62 osoby popłynęły w niedzielę Pilicą, co jest zimowym rekordem kajakowym w Tomaszowie. Może to i wiosna zimą, ale trzeba wiedzieć, że dzień jest krótki, temperatura wody tylko 2,6 stopnia, a powietrza ok.5 - 10 stopni.
- Przypomnę, że pierwsze 3 edycje Noworocznego Spływu Kajakowego to siarczyste mrozy i grono maksymalnie kilku, kilkunastu osób, przyjaciół i członków klubu - podkreśla Andrzej Ambroziak prezes KS Amber. - Z zazdrością patrzyliśmy kiedyś na kolegów z Pomorza, u których bywaliśmy na spływach, a którzy organizowali spływy zimowe na 80 i więcej osób i to na trudniejszych rzekach jak Wel i Drwęca, Brda i Wda.
Królewska Pilica to nie tylko niedzielny spływ Pilicą, na który w tym roku przyjechali goście z Sopotu, Gdyni, Bydgoszczy, Łodzi, Częstochowy i Katowic. To również Królewskie morsowanie, w którym brało udział kilkadziesiąt osób, bonusowy sobotni spływ Wolbórką i poniedziałkowy jeszcze jeden etap spływu Pilicą.
W programie imprezy były ponadto takie atrakcje jak, I Noworoczny Turniej kręglarski o puchar Prezesa Klubu Amber, zajęcia kajakowe na basenie i zwiedzanie naszych najlepszych produktów turystycznych czyli Skansenu Rzeki Pilicy i Niebieskich Źródeł.
Pływać kajakiem można w każdym klimacie i w każdych warunkach pogodowych. Rzeka Pilica to idealny wybór nie tylko na letnie spływy, ale również i zimowe. Nurt jest tu na tyle wartki, że przy siarczystych mrozach nie jest skuta lodem, a jednocześnie jest na tyle spokojny, że pływanie na niej nie jest zbyt ryzykowne.
Tajemnica pływania zimą polega przede wszystkim na doborze ubioru. Nie ubieramy się na taką wyprawę w kilka polarów i kurtek czy wędkarskie buty, które po wywrotce pociągną nas na dno. Odpowiednie tkaniny, rękawiczki i buty gwarantują, że nie zmarzniemy, a jednocześnie zapewniają komfort i swobodę ruchów. Nie pływamy również na własną rękę, a najlepiej w zorganizowanej grupie i najlepiej z naszymi ratownikami, instruktorami.
Napisz komentarz
Komentarze