Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 22 grudnia 2024 14:32
Reklama
Reklama

Głos ludu: Ile chciałbyś zarabiać?

Witam. Jestem czytelnikiem portalu Nasz Tomaszów i mieszkańcem naszego pięknego miasta w województwie łódzkim. Nasza "zielona" wyspa skłoniła mnie do napisania pewnego cyklu felietonów o tym, co się w nim dzieje, jak się traktuje ludzi. Nie będzie w nich tekstu o politykach, polityce. Będzie w nich tekst o życiu i o nas, czyli mieszkańcach tego grajdołka.

 

Do napisania pierwszego tekstu skłoniło mnie poszukiwanie pracy. Jako osoba bezrobotna po 20 jestem na bieżąco z tym, z czym musi borykać się większość obywateli tego miasta.

 

Moja przygoda zaczęła się od pewnej dużej firmy na przedmieściach. Słysząc o rozwoju zakładu i o tym co się w nim dzieje postanowiłem spróbować i pojechałem po ankietę, która zabrałem do miejsca zamieszkania.

 

Przyszedł wieczór. Nie tracąc czasu postanowiłem ją wypełnić. Wszystko ładnie i pięknie: imię i nazwisko, szkoła, palący/niepalący, ile palę, co palę? ile mam wzrostu?, ile wagi?, czy mam czas/czy go nie mam? czy mam prawo jazdy, czy jestem karany? czy posiadam grupę inwalidzką? I kilka innych. Zastanawiałem się czy pytanie o to „ile razy sypiam z żoną” też znajdę.

 

Wszystko fajnie, jednak po kilku minutach pojawił się już poważniejszy problem. W ankiecie wyczytałem proste, ale jakże skomplikowane pytanie: ile chciałbyś zarabiać? Zaczęły się schody. Nachodziła, więc mnie myśl - „wpiszę 1200zł to stwierdzą, że się nie cenię, wpiszę 3000 to powiedzą, że za dużo”.

 

Po rozmowie z żoną postanowiłem wpisać treść: „jak najwięcej” - uznałem, że to jedyna rozsądna odpowiedź na to pytanie. No, bo tak naprawdę ile chcielibyśmy zarabiać? Mając żonę, która potrzebuje dobrze się ubrać, wymalować i dziecko w wieku szkolnym potrzebna jest kasa.

 

Ankietę wysłałem do pracodawcy. Po kilku dniach zostałem zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną. Przy biurku siedzi ładnie ubrany mężczyzna około 40 lat. Kilka minut rozmowy i poruszamy monolog na temat zarobku. No cóż pan nie krył zdziwienia czytają moja odpowiedź, więc szczegółowo zapytał się mnie jaką kwotę miałem na myśli. Zdzwiony, więc takim pytaniem odpowiedziałem jak najbardziej logicznie można:

 

- wie pan myślę, że 10 tysięcy złotych to odpowiednia kwota.

- …..(cisza)

- odpowiedziałem tak panu, ponieważ uważam, iż jako młody człowiek na dorobku, taka kwota jest jak najbardziej odpowiednia do tego, aby móc żyć na odpowiednio wysokim poziomie. Pewne rzeczy sobie wyliczyłem i wychodzi mi prosty rachunek.

 

W tym momencie (mimo dość ciekawej miny pana), wręczam kartkę, na której wypisane są moje potrzeby i opłaty na życie:

 

Komorne – 650zł

Prąd – 200 zł

Gaz – 100zł

Media – 150zł

Samochód – utrzymanie ok. 500zł miesięcznie

Ewentualny kredyt hipoteczny – 2000 miesięcznie

Chemia użytkowa – 200zł

Potrzeby dziecka – 1000zł

Ubranie + obuwie – ok. 2000zł

Jedzenie ok. 1500zł

 

Facet spojrzał na mnie jak na debila, zapewne większości z was także uważa, że to debilizm. Ja jednak uważam, że na idiotyczne pytanie, odpowiedziałem w najbardziej logiczny sposób, jaki się da. Telefon już drugi raz nie zadzwonił.

 

Kolejna moja rozmowa o pracę miała miejsce w jednym z zakładów zajmujących się szkłem. Jako elektryk z uprawnieniami zgłosiłem swoją kandydaturę. Na pytanie: „ile chciałby pan zarabiać” odpowiedziałam już w bardziej dyplomatyczny sposób „4000 złotych”. Riposta była prosta.  Facet zaśmiał mi się w twarz i powiedział „, możemy zaproponować 1800, panie 4000 to nawet ja nie zarabiam ”.  Więc jako kandydat na głównego elektryka firmy pozostało mi odpowiedzieć „widocznie pan się zbyt mało ceni” i po prostu wyjść.

Bez pracy na szczęście nie zostałem i udało mi się wrócić na „stare śmieci”.

 

Nie powiem wypełniając te wszystkie ankiety, chodząc na rozmowy kwalifikacyjne, zauważyłem, iż żadna z tomaszowskich firm, z która miałem przyjemność rozmawiać nie potrafi w sensowny sposób przeprowadzić rekrutacji. Osoby prowadzące takie rozmowy, w większości przypadków nie są przygotowani do powierzonych im ról.

 

…a może ktoś z was mógłby mi powiedzieć, jaki cel ma zapytanie o zarobek w firmie gdzie ludzie zarabiają od 1300 do 1800 złotych i jak na nie odpowiedzieć?

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ultras 15.07.2013 23:55
Większość widzi jedną stronę medalu. Winnymi biedy są: - zawsze władza (właściwie niezależnie z jakiego rozdania) - zawsze Ci, którym się powiodło- przedsiąbiorcy. Ci pierwsi to leniwe cwaniaki, złodzieje bez pomysłu, bez wizji rozwoju miasta. Ci drudzy to też cwaniaki, złodzieje, którym się udało dzięki posiadanym znajomościom. Oczywiscie znajomościom popartymmi łapówkami lub wynikajacym ze spisku. Co więcej, przedsiębiorcy traktują pracowników podle i płacą śmieszne pieniądze za prace najwyższej jakości. Ale przyczyna tego jak wygląda nasze miasto jest o wiele bardziej złożona. Elementami puzli są nie tylko władza i przedsiębiorcy. Elementami są także: - tabuny pracujacych i bezrobotnych rozpoczynających dzień od flaszki wódki lub choćby piwa, - tabuny młodzieży melanżujacej o każdej porze dnia i nocy, - rodzice hołdujacy tradycyjnemu modelowi wychowywania dzieci, zakorzenionemu w naszej kulturze od lat. Ta tradycja to "klapsy", bicie i rozmowa zaczynajaca i kończaca się słowem KURWA zrób to i tamto (słychać to zwłaszcza latem) - wandale niszczące wszystko co do nich nie należy (od rzucania petów, wykręcania żarówek po łamanie ławek w parku i kopaniu koszy), - Ci, którzy wszysko, łacznie ze swoimi niepowodzeniami, zwalają na innych. "Gdzie jest Policja", "Co robi władza," "A od czego jest szkoła", Niestety proszę Państwa, gdyby zmiana rzeczywistości w której się znaleźliśmy zależała tylko od zmiany władz, sprawa byłaby bardzo prosta a sam proces opatentowany. Pietnować przedsiębiorców, którzy niejednokrotnie podjeli ryzyko inwestycji na kredyt a ponadto muszą na co dzień borykac się z absurdami biurokracji- też nie zawsze jest fair. Spójrzmy w lustro. "Wszyscy" ten obraz miasta tworzymy.

Ana-con-Da 14.07.2013 15:19
Z autopsji: praca za 1200 plus 300 stówki pod stołem i 'prowizja' od sprzedaży zależna od humoru prezia (czytaj 500 pln na 3 miesiące) to normalka. Pozdrawiam serdecznie prezió aspirujących do nagrody Gazel Biznesu. Już niedługo będziecie sami ogarniać sobie biznesy.

Peter 06.07.2013 10:57
Mnie też zawsze zastanawia dlaczego stałym elementem ul.Św. Antoniego są pijaczkowie,paląca młodzież i smród bijący z bram,który latem zabija!!!Rozumiem,że "wielcy"nie chodzą na piechotę, ale to jest wizytówka miasta!

KIKI 06.07.2013 10:25
Będąc na targowisku zorientuj się jak się kształtuje cena 1/2 ltr jagód. Wczoraj za taką niebyt bogatą jagodziankę zapłaciłam 1.30 zł. Nadmienię, że kupowałam w piekarni gdzie je wypiekają.

06.07.2013 07:22
Wczoraj po spotkaniu z panią prof.Pawłowicz zrobiłem mały obchód po naszym mieście, jakie wnioski : - Aleje Piłsudskiego na całej długości śpiący pijacy na trawnikach , - aleje Św.Antoniego 2 gentelmenów kompletnie pijanych na ławce koło dawnego sklepu EWA kolejna grupa koło biura Posła Marcina Witko pijąca jakies wynalazki impreza na dwóch ławkach .. GDZIE jest POLICJA ???? co robi Straż Miejska ??/??? a patrząc na ludzi którzy chodza po tomaszowskich ulicach na ich twarze , ci ludzie chodzą jak w amoku nic ich nie interesuje na nic się nie patrzą ..... widac na tych twarzach zmęczenie tym ubóstwem i ciężkim zyciem w tej naszej potężnej aglomeracji ...

06.07.2013 00:35
Ciekaw jestem czemu dostałeś minusy jak napisałeś prawdę :D za kg chleb cena doszła do 6zł a 0.6 kg do 3,4 Ja dzisiaj za Jagodzianke marnej jakości zapłaciłem....1.80

Żero 05.07.2013 09:31
A czy ja napisałem, że to jest w porządku? Chodzi tylko o to, że to proceder wpisany w naszą rzeczywistość. To nie tylko Tomaszów niestety. Czy pojedziesz w stronę Lubochni czy Wolborza, spotkasz się z tym samym...

morris 05.07.2013 08:53
0.60 Euro chyba?

morris 05.07.2013 08:49
multi99: a co robisz w tej branzy budowlanej i jakie masz wykształcenie i dorobek?

06.07.2013 07:25
z zawodu jestem Konserwator Elewacji Zabytkowych ... mam jeszcze trochę innych umiejętności , wróciłem do branzy budowlanej po 15 latach przerwy i to co widze to jest JAWNE ZŁODZIEJSTWO to co wyprawiają niektórzy właściciele firm w tej branży ...

HENIO 05.07.2013 08:09
Mnie zastanawia jeszcze jedno, co nie tylko zauważyłem ja ale i znajomi z większych i teoretycznie bogatszych miast. U nas jest "bieda" płacowa, ale zobaczcie ile jeździ najnowszych modeli BMW, Audi i Porsche. Czyli wyzysk pracowników na maxx a właściciele co 2 latka nowe autko za 300-400 tysięcy. Taka prawda.

05.07.2013 06:24
żero i czy uważasz że zapierniczanie po 11 godzin na czarno to jest w porządku ???? A co w razie wypadku ? Przecież BRANŻA BUDOWLANA to nie praca w biurze , tutaj w każdej chwili może przydarzyc się wypadek i co wtedy ? Czy to jest sprawiedliwe oszukiwac i okradac pracowników z ich składek ?? dla mnie to jedno wielkie ZŁODZIEJSTWO !!!!!!!

? 05.07.2013 01:10
powiem,krótko mamy kapitalizm z początku XIX wieku.komuna która przez te dwadzieścia parę lat,rządzi krajem,a tym miastem i województwem szczególnie.efekt tych rządów największe bezrobocie całego regionu.popatrzmy najbogatsi tego miasta to lewicowcy i cwaniacy z innych parti bez względu na opcje,popierani przez panów w sutannach,widzących swoje korzyści.miasto się ze starzało,łatwo babciami i dziadkami,którzy dożyli sędziwego wieku manipulować, za odpuszczenie grzechów.a każdy ma ich wiele ho ho.ja piszący też.bardzo duża grupa pracodawców,a także pracowników jest g....no warta delikatnie mówiąc. gdyby jednym i drugim zależało na tym mieście to nie rządziliby tym miastem nieudacznicy.

05.07.2013 00:51
Mamy takie warunki w Tumanowie, że różnica 100zł w zarobkach robi kolosalną różnicę i potrafi w znaczny sposób zachwiać finansami firmy;-)

05.07.2013 00:49
Znam przypadek 1200 kawalerka śródmieście;-) Dla odmiany Białołęka pokój 12 m2 780 zł;-)

05.07.2013 00:42
Duże miasto zawsze oferuje więcej, ale nie tylko pod względem płac, ale również przekroju społeczeństwa. Pani na kasie w Tumanowie zarobi mniej niż ta sama pani na kasie w stolicy. Idę w zakład;-) Ale oczywiście są też stanowiska pracy w Wawie, których płace dorównują tym naszym Tumanowskim.

Opinie
Rząd nie dostrzega systemowej luki - a mógłby zyskać ponad miliard złotych z podatków i uchronić Polaków przed szeregiem zagrożeń. Teraz tracą wszyscy - państwo i konsumenci – alarmuje WEI w nowym raporcie Rząd planuje na 2025 rok rekordowy deficyt w finansach publicznych. Szukając dodatkowych źródeł i oszczędności, władze ignorują zjawisko, o którym od kilku lat alarmują eksperci – szarą strefę na rynku kasyn online. Tylko w zeszłym roku obrót na nielegalnych witrynach hazardowych oferujących kasyna online wyniósł prawie 26 mld zł, pieniądze Polaków trafiły do firm zarejestrowanych w rajach podatkowych, m.in. Curacao oraz na Malcie – podaje WEI w raporcie.Data dodania artykułu: 16.12.2024 13:47 Ruszyło głosowanie na Samochodową Premierę Roku OTOMOTO. Wybierz faworyta i wygraj 20 000 zł W ramach konkursu TYTANI OTOMOTO 2024/2025 pojawia się nowa kategoria - Samochodowa Premiera Roku OTOMOTO. To jedyna kategoria, w której zwycięzcę wybiorą fani motoryzacji w otwartym plebiscycie. Za udział w głosowaniu mogą zdobyć nagrodę w wysokości 20 tysięcy złotych. Głos można oddać do końca stycznia 2025 r. za pośrednictwem strony konkursowej w serwisie OTOMOTO News.Data dodania artykułu: 16.12.2024 13:19 Od 30 lat na straży bezpieczeństwa oszczędności Polaków 14 grudnia 1994 roku Sejm RP zdecydował o powstaniu Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG) – instytucji, która stoi na straży bezpieczeństwa oszczędności Polaków. Od początku działania BFG jest gotowy, by – jeśli zajdzie taka konieczność – wypłacić klientom banku lub spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej środki do ustawowego limitu gwarancji, który od 2010 roku wynosi równowartość w złotych 100 tys. euro.Data dodania artykułu: 16.12.2024 11:54
Reklama
Reklama
Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Helios zaprasza na Maraton Sylwestrowy  Jak co roku kino Helios zaprasza na nietuzinkowego sylwestra w filmowych klimatach. Tym razem oprócz gwiazd kina, będą nas bawić również giganci muzyki. W zależności od zestawu na który się zdecydujemy, na wielkim ekranie zobaczymy Nicole Kidman, Antonio Banderas’a, a potem jeszcze Celeste Dalla Porta i Gary’ego Oldman’a lub Robbie’go Williams’a we własnej osobie oraz Boba Dylana, zagranego przez Timothée Chalamet’aW zestawie pierwszym, na początek w doskonały nastrój wprowadzi nas ROBBIE WILLIAMS, czyli prawdziwa „sceniczna małpa”. Ten film to porywający, niebanalny portret zwykłego brytyjskiego chłopaka, który podbił świat rozrywki najpierw w zespole Take That, a potem w karierze solowej. Po przerwie na powitanie Nowego Roku, jego miejsce zajmie Timothée Chalamet, który wcielił się w rolę wielkiego Boba Dylana! Gwarantujemy, że nie zabraknie doskonałej muzyki, wspaniałych emocji, zabawy i dobrego smaku, a to wszystko w niepowtarzalnej kinowej atmosferze. swoich pasażerów do ich domu…Z kolei w zmysłowym zestawie drugim gwarantujemy zabawę w towarzystwie zniewalająco pięknych kobiet i nie mniej przystojnych mężczyzn, ich nieposkromionych żądz i romansów. Na początek Nicole Kidman w filmie „BABYGIRL”, a po przerwie na noworoczny toast, również przedpremierowo film mistrza Paolo Sorrentino, „BOGINI PARTENOPE”. Będzie energetycznie, romantycznie, ale przede wszystkim bardzo zmysłowo... Wszystko to w niepowtarzalnej kinowej atmosferzeCałość dopełni skromny sylwestrowy poczęstunek przygotowany przez Puchatek obiady na dowóz oraz lampka szampana o północy.Bilety na Sylwestrową odsłonę cyklu Nocne Maratony Filmowe dostępne są na stronie: www.helios.pl, w kasach kin Helios w całej Polsce oraz w aplikacji mobilnej. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także – zaoszczędzić. Do zobaczenia na nocnych seansach!Data rozpoczęcia wydarzenia: 31.12.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1000 hPa
Wiatr: 29 km/h

Reklama
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama