, których do Gminy Ujazd zawitały takie firmy jak Kreisel, Eurobox, Euroglas i jeszcze kilka mniejszych. Czas pokaże w jakim stanie Pan Pawlak zostawi Gminę Ujazd, a ten moment zbliża się bardzo szybko.Źródło komentarza: A w Ujeździe wojna trwa nieprzerwanie
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama