Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 19:08
Reklama
Reklama

Aleksandar Majic: oni gdzieś po części byli moim asystentami – od podstawowego bramkarza, do tego ostatniego na ławce

Wywiad z Aleksandarem Majicem, oraz plan gier sparingowych.

Trenerze krótkie podsumowanie sezonu. Pierwsza faza Puchar Polski i duży sukces w postaci emocji z rywalami z silniejszych lig, w lidze gra na bardzo wysokim poziomie i przez pierwszą część przez siedem kolejek fotel lider. W drugiej fazie już nieco obniżka formy.

Zaczęliśmy bardzo dobrze sezon tymi pucharami. Wygraliśmy dwa mecz, trzeci z Tychami przegraliśmy, lecz też byliśmy blisko wyrównania, a później w dogrywce powalczyć o zwycięstwo. Rundę ligową rozpoczęliśmy podobnie, potwierdziliśmy wysoką formę. Z pozyskanym tego lata Mireckim zawodnicy naprawdę dobrze się rozumieli. Doprowadziliśmy do tego że przez parę kolejek mieliśmy pierwsze miejsce, dużo goli strzelonych i mało straconych.

 

W pewnym momencie zaczęły się problemy dla naszego zespołu. Trzech kluczowych zawodników z pola nam wypadło, trzech, którzy po meczach pucharowych i pierwszych ligowych okazali się jednymi z najlepszych może nawet nie zespołu, ale formacji w których grali. Patrząc jednak z dzisiejszej perspektywy, byli jednak tymi, od których wiele zależało.

 

Jak chłopcy wytrzymali trudy tej długiej rundy?

Myślę że ciężko było. Jak by się cofnąć w czasie. Od 9 stycznia do 1 grudnia zawodnicy mieli tylko tydzień wolnego. W czerwcu było siedem dni urlopu, po tej dacie rozpoczęliśmy przygotowania do pucharów i do ligi. Kolejno doszły kolejne mecz, tym razem z pucharu okręgowego. Kadra po tych grach była uszczuplona i nie mogliśmy sobie pozwolić na wiele rotacji. Niektórzy piłkarze nie podołali powierzonym zadaniom, nie wykorzystując swojej szansy zastąpienia tych, którzy nie mogli grać z powodu kontuzji – nie zaprezentowali się tak jak powinni żeby godnie reprezentować Lechię w danym momencie i stało się tak jak się stało. Na dzień dzisiejszy musimy rozbudować ławkę rezerwowych, tak aby ci którzy są zmiennikami decydowali o obliczu gry.

 

Czy w pewnym trudnym momencie, nie myślał pan sobie w taki sposób: „ nie dam rady już tego pociągnąć” „może warto oddać pałeczkę”?

Nie to, że nie dam rady. Był taki okres, że po prostu, chciałem zrobić krok i opuscić swoje stanowisko, aby dać szasnę komuś innemu, kto być zmienił by cokolwiek w tej sytuacji, ale nie chodziło mi o to żeby uciekać.

 

To, na czym dokładnie miał ten krok polegać?

Chciałem podać się do dyspozycji zarządu. Po rozmowach doszedłem jednak do wniosku, że doprowadzę to wszystko do końca.  Z trudem udało mi się poukładać chłopaków, poza tym do składu wrócił Kamil Szymczak i tutaj czapki z głów, oraz wielki ukłon, bowiem Kamil grał z bólem. Na moją i chłopaków prośbę Kamil zdecydował się na kilka ostatnich występów. Ból, który mu dokucza, przez ostatnie dwa miesiące nie pozwolił na jego występy. Szymczak dla dobra drużyny zaryzykował zdrowiem i za tu należą mu się ukłony.

 

Czy dzisiaj jest pan w stanie udźwignąć sam zespół, czy może będzie pan szukał asystenta, który będzie taki „okiem z zewnątrz” i troszkę inaczej spojrzy czasem na te przyzwyczajania  w grze, w ustawieniu, czy choćby w harmonogramie treningu, które pan ustalił?

Ja nawet czasem się śmieję, że zawodnicy są przyzwyczajeni za bardzo do mojej barwy głosu. Fajnie by było, gdyby inni tak jak choćby Krzysiu Pawłowski kiedyś. Stało się jednak tak jak się stało. Na dzień dzisiejszy ciężko, więc znaleźć, kogo, kto by to razem pociągnął. Proszę mnie źle nie zrozumieć, nie chodzi mi o to że ostatni okres musiałem ten wózek ciągnąć sam (przy tej okazji chciałem podziękować chłopakom, bo naprawdę w tym trudnym dla nas okresie spisali się znakomicie). Jest ciężko, bowiem ponad dwudziestu dorosłych piłkarzy trzeba ogarnąć samemu. Tutaj po raz kolejny im podziękuję, bowiem to oni gdzieś po części byli moim asystentami – od podstawowego bramkarza, do tego ostatniego na ławce. Wszyscy pomagali, wszyscy staraliśmy się iść w tym samym kierunku.

 

Reasumując, myślę, że jednak ten asystent będzie potrzebny, bowiem ja czegoś mogę nie dostrzec, zawsze to jedna głowa i para oczu więcej. Myślę, że będziemy szukać kogoś do pomocy, jednak w taki sposób, aby nie zaniedbać okresu przygotowawczego, bowiem on będzie najważniejszy.

 

Nie ukrywam jednak, że potrzebuję kogoś kto by to przypilnował. Mamy nowe boisko, ponad 20 chłopaków, to nie chciałbym żeby mi coś umknęło.

 

Powiem szczerze my mieliśmy pewne zastrzeżenia do pana pracy. Chodzi dokładnie o fakt, że zbyt mało poświęca pan uwagi na obserwację gry innych drużyn?

Pan się myli. Jeździmy – jeżdżę ja, jeździ tez kierownik. Byliśmy na kilkunastu spotkaniach aby zaobserwować grę innych drużyn. Jeździ tak ze mną dyrektor sportowy. Wiele razy także korzystałem z pomocy rywali. Wymienialiśmy się uwagami. Co się okazało, że tylko my dajemy takie obszerne relacje Video z gier ligowych.

 

Drugim niepokojącym faktem, który zauważyliśmy, były zbyt często roszady w składzie. Czyli jeden zawodnik równa się np: dwie, trzy pozycje na boisku. Całe zamieszanie odbiło się szczególnie na defensywie?

Ja powiem panu tak. Zdobyliśmy puchar wojewódzki i Polit zagrał na prawej obronie nie wyszło mu…

 

Wybierz najlepszego sportowca regionu

 

Przerwę panu. Chodzi mi dokładnie o fakt, gdzie np: skrzydłowego wstawiał pan na boczną obronę, a bocznego obrońcę przesuwał pan na stopera, mając na ławce tych nominalnych jak Polit, Adamiec

Tutaj ryzykowaliśmy z cofnięciem Króla na pozycję bocznego obrońcy. Uważam, że w tamtym momencie Milczarek był w lepszej formie, aniżeli Polit i Adamiec.

 

Czy dzisiaj można powiedzieć, że cała winę za postawę drużyny w drugiej fazie sezonu to „wina” rozgrywek o Puchar Polski i brak czasu na odpowiednie przygotowania?

Nie. To się mogło zdarzyć nawet bez pucharu. Przyszły kontuzje, zmiennicy się nie spisali tak jak mieli się spisać, więc nawet jak by nie było pucharów to się mogło zdarzyć.

 

Jak będą wyglądać przygotowania do rundy wiosennej. Kiedy je zaczynacie?

13 stycznia mamy spotkanie, 14 już trenujemy. Przez pierwsze dwa tygodnie będzie dużo biegania, dużo zajęć z piłką. Uderzymy w takie elementy, aby to miało ręce i nogi.

Od redakcji: naszej rozmowie przez ostatnie 4 minuty przysłuchiwał się Adam Król, który podał nam plan gier sparingowych. Bardzo dobrą wiadomością jest fakt, iż prawie wszystkie gry rozegramy na nowo powstałym obiekcie przy Nowowiejskiej. Jedynym wyjątkiem jest mecz z 15 lutego, gdzie drużyna zjawi się w Częstochowie.

 

18 stycznia Lechia zagra z Mechanikiem Radomsko.

25 styczeń to mecz z Pelikanem Łowicz.

1 luty – Widok Skierniewice

8 luty – KS Paradyż

12 luty – Pilica Białobrzegi

15 luty – Skra Częstochowa

22 luty – ŁKS Łódź

1 marzec – wolny termin

8 marzec – Oskar Przysucha


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

RTS 10.12.2013 14:33
Ooo proszę mecz z ŁKS-em, może być ciekawie :D

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
bezchmurnie

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 10 km/h

Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama