Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 kwietnia 2025 09:05
Reklama
Reklama

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego cz.31 - Pan Jan - Barman z Literackiej

W okresie, kiedy rock’n’roll przenikał, jak zjawisko osmozy, za żelazną kurtynę, do naszego kraju, do naszego miasta, żył sobie w Tomaszowie, dobiegający blisko czterdziestki pan niskiego wzrostu, zawsze schludnie ubrany, w dobrze skrojonych garniturach, w popelinowej koszuli pod krawatem, oryginalnie zawiązanym pod szyją. Włosy dobrze, gładko uczesane, ułożone jakby wyszedł dopiero od fryzjera z przedziałkiem, pięknie pachnące. Wyglądały zawsze tak, jakby przed chwilą schował grzebień do kieszeni. Był kochanym przez wszystkich ortodoksyjnych rockmanów jak również przez ortodoksyjnych (a byli tacy) przeciwników tego, muzycznego stylu. Kochała go młodzież szkolna i nie skłamię twierdząc, że właściwie był lubianym przez wszystkich tomaszowian. Ten człowiek, to w historii miasta najznakomitszy gastronom, kuchmistrz, barman z Literackiej, najbardziej kultowego lokalu lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku - pan Jan Janowski.
Reklama dotacje unijne dla firm MŚP

 

Reklama dotacje unijne dla firm

Od początku, jak tylko powstała kawiarnia Literacka, pan Jan Janowski zatrudnił się w tym lokalu (umowa zlecenie po godzinach pracy w FSJ) w charakterze barmana, bufetowego. Było to jednoosobowe stanowisko, choć w późniejszych latach pomagała mu w prowadzeniu lokalu żona Krystyna i jej siostra, Pelagia. Dziś mogę powiedzieć, że dzięki panu Janowi przetrwały fajfy w Literackiej.

Podstawą ich trwania było (ustna umowa z dyrektorem) utrzymanie porządku w lokalu i na zewnątrz, by nie było żadnych ekscesów. Wiadomo, że trudno było to utrzymać, zawsze jakaś czarna owca doprowadzała do zakłócenia porządku. Działo się tak zawsze wieczorem, kiedy administracja Domu Kultury nie pracowała. Nigdy, gdy wydarzyły się jakieś zamieszania w gmachu ZDK, pan Jan Janowski nie szedł z tym na „górę’, wręcz przeciwnie, gdy nadgorliwy szatniarz pan Stanisław Kołodziejski donosił o drobnych incydentach, pan Jan je dementował. Zawsze wiara była dana panu barmanowi. Fajfy trwały nadal.

Sobotnio niedzielne dancingi w Literackiej zawsze były wydarzeniem a to za sprawą pana Jana, który swoim cudownym głosem i doborem piosenek przy akompaniamencie zespołu pana Wydrzyńskiego upiększał i uatrakcyjniał dancingi. W bufecie zastępstwo przejmowała żona, a on sam na małej scenie kawiarni, wyśpiewywał największe przeboje w tanecznej rundce.

Janowski miał swoich stałych wielbicieli, nie tylko ze swojego pokolenia ale również wśród młodzieży. Na dancingach w Literackiej często bywałem w towarzystwie swoich koleżanek i kolegów. Repertuar pana Jana był bardzo uniwersalny, zaspakajał słuchających i wszystkie tańczące pary, od szlagierów Mieczysława Fogga (Małe kino, Tango Milonga, Jesienne róże, Ostatnia niedziela), Janusza Gniatkowskiego (Apasionata, Indonezja, Belle bella Donna) czy Zbigniewa Kurtycza (Cicha woda, Zimny drań). Gdy pan Jan ze sceny dostrzegł w kawiarni młodzieżową grupę bywalców z fajfów, zawsze dedykował im pierwszy, wielki, polski utwór Zbigniewa Kurtycza w rytmie rock’n’rolla W Arizonie (W Arizonie, w Barcelonie, w Yokohamie, w Amsterdamie wszędzie dźwięczy dziś rock, rock, rock’n’roll/W Urugwaju, ‘w Biłgoraju, w Argentynie, w Garwolinie wszędzie tańczy dziś rock, rock, rock’n’roll/Prosty rytm nie mądre słowa …) a dla naszym dziewczynom dedykował przebój z repertuaru Janusza Gniatkowskiego, Maleńka Ewo (Maleńka Ewo nie mów tak żałośnie/Że nie dla Ciebie są żurnale mód/Do każdej z wystaw swój przylepiasz nosek/A od Twych westchnień kamień zmięknąć by mógł/Cóż mała Ewo Twój intymny światek …).

Specjalnością pana Jana było kucharstwo i gastronomia, z których to przypisanych kobiecie czynności zasłynął w naszym mieście. W tym niemęskim robieniu potraw był samoukiem. Za nim podjął pracę barmana w Literackiej, wcześniej obsługiwał wszystkie, kulinarne imprezy dla Dyrekcji FSJ, Rady Zakładowej czy weekendowe spotkania załóg w świetlicy FSJ (dziś Malinowa) poszczególnych oddziałów zakładu. Żona, pani Krystyna, tak mówi o mężu, - Janek wszystko w domu odnośnie potraw świątecznych, szczególnych obiadów, przystrajania kulinarnego stołów, na święta czy na okoliczność domowych uroczystości, robi sam, nie dopuszcza mnie do jakiejkolwiek pomocy. Niejednokrotnie gdy znalazł się z rodziną na obiedzie w restauracji zamawiał dla siebie dania nieznane, egzotyczne, następnie za nim posmakował, widelcem, dwoma widelcami czy nożem rozdrabniał potrawę na czynniki pierwsze. Zachowywał się zupełnie jak dziecko. Czego sam w potrawie nie odkrył dopytywał kelnera czy pracowników kuchni o kulinarne szczegóły. Następnie smakował i wydawał opinię. Jak mówi pani Krystyna, - Janek zachowywał się w restauracjach, jadłodajniach zupełnie jak dziecko. Dłubał i dłubał w talerzu, niejednokrotnie denerwowało mnie jego zachowanie. Było mi wstyd za męża. Jednak często w domu nieznaną dotąd potrawę przygotował w/g uzyskanej receptury i muszę powiedzieć, że nam wszystkim smakowało.

Jako pierwszy w mieście przyrządzał i smakował w ślimakach oraz w owocach morza. Piekł świetne ciasta (serniki, makowce, biszkopty, drożdżowce), nie powstydziłby się w mieście przed niejednym, zawodowym cukiernikiem a specjalnością jego stało się pieczenie tortów. Odkryte potrawy, wpisywał do swojej karty dań. Kiedy przeszedł na emeryturę był osobą rozchwytywaną na stanowisko szefa kuchni w tomaszowskich lokalach. Zdobyte, kulinarne oświadczenia zaprocentowały w jego późniejszych działaniach. Pracował na tym stanowisku wilanowskiej Malinowej, w restauracji Jagódka, Pod Niedźwiedziem, Victoria zmieniona nazwa na  Dumka, w widłach ulic Aleja  Piłsudskiego/Legionów.

Zapamiętałem jako dorastający młodzieniec występ zespołu pana Edmunda Wydrzyńskiego w Ogrodzie Botanicznym w ZDK Włókniarz. Na murowanej scenie, przy wypełnionym po brzegi zieleńca Ogrodu Botanicznego mieszkańcami miasta, wystąpił mistrz Jan w swoim klasycznym repertuarze. To właśnie na tym koncercie utrwaliły się w mojej pamięci utwory, Maleńka Ewo i W Arizonie, zaśpiewane przez Jana Janowskiego. Utwory te są synonimem tej szczególnej postaci w powojennej historii miasta. Pan Jan Janowski w swoim życiu, niczym antyczny król Midas, czego się nie dotknął zamieniał wszystko w przysłowiowe złoto. Zmarł po długiej i ciężkiej chorobie przeżywszy 80 lat w 2006 roku. Spoczywa przy głównej alei, trzecia mogiła po prawej stronie, wejścia bramą od ulicy Smutnej. Pokój jego duszy



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Piter 03.04.2013 13:51
Z pewnością postać barwna i niekonwencjonalna, najlepiej pamiętam pana Jana jak szefował "Pod Niedźwiedziem".....

Reklama
Ajdejano 16.03.2022 17:51
Właśnie z Tolkiem i z jednym z braci K.- magazynierem , jako pracownicy pewnej firmy budowlanej ( po nachlaniu się w firmie w godzinach pracy - oczywiście, od godziny 13:00), pewnego, wczesnego popołudnia (po tzw. "pracy"), zawitaliśmy w lokalu "Pod Niedźwiedziem". I tam przywitał nas p. Janowski. Rzeczywiście: Facet nienaganny pod każdym względem. PS. Tolo: nieraz wkurzałem się na te Twoje, różne wspominki, jako na takie ględzenie. Jednak, po tych wielu Twoich "ględzeniach", stwierdzam, że dla takiego, tomaszowskiego, proletariackiego pipidówka, to jest dobra rzecz. Nie wszystko działało wg schematu:: 6:00 - pierwsza zmiana, 14:00 (w FSJ, WISTOM - włókna cięte, kwaśna sala - 13:00) - druga zmiana, 22:00 - trzecia zmiana. Ja daję tyle.

Ajdejano 17.03.2022 15:21
Dodatkowa wrzutka do mojego wpisu "na różowo". Powracam do tej budowlanej firmy, w której pracowaliśmy. Przepraszam: wtedy nie przyszłoby mi do tej mojej pustej pecyny, że kiedykolwiek będziesz w stanie pisać książki-wspomnienia i inne teksty. Przy okazji: jest taka piosenka, z tekstu której można się dowiedzieć, że "gorzałka czarodziejka" czepia się ludzi, którzy nigdy się nie podniosą, albo ludzi, którzy mają tę iskrę bożą. Nauka radziecka zna takie przypadki.

As Kier. 01.04.2013 22:07
Zgadza się. Jednakże można tutaj mówić o fenomenie. Małe miasto, siermiężna komuna, niekonwencjonalna postać, żartująca bez zahamowań zachowująca się inaczej. Wtedy była to najzwyklejsza sprawa, nikomu nie przeszkadzało. Ja dam tyle.

Ricky 01.04.2013 21:39
Jak na razie widzę tu pomnik z najczystszego bronzu. A czy właśnie taki monumentalny byl ten nasz bohater gastronomicznych zakamarków? Czy pragnąłby tylko aż tak jednowymiarowego obrazu swojej w rzeczywistości bardzo kolorowej i niejednoznacznej osobowości? Niech ktoś z licznych wielbicieli poczyni krok do przodu i troche ten portret ubarwi. Jan Janowski był na przykład znany z niekonwencjonalnych zachowań i dosadnego, agresywnego sposobu formułowania myśli i wypowiedzi, co jednak nie raziło otoczenia. Miał rzeczywiście specyficzne poczucie humoru. Gdy kiedyś przebywał w szpitalu, w rezultacie jego monologów i popisów piosenkarskich ludziom ze śmiechu pękały szwy. W mieście plotkowano o nim nieznośnie. Tyle ja; kto da więcej?

As Kier 01.04.2013 14:57
Janek Janowski był prawdziwym prekursorem prywatnego biznesu w Tomaszowie (za "kumuny"). Elegancki, czyściutki, zaradny i "bez cykora". Sprzedawałem mu koszule "non iron", płaszcze z ortalionu i laminatu -handlowaliśmy towarem od marynarzy. Zawsze z kasą i z klasą. Był zawsze uśmiechnięty i pogodnego usposobienia. Ozdoba Tomaszowa z tamtych lat.

kiki 01.04.2013 13:12
Ponać Pan Jan był super gościu,tak rzekł dziadzio.

e 01.04.2013 11:39
facet z klasą.mistrz w swoim fachu.dusza towarzyska.

Opinie

„Złoty konkurs dla polskich rodzin”

Narodowy Bank Polski zaprasza do udziału w wyjątkowym konkursie na temat rezerw złota.Data dodania artykułu: 09.04.2025 10:22Liczba komentarzy artykułu: 2
„Złoty konkurs dla polskich rodzin”

80 lat Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych

Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne S.A. (WSiP) to najstarsze polskie wydawnictwo edukacyjne i jedna z najbardziej rozpoznawalnych firm działających na rynku podręczników oraz narzędzi edukacyjnych dla szkół w Polsce. Podstawę oferty stanowią tradycyjne i cyfrowe produkty dla wszystkich poziomów edukacji - od wychowania przedszkolnego, przez szkoły podstawowe, licea, technika do szkół branżowych. Firma rozwija innowacyjną platformę edukacyjną - EDURANGĘ. Dbając o najwyższy poziom przygotowywanych materiałów, WSiP nie pomija roli rozwoju zawodowego nauczycieli. Dlatego prowadzi niepubliczny ośrodek doskonalenia nauczycieli ORKE, który wspiera profesjonalnymi szkoleniami nauczycieli oraz dyrektorów szkół i placówek oświatowych.Data dodania artykułu: 08.04.2025 09:17
80 lat Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych

Europosłowie: będziemy walczyć o utrzymanie finansowania polityki spójności i polityki rolnej UE

Sprawozdawcy Parlamentu Europejskiego ds. kolejnego wieloletniego budżetu UE uważają, że pomimo nowych wyzwań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa, polityka spójności oraz wspólna polityka rolna - które wykorzystują obecnie 2/3 budżetu UE - muszą być traktowane priorytetowo. „Europa musi stać się silniejsza i musi to znaleźć odzwierciedlenie w budżecie” - mówi europoseł Siegfried Mureșan.Data dodania artykułu: 08.04.2025 09:10
Europosłowie: będziemy walczyć o utrzymanie finansowania polityki spójności i polityki rolnej UE
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: WuPeTreść komentarza: Trochę późno... Prezydent powinien zareagować wcześniej, rozwiewając obawy mieszkańców. Tymczasem przez wiele miesięcy trwał napędzany przez lokalne media festiwal łgarstwa prowokując fantastów do jeszcze śmielszych działań. Podczas gdy ogólnopolskie media zajmowały się naszym powiatem TiT na okładce straszył S12. Skojarzone z redakcją stowarzyszenie (założone by walczyć o czyste powietrze i zieleń) zachęcało do wariantu północnego przebiegającego przez tereny Wistomu, czy wysypisko śmieci - w rzeczywistości był to wariant narysowany przez dyletantów przez obszar Natura 2000 i Puszczę Spalską - gdzie tu troska o czyste powietrze i zieleń? W szerzeniu głupot prym wiedzie tez lokalna telewizja, w której wicestarosta pan Justyna bajdurzył a to o cennych lasach, a to o 70 metrowej trasie... To jest przerażające.Źródło komentarza: 7 godzin rozmów. Prezydent spotkał się z mieszkańcamiAutor komentarza: WuPeTreść komentarza: Wyobraź sobie, że świat nie kończy się w granicach powiatu i miasta sąsiedniego ;-) To połączenie kolejowe, to okno na świat.Źródło komentarza: Pakt Kolejowy dla Łódzkiego podpisany!Autor komentarza: PoPiSTreść komentarza: No i 12 mln zł dostał właśnie z tego Urzędu MarszałkowskiegoŹródło komentarza: Rekordowa dotacja do remontu drogi? Czegoś takiego jeszcze nie byłoAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowny Panie Mariuszu: nie leć Pan w kulki. Ten tytuł tego materiału powyżej mnie zaskoczył, ale, jak zacząłem czytać pierwsze zdania, doszedłem do normy. Czyli: normalka, "normalne" traktowanie przygłupów ze starostwa tomaszowskiego, uwalenie prostego wniosku o dotacje. Jednak, dla ludzi z Ciebłowic, to nie jest "normalka", to jest debilizm władców powiatu tomaszowskiego. HEJ!!! Radni powiatowi!!! Dokąd, do ku#wy nędzy będziecie tolerować ten zarząd powiatu - co?! Ile jeszcze razy musicie dostać w dupę, abyście zrozumieli, że za takie sytuacje możecie też dostać w dupę przy najbliższych wyborach?! Ale wy, wszyscy (95%) radni doskonale wiecie, że Polacy, to takie totalne przygłupy, że do ich główek nie docierają takie sprawy. I zawsze będą głosować tak, jak im nakazuje ich czerwony móżdżek. Komuna ma się dobrze (większość z pisiorów, to dawne czerwone pająki) ....Źródło komentarza: Rekordowa dotacja do remontu drogi? Czegoś takiego jeszcze nie byłoAutor komentarza: Niemce exitTreść komentarza: O 6 rano? Nikt nie powinien przyjść, niech sami sobie otwierają dla siebie ten parkŹródło komentarza: Marcin Witko zaprasza na otwarcie Parku MiejskiegoAutor komentarza: MTreść komentarza: Do Warszawy z Łodzi jezdzi z 7 bezpośrednich dziennie więc się niech Pan nie osmieszaŹródło komentarza: Pakt Kolejowy dla Łódzkiego podpisany!
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama