Jedyną różnicą jest fakt, że przewodzi jej szef lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej, Piotr Kagankiewicz. On też przewodniczy Zarządowi, złożonemu z przedstawicieli PiS oraz SLD. Mamy więc nietypową w skali kraju sytuację, kiedy radni PO są w opozycji do własnego szefa a szef PiS, będący równocześnie radnym, jest w opozycji do własnego klubu radnych. Postronnemu obserwatorowi zrozumieć ten stan rzeczy nie jest łatwo.
Napisz komentarz
Komentarze