Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 14:01
Reklama
Reklama

Napiwek - dobra wola, moda, jałmużna?

Napiwek - dodatkowe wynagrodzenie, podziękowanie klienta za miła obsługą, a może zwykła "jałmużna" poparta pewnymi przyzwyczajeniami. Szukając pewnych informacji, trafiłem na ciekawy temat dotyczący tej sfery naszego życia. Zdania na ten temat są mocno podzielone i jak okazuje się nie zawsze pozytywne.

 

Magdalena Gessler i Maciej Nowak, dwie znane osobistości w polskiej gastronomii. Trzecim bohaterem „bajki” jest felietonista Jay Porter.  Amerykański restaurator przeprowadził w swoich dwóch lokalach małe doświadczenie. W pierwszym lokalu pracownicy obsługi napiwek dostawali w tradycyjny sposób, w drugiej restauracji napiwek doliczany był do rachunku.  

 

Minęło kilka dni i okazało się, iż lokal numer dwa funkcjonuje sprawniej, bowiem pracownicy nie walczą o klienta. Opinie fachowca zza oceanu, poparła „szefowa” naszych restauratorów , pani od „tomaszowskich” hamburgerów, w której restauracjach  wg. portalu gazeta.pl napiwek dopisany jest do rachunku (od 10 do 20 procent kwoty, jaką przyjdzie nam zapłacić).

 

Odpowiedź Nowaka była prosta i z jasnym przekazem: "Magda, nie pie**dol. Napiwków nie dają tylko nowobogackie chamy. Zatrudniacie kelnerów na czarno, za grosze, w najlepszym wypadku na umowach śmieciowych. Napiwki to podstawa ich wynagrodzenia za ciężką i niewdzięczną pracę Zaś doliczanie serwisu do rachunku to kolejne ograbianie pracownika i nigdy się z tym nie pogodzę. Wara wam od tych pieniędzy!".

 

Rozpoczęła się ciekawa dyskusja czytelników portalu, którą pragnę przytoczyć, a po której sam się zacząłem zastanawiać nad pewnymi zagadnieniami. Dotyczyła ona nie samych wypowiedzi naszy bohaterów, a samego "napiwku".

 

Temat przewodni rozpoczął tekst,:

„Czy jak idę do kina to mam dawać w łapę bileterowi parę złotych bo przetargał mi bilet i wpuścił do środka?
Czemu mam dodatkowo płacić za coś za co już zapłaciłem? Za chwilę okaże się że jeszcze mam dodatkowo zapłacić kucharzowi za to że nie napluł mi do talerza, a pomocnikowi że obierając ziemniaki ich nie obsikał. Tak samo nie płacę kierowcy autobusu za otwarcie i zamknięcie drzwi oraz to że mnie wiezie między przystankami. I nie oznacza to że jestem chamem czy też nowobogackim. Po prostu wykonuję swoją pracę i nie uważam że za jej wykonywanie należy mi się dodatkowa gratyfikacja od obsługiwanych osób”

 

Kolejne ciekawe wątki:

„Obsługa ludzi jest bardzo ciężką pracą. Jak widzę po twoim nastawieniu i roszczeniowej pozycji, „bo mi się należy" jesteś obsługiwany w knajpach przynajmniej oschle. Płacisz więc napiwki za dobrą obsługę a nie za fakt że ta obsługa jest. Obrazowo pisząc wg twoich przykładów standardowo jedziesz autobusem i tyle ale możesz też nim jechać , kierowca do ciebie się uśmiechnie, omija dziury w jezdni, nie hamuje gwałtownie”

                                                                                                                   

„Bredzisz, to tzw. obycie zostało po prostu wymuszone przez branżę turystyczną, hotelową i restauracyjną. Inni ludzie świadczą o wiele ważniejsze usługi drugiemu człowiekowi -l ekarze, prawnicy itd.  i nikt nie wymusza napiwków za to. Każdy zatrudniając się gdziekolwiek godzi się na takie, a nie inne wynagrodzenie, zawarte w umowie o pracę i nie powinien liczyć na więcej. Magda ma rację, a Nowak, jak chce to niech sobie płaci napiwki kochasiom za to, że go dobrze obsłużyli”

 

„A moim zdaniem, kelner to bardzo specyficzny zawód.(gwoli ścisłości nigdy nie bylem kelnerem) chciałbyś pracować, świątek, piątek i niedziela?”

„Ciekawe. Może większość innych usług powinna wprowadzić napiwki?! bo co po niektórzy mają dużo pieniędzy”.

 

Komentarzy było ponad ok. 200. Dwieście różnych opinii, ale jakże prawdziwych. Z jednej strony, za dużo tych pieniędzy nie mamy i można sobie zadać pytanie „czy listonosz, aptekarz, sklepikarz, lekarz, prawnik i inni” także potrzebują napiwku, bo rzekomo mają ciężką pracę, a my mamy być lekarstwem na ich zarobki?

 

Czy też po prostu zostawić pewną niewielką kwotę w restauracji i przyjąć zasady (być może w jakimś sensie niezrozumiałe) obiektów w których podaje się posiłki i spędza miło czas, a na odchodne widzieć miły, szczery uśmiech żegnającej nas kelnerki.

 

Zapraszam do dyskusji.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

08.09.2013 14:28
Jak jestem zadowolony z obsługi to jak najbardziej. Nie zostawiam napiwków jak obsługa jest nieprofesjonalna/niemiła bądź oczekiwanie na podanie napoju to połowa czasu do otrzymania zamówionego dania. Wyjątkiem jest jak w lokalu jest dużo ludzi, a kelnerzy muszą tracić swój czas bo Pani/Pan niezdecydowana/y trzyma kelnera/barmana przy sobie aż łaskawie wybierze...

Sally 05.09.2013 22:49
Jedzenie to jest cos co wkladasz do ust.Jak dostaniesz talerz od kelnerki/kelnera ktora/y ma zadbane paznokcie,pachnace,wyprasowane ubranie i nie smierdzi mu z pod pach to jest tak jak powinno byc. Napiwek jest za jego starania i czas poswiecony w domu na estetyke,ktora wraz z talerzem i smakami przekazuje Tobie.Szefowie nie zawsze to doceniaja.I tu sie klania klient w postaci napiwkow. Bluzke ktora pani ekspedientka pakuje i tak trafi najpierw do pralki wiec..

anka 31.08.2013 14:10
Trafne spostrzezenie Zdzih.Jednak utarl sie zwyczaj ze napiwki zostawia sie w restauracjach.Kwestia indywidualna,ja sie mojej trzymam. Wyczytalam kiedys,ze jak dasz barmanowi jakis napiwek przed obsluzeniem bedzie Cie obslugiwal przed innymi,sprawdzilam i to dziala :) Od baru odchodze szybciej niz inni,mam wiecej czasu dla znajomych.Dwie strony sa zadowolone. Pozdrawiam wszystkich z branzy gastronomicznej.

zdzih 31.08.2013 09:22
A dlaczego nie ma napiwków w sklepach, gdzie jest bezpośredni kontakt z klientem? Też trzeba być miłym, uśmiechniętym, doradzać, pakować, odłożyć towar dla klienta, coś specjalnie dla niego zamówić itd. I też np. w galeriach pracują świątek, piątek.

anka 31.08.2013 00:39
Zawsze zostawiam 10 procent napiwku bazujac na rachunku.No chyba ze sami wliczaja to wtedy juz nie, Aczkolwiek informacje na temat 10 procent wliczonych w rachunek powinny znajdowac sie na karcie menu.Wiadomo,ze w bon ton restauracji moze byc wliczany bo zazwyczaj ludzie przy kasie sa chytrzy.. Raz "udalo "mi sie nie docenic miejsca w ktorym jadlam a to tylko dlatego,ze obsluga obmawiala mnie myslac,ze ja debil i niczego nie pojmaju.Pozdrawiam Capone i te muchy...

kelnerka 26.08.2013 19:01
Prawie 4 lata pracuję jako kelnerka, barmanka, generalnie przy obsłudze w gastronomii. Nigdy nie wyszłabym z jakiegokolwiek lokalu nie zostawiając po sobie jakiegoś choćby najmniejszego tipa. Nie spotkałam się nigdy z tak niemiła obsługą, co by zraziła mnie na tyle, by dać równo tyle ile wynosi rachunek. Chodzić przez kilka dni po kilkanaście godzin z uśmiechem na buzi, nieważne czy klient jest nieuprzejmym gburem, czy ma się zły dzień, czy cokolwiek innego-naprawdę nie jest łatwo. Za latanie między stolikami z niemal wywieszonym jęzorem na weekendach też nie dostaje się żadnych premii w naszym mieście niestety. A mimo wszystko kelnerki chodzą miłe, uśmiechnięte. Bądź co bądź w sporym stopniu od obsługi zależy czy Wasze wyjście, relaks na weekendzie ze znajomymi w knajpie będzie udany. Nie rozumiem więc z jakiego powodu jednak by nie zostawić choćby jakiegoś drobniaka? Bo nikt nie zmusza do zostawiania papierków. Ale gdyby każdy stolik zostawił drobne, to na koniec dnia kelnerka czuje, że jej praca została doceniona i ma za co wrócić spokojnie do domu o tej np 4 nad ranem. ;) A jeśli kogoś stać na to by jeść, pic w barze i zostawiać niemałe rachunki to stać jest go również na to, by docenić to, że ktoś wokół was skacze. Bo z góry przepraszam, ale jeśli rachunek wynosi czasem np 349zł, wyskakujesz z 350 i czekasz na złotówkę reszty.. To słabo. I o wiele częściej napiwki zostawia osoba, która jest miła, nie ma z nią żadnych problemów, i widać, że jest to osoba zarabiająca tak jak większość-tę najniższą. Często doda jeszcze słowa: `napiwek nie jest duży (bo np 1zł), ale na większy mnie nie stać, jednak chociaż tak chcieliśmy docenić pani wysiłek`. I wierzcie, takich ludzi aż chce się obsługiwać. :) A jeśli przyjdzie jakiś gbur i człowiek się z nim użera, a później albo czeka na złotówkę reszty, albo już zostawi tego drobniaka ale z wielkim dąsem tudzież afiszowaniem tego, to.. Wygląda to nieco niefajnie. Reasumując, pozdrawiam tych, którzy nie robią wielkiego halo z tego, żeby sprawić komuś przyjemność, docenić czyjąś pracę i nie skąpią choćby głupiej złotówki, od której nie zbiednieją! :) ps. czemu wielkie halo krąży tylko wokół tipów dla kelnerów? Jest więcej zawodów, w których napiwki się dostaje. :)

x 23.08.2013 17:20
A ja zawsze daje pare groszy kolesiowi co mi pizze przywozi :)

OLO 23.08.2013 09:45
Zgadzam się z Nowakiem

amis 23.08.2013 09:28
Ja napiwek daję tylko wtedy jak jestem zadowolona z obsługi a nie przy każdym rachunku.

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
ReklamaAd Libitum da koncert w MCK Za Pilicą
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 636 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 636 Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 636 w kolorze dąb sonoma z dzielonymi barierkami po jednej stronie łóżka. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa. Szczególną cechą modelu łóżka PB 636 jest możliwość opuszczenia leża do poziomu 29 cm. Niska pozycja pozwala na większy komfort użytkowania osobom o niższym wzroście oraz redukuje w znacznym stopniu możliwość odniesienia urazu w sytuacjiprzypadkowego wypadnięcia. Zakres regulacji wysokości, pozwala na pracę opiekunów w optymalnych warunkach. Możliwość stosowania dzielonych barierek powoduje, że użytkownik nie musi być na stałe ograniczony barierami w przestrzeni łóżkaKolory standardowe: Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 29 cm od podłogi4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Dekoracyjna osłona leża5. Podwójne koło z hamulcem3. Nowoczesny napęd podnoszenia leża6. Dzielona barierka (opcja)OPCJE:zmiana długości i wypełnienia leża • zmiana kolorystyki • dzielone barierkiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 29 do 72 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:207 × 106 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:118,6 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-636 [PDF]
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama