Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 8 kwietnia 2025 00:11
Reklama
Reklama

Tomaszowianie Wyklęci cz.1

Po wkroczeniu na nasze tereny w styczniu 1945 roku armii sowieckiej, tylko część członków zbrojnego podziemia ujawniła się, nie chcąc pogodzić się z narzuconym siłą ustrojem i podporządkowaniem kraju Związkowi Sowieckiemu. Samo ujawnienie wcale nie chroniło przed aresztowaniem przez organy bezpieczeństwa i stosowaniem różnych form represji. Nowa władza z niezwykłą gorliwością zaczęła zapełniać więzienia, niedawnymi żołnierzami podziemia, upatrując w nich główne zagrożenie dla budowanego systemu. Aby temu zapobiec samorzutnie zaczęły powstawać oddziały, których zadaniem miała być ochrona byłych partyzantów przed aresztowaniami i represjami, a w szczególności przed wywozem do sowieckich łagrów.

W dniu 1 maja 1946 roku oddział zostaje zlikwidowany przez NKWD. Braciom Jaworskim udaje się uniknąć aresztowania i po ucieczce dotrzeć do Tomaszowa. Tutaj nawiązują kontakt z członkami Konspiracyjnego Wojska Polskiego. Stanisław, jako starszy stopniem zostaje dowódcą plutonu dywersyjnego, a brat Marian jego zastępcą.

Reklama

W skład plutonu oprócz braci Jaworskich wchodziło 16 osób m.in.: Edward Dula, Stanisław Karpiński, Kazimierz Pacholski i Józef Bąkowski.

W ramach akcji odwetowej w dniu 14 lipca oddział "Upiora" zlikwidował na Kaczce podczas zabawy tanecznej milicjanta Bogusława Paździerskiego. 1 października wykonał wyrok na radnym Miejskiej Rady Narodowej, członku PPR, Kazimierzu Włodarczyku. W tym samym czasie oddział dokonał napadu na zakłady przemysłu wełnianego nr 28 (późniejsza ZPW Mazowia) zabierając wiele materiału sukiennego przeznaczonego dla wojska.

15 marca 1947 zaatakowano Urząd Skarbowy w Tomaszowie, mieszczący się w miejscu gdzie dziś stoi budynek starostwa powiatowego. Nastąpiła wymiana ognia z ochraniającym budynek milicjantem Zygmuntem Karaskiem, co zaalarmowało pozostałych na mieście milicjantów, którzy pośpieszyli z odsieczą. "Upiór" wraz z oddziałem musiał się więc wycofać uchodząc w lasy koło Nagórzyc.

W końcu marca, w samo południe, w alejach Wojska Polskiego (obecnie al. Marszałka J. Piłsudskiego) przy skrzyżowaniu z ul. Świerczewskiego (obecnie ul. Legionów) oddział "Upiora" zatrzymał dwa ciężarowe samochody przewożące  oficerów wojsk lotniczych z lotniska w Glinniku do koszar w Tomaszowie. Oficerów rozbrojono i rozebrano do kalesonów, a następnie pieszo nakazano udać się do koszar.

Korzystając z ogłoszonej w marcu 1947 roku amnestii, "Upiór" podejmuje rozmowy z funkcjonariuszem UB z Tomaszowa Marianem Śmiałkiem. Pertraktacje dotyczące warunków ujawnienia prowadzone są w restauracji na Brzustówce. Następnego dnia we wsi Wiaderno Stanisław Jaworski w obecności funkcjonariuszy UB Śmiaka i Szewczyka, oficera WP Ksawerego Durczyńskiego i porucznika armii sowieckiej Tirychowa ujawnia swój oddział, który podwodami zostaje najpierw przewieziony do Tomaszowa, gdzie zdano broń, a następnie do komisji amnestyjnej w Brzezinach.

Jednak nie jest to jeszcze koniec działalności "Upiora". Już w drugiej połowie września 1948 roku, po stałej inwigilacji przez służby bezpieczeństwa, Stanisław Jaworski powtórnie zbiera swój pluton w mniejszym składzie i rozpoczyna akcje.

Ich celem są przeważnie instytucje użyteczności publicznej.

Pod koniec września napadają na młyn w Modrzewku w powiecie opoczyńskim, 4 października na młyn w Ozorkowie w powiecie łódzkim, zaraz potem na młyn w Gaszku nad Pilicą. Również w tym miesiącu napadają dwa razy na skład przędzy w Tomaszowie.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Rzołnierz pszeklenty 07.05.2021 22:34
Za kilka lat, tych "wyklentych" bedzie 4 razy wiencej ...

Reklama
jozefa jaworska gozdzik 22.04.2017 18:48
dziekuje ze pamietacie o tych co walczyli o wolna polske a ja jestem dumna ze mialam takiego tate a byl nim stanislaw jaworski upior

25a 18.03.2017 13:04
Byly tam inicialy z tamtego okresu widzialem za lebka teraz tebes zrobil komorki a na placu pod betonem chowano zwloki .

Darek 17.03.2017 19:50
W tych szczelinach przeciwlotniczych na Placu też podobno były ciała Wyklętych. Rosjan wszystkich ekshumowano wcześniej gdy przenoszono groby na Cmentarz Żołnierzy Radzieckich. A póżniej do szczelin upychano ciała ofiar przesłuchań każni stalinowskich. Szkoda że wtedy IPN nie przebadał tych odnalezionych szczątków 53 osób. I nie zebrał wspomnień świadków tamtych lat.

Noris 18.03.2017 09:42
wtedy był inny IPN, teraz może by przebadali te szczątki

nie dowierzam 18.03.2017 13:22
No i co teraz będzie jak to byli ,,wyklęci"? Ich szczątki ekshumowane pochowano przeciez dwa lata temu razem z sowietami, toż profanacja w biały dzień i kto do tego dopuścił?

multi99 18.03.2017 15:11
Przestańcie pisać bzdury !!! Pracowałem na placu Kościuszki i przy ekshumacjach a tez byłem i widziałem te szczątki których ekshumowano dziennie od 6 do 8 sztuk i mogę powiedzieć wam że wszyscy to żołnierz Armii Czerwonej .. świadczyły o tym strzępki mundurów rosyjskich z guzikami z gwiazdą niektórzy posiadali odznaczenia rosyjskie a dokładnie czerwoną gwiazdą z napisem gwardia ... Jak pamiętam przy jednym chyba była także klamra od pasa z gwiazdą ... kilka szkieletów była bez kawałków kończyn , jak mówił będący przy tym także Pan Kobalczyk dużo detali wskazywało na to że mogli to być pochowani ranni żołnierze którzy umarli z wojennego szpitala polowego z byłej szkoły nr 2 przy ulicy Warszawskiej... A co do wspomnień to słuchaliśmy je codziennie starszego Pana ktory opowiadał nam jak budowano te szczeliny , gdyż on razem z ojcem swoim wozili elementy tych szczelin wozem konnym z betoniarni która znajdowała się za szkołą podstawową nr 3 ...

do @ 11 17.03.2017 16:27
Bank w szybkim tempie dowoził skradzioną gotówkę i pracownicy wypłaty otrzymywali, a że okupant stracił, to bez znaczenia.

Darek 17.03.2017 15:32
Katownia mieściła się w piwnicach kamienicy na św. Antoniego 23 a w budynkach ,,zielarni" przetrzymywano niepokornych w kolejce do przesłuchania http://www.slady.ipn.gov.pl/sz...1,dok.html

maniek 17.03.2017 12:56
Rozumiem napady na oficerów UB czy milicjantów - ale napady na młyny, rzeźnie i tartaki i rabowanie gotówki? Jak niby zwykli obywatele mogli ich darzyć sympatią jeśli pewnie później nie było na wypłaty dla pracowników.

klug 17.03.2017 14:14
Do zakochanych w Bartusiu Misiewiczu ta prosta Prawda nie dotrze.

Reklama
Maniusiu 17.03.2017 15:29
Te wszystkie młyny, rzeźnie, tartaki itp. dobra będące w prywatnych rękach w dniu 3.01.1946 r. zostały znacjonalizowane i nie były własnością zwykłych obywateli. Należałoby o tym wiedzieć, a nie pisać "bele co". https://pl.wikipedia.org/wiki/...u_w_Polsce

maniek 17.03.2017 15:53
Ale zwykli obywatele tam pracowali.

wnuk 02.03.2014 00:31
Większość członków oddziału partyzanckiego "Upiora" zostało już prawnie zrehabilitowanych, ostatnio ś.p. Edward Dula. Sąd Wojewódzki a obecnie S.O. w Łodzi w uzasadnieniach postanowień rehabilitacyjnych podkreślał, że ich czyny "były związane z działalnością na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego". Chwała bohaterom.

yuri 01.03.2014 10:34
Świetna historia i na pewno mało znana mieszkańcom naszego miasta.

kiki 01.03.2014 08:38
Budynek po byłej katowni UB w Tomaszowie Mazowieckim powinno przejąć muzeum lub skansen rzeki Pilicy, by po adaptacji urządzić tam placówkę dokumentującą zbrodnie żydokomuny i jej służb. Warto to zrobić dla potomnych, by prawda o takim zbrodniczym systemie jak komuna i jej potomne formacje nigdy nie uległa zapomnieniu, bądź przekłamaniu.

Jarosław Pązik 01.03.2014 10:30
Budynek niestety pozostaje w rękach prywatnych.

stary tomaszowiak 17.03.2017 12:15
Starsi wspominają że w tym ogrodzie za kamienicą grzebano ciała zakatowanych tam więżniów. Nigdy tego nie sprawdzano przez ostatnie lata, pobudowano natomiast w tym miejscu ulicę Kawki, jakby chciano zakamuflować ów temat. Miejmy nadzieję że i ten temat kiedyś ujrzy światło dzienne. Wspomnę też że na tym terenie była estrada na której urządzano zabawy dla aktywu partyjnego, ubeków i ormowców z Tomaszowa i okolic.

17.03.2017 14:53
Zabawy urządzano na terenie położonym za obecną Biblioteką Miejską, a nie na terenie byłej Zielarni, czy też byłej siedzibie Starostwa. Jak pamiętam, to Urząd Skarbowy mieścił się na ul.Mościckiego (obecnie) vis-a-vis ówczesnego PMRN. Wchodziło się tam dużą bramą i po prawej stronie w 3 pokoikach przyjmowano interesantów. Natomiast (przynajmniej od 1952 r.) w miejscu obecnego Starostwa mieściło się MO, UB, SB, ORMO i takie inne zakazane urzędy.

Opinie

Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: romanTreść komentarza: Proszę zwrócić uwagę na pewien szczegół, flaga Polski na ramionach żołnierzy posiada 3 kolory :biały, czerwony i obwód jest czarny. Flaga niemiec nazistowskich jak i opaska ze swastyką miały trzy kolory: biały, czerwony i czarny, o co w tym chodzi? co to za zbieg faktów?Źródło komentarza: Ćwiczenie sztabowe 9 Łódzkiej Brygady Obrony TerytorialnejAutor komentarza: M!Treść komentarza: Nie dla południowego wariantu!!! Jak można to popierać?! Wystarczy objechać miasto z północy i południa...To strzał w plecy dla miasta i mieszkańców.Źródło komentarza: M. Witko - o inwestycjach i trasie S12Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: A czego się Pan spodziewał po większości wyborców i po większości twz. "polityków" w Polsce?! Jakiegoś mózgu, jakiegoś myślenia?! Owszem, w każdej, tej tzw. "partii politycznej" kiedyś i dziś byli i są do dziś porządni ludzie, którzy mieli swoje zdecydowane, różne poglądy i tych ludzi można nazwać politykami. Tacy ludzie, jak: Macierewicz. Miller, Kwaśniewski, Kaczyńscy, to byli (śp. Lech Kaczyński) i są politykami , którzy skutecznie potrafią przekonywać do tego, co wyznają. I dlatego teraz ta wielka, bezmózga część elektoratu tych "polytyków" tak nienawidzi: np. Millera, który ostatnio określił obecną lewicę jako bezideową grupę ludzi, Macierewicza, który jest solą w oku tych tzw. "europejskich demokratów" za swój Smoleńsk, za "listę Macierewicza" z wykazem komunistycznych agentów. I o takich ludziach nie można mówić, że są jedynie cynikami. A w ogóle: czy Pan naprawdę wierzy, że polityka, na poziomie lokalnym i krajowym, samorządowa i parlamentarna, to czysta gra ?!?! Pozdrawiam.Źródło komentarza: Kataklizm w powiatowym samorządzieAutor komentarza: dżonyTreść komentarza: chyba nie znasz definicji obwodnicy. Jak sama nazwa wskazuje obwodnica powinna obwodem omijać miastoŹródło komentarza: M. Witko - o inwestycjach i trasie S12Autor komentarza: PoPiSTreść komentarza: Czyli cynizm w czystej postaci! Śmiem twierdzić, że gdyby większość wyborców oprócz mózgi miała również rozum - zmysł polityczny Pana idol i to szemrane towarzystwo jak Pan je nazywa raczej więcej niż raz by nie wygrało. Mimo wszystko gratuluję wiary.Źródło komentarza: Kataklizm w powiatowym samorządzieAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Odpowiadam: jest to tak, że mój idol wychodzi z założenia, że lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu. Innymi słowy: mój idol (który zawsze będzie tym moim idolem za swoją bezkomromisowość i odwagę) doskonale wie, co to za szemrane towarzystwo rządzi w tym powiatowym PiS-ie. Jednak zadaje sobie sprawę, że to szemrane towarzystwo ciągnie do każdych wyborów pozostałych, prawicowych i porządnych ludzi. I tak dzieje się w każdej szemranej politycznej bandzie. Dlaczego tak się dzieje? To jest proste, jak sznurek w kieszeni. Niechby została zastosowana w Polsce zasada BEZPOŚREDNICH wyborów (Paweł Kukiz), to wtedy nie miałyby znaczenia te różne kombinacje tych półprzestępczych, partyjnych mafii. I myślę, że wtedy mój idol nie musiałby tolerować takiego, szemranego, ale i tak by wygrywał.Źródło komentarza: Kataklizm w powiatowym samorządzie
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama