Lechiści rozpoczęli doskonale. Już w 35 sekundzie dobrą futbolówkę z głębi pola otrzymał Potakowski. Daniel wygrał pojedynek biegowy do piłki z bramkarzem Niewiadowa i pięknym strzałem głową przelobował goalkeepera gospodarzy.
Dobra gra na początku meczu i szybko strzelony gol ustawiły to spotkanie. W trzeciej minucie z 18 metrów rezultat próbował podwyższyć Witczak, jednak strzał naszego zawodnika był nieskuteczny.
Gracze z Niewiadowa nie potrafili zagrozić bramce Chachuły, co więcej, gospodarze mieli problem z wyjściem z własnej połowy. Lechia nie potrafiła tego wykorzystać w pierwszych minutach hurtowo marnując swoje kolejne okazje strzeleckie.
Poziom gry Stali udzielił się także pani sędzinie liniowej, która przy dobrym wyjściu Rakowskiego z 12 minuty, oraz Stańdo z trzynastej, przy prostopadłych podaniach naszej „pomocy” - podnosiła chorągiewkę w górę” - uznając pozycję „spaloną” naszych napastników, czym rozweseliła kibiców jednej i drugiej drużyny.
W 19 minucie aktywny od początku spotkania Stańdo zdołał przelobować piłkę nad wybiegającym z bramki, goalkeeperem Niewiadowa. Niestety tym razem miejscowych uratowała poprzeczka.
Lechia bawiła się grą i dwie minuty później dobrym rajdem popisał się Potakowski, który wyłożył futbolówkę na szóstym metrze Rakowskiemu. Nasz napastnik źle zamknął akcję i z kolejnego gola bryndza.
W 23 minucie Maciek Witczak posłał prostopadłą piłkę do Daniela Potakowskiego. Nasz skrzydłowy będąc „sam na sam” z bramkarzem rywali, strzelając technicznie - po ziemi, bez większych problemów umieścił piłkę w siatce.
W 29 minucie fantastycznym indywidualnym rajdem popisał się Witczak, która przebiegł z piłką ok. trzydzieści metrów, po czym dograł ją do Rakowskiego. Kacper przepchnięty przez defensywę Niewiadowa nie zdołał podwyższyć rezultatu.
Trzeci kwadrans tej rywalizacji, wyglądał jak dwa pierwsze. Lechia grała, Niewiadów spał. W 34 minucie Potakowski doskonale odebrał piłkę rywalowi, po czym posłał ją na prawe skrzydło do Witczaka. Maciek dośrodkował w szesnastkę, a całą akcję celnym i co najważniejsze - skutecznym strzałem głową zamknął Adamiec. Lechia wygrywa 3:0 i pieczętuje awans do kolejnej fazy.
Niespełna minutę później gola strzela Polit, ale pani sędzina po raz kolejny podnosi swoją chorągiew - tym razem prawidłowo.
W 41 minucie Lechiści wywalczyli rzut wolny z lewej strony za faul na Milczarku. Do piłki podchodzi Tonowicz, posyła ją na krótki słupek, najwyżej skacze Rakowski i jesteśmy świadkami gola numer cztery.
Dwie minuty później asystent przy bramce Kacpra decyduje się na bardzo mocny strzał z ok.35 i jest blisko piątego gola dla Lechii. Bramkarz Niewiadowa dzielnie sobie radzi przy uderzeniu Tonowicza i wybija futbolówkę na rzut rożny.
Druga odsłona to już lepsza gra gospodarzy, którzy przekonali się, iż nie taki diabeł straszny. Jednak zacznijmy od początku.
Od 46 minuty na boisku oglądamy Dolota i Morgasia, którzy zastępują Milczarka i Witczaka. Co ciekawe Andrzej tym razem biegać będzie odpowiedzialny za lewą stronę naszej defensywy. W ekipie Niewiadowa następuje zmiana między słupkami.
W 49 minucie dobra, zespołowa akcja ofensywna Stali, zakończyła się groźnym, krótkim dośrodkowaniem z linii końcowej naszego pola karnego, które na szczęście w porę przecina Chachuła.
Pięć minut Lechiści odpowiadają rajdem Potakowskiego i uderzeniem z najbliższej odległości Rakowskiego, który strzela piątego gola dla Lechii w tym meczu.
W 60 minucie kibice gospodarzy dostają „prezent” od Majica. Na boisku pojawia się ich „krajan” Cyran, który zastępuje kontuzjowanego Stańdo. Co ciekawe, mamy powtórkę z Karczewem z zeszłego sezonu i Kamil odpowiedzialny będzie za rozgrywanie i strzelanie goli.
Już niespełna cztery minuty później „bohater” lokalnych kibiców, po raz pierwszy mógł się wpisać na listę strzelców. Morgaś pięknie wyłożył piłkę nominalnemu obrońcy Lechii, ale bramkarz gospodarzy przy strzale naszego gracza popisał się znakomitą interwencją.
Na odpowiedź Stali nie czekaliśmy długo. Niespełna sześćdziesiąt sekund później pięknym rajdem lewym skrzydłem popisał się jeden z graczy gospodarzy, niestety w ostatniej fazie biegu za mocno wypuścił sobie piłkę i ta wylądowała w rękach wybiegającego z bramki Chachuły.
W 71 murawę opuszcza Potakowski, a zastępuje go Król.
Mija 180 sekund i Rakowski z Cyranem grają w dziada w „szesnastce” Niewiadowa. Niestety ten pierwszy przy uderzeniu, przenosi piłkę nad poprzeczkę.
Dwie minuty później ponownie daje znać o sobie wyżej wymieniony duet piłkarzy Lechii. Cyran prostopadłym podaniem uruchomił Rakowskiego, a ten w idealnej sytuacji, dwukrotnie trafia w bramkarza.
W 77 minucie Lechia wywalczyła rzut rożny z prawej strony bramki Niewiadowa. Dobre dośrodkowanie, Adamiec dostawia głowę i faworyt strzela gola numer sześć.
W 83 minucie oglądamy podobną akcję po przeciwnej stronie boiska. Korner dograny na krótki słupek, kończy się minimalnie nieskutecznym uderzeniem gracza Stali.
Lechia pewnie wygrywa swój pierwszy pojedynek w tegorocznej edycji Pucharu Polski na szczeblu okręgowym, nokautując rywala aż 6:0.
STAL Niewiadów - RKS Lechia 0:6 (0:4)
0:1 Potakowski 1"
0:2 Potakowski 23"
0:3 Adamiec 34"
0:4 Rakowski 41"
0:5 Rakowski 54"
0:6 Adamiec 77"
Skład: Chachuła - Milczarek (46" Dolot), Adamiec, Polit, Pogorzała - Iwańczuk, Tonowicz, Witczak (46" Morgaś), Potakowski (71" Król), Stańdo (60" Cyran) - Rakowski
WYNIKI IV Rundy:
Victoria Żytno - Mechanik Radomsko 1:5
Omega II Kleszczów - GKS II Bełchatów 2:5
Zjednoczeni Bełchatów - Omega Kleszczów 2:4 pd.
WOY Bukowiec - Ceramik Opoczno 3:2
GKS Bełchatów (juniorzy) - Świt Kamieńsk 3:0 (walkower)
RKS Rzeczyca - Gerlach Drzewica 7:1
Napisz komentarz
Komentarze