Jego wejście i trzy niesamowite zagrywki zupełnie rozmontowały drużynę gości, nie pomógł czas brany przez ich trenera, miażdżąca przewaga i wygrana do 16. Trzecia partia meczu też nie zapowiadała większych emocji ale w drugiej jego części zmobilizowani kilkoma udanymi zagraniami Ozorkowianie doszli naszych przy stanie po 20, czas trenera Sobczyńskiego i drużyna Caro wróciła ponownie do swojej gry, pozwalając przeciwnikowi ugrać do końca seta zaledwie jeden punkt, partia wygrana do 21 i cenne 3 punkty dopisane do dorobku, windujące drużynę na 3 miejsce tabeli.
Zastanawia kolejna porażka łódzkich akademików tym razem z zawsze silną drużyną z Międzyrzeca Podlackiego, choć to nie nasze zmartwienie to pisząc o tym sygnalizuję ostrożność w typowaniu wyniku meczu naszych za 2 tygodnie właśnie z drużyną z Międzyrzeca.
Wyjściowa szóstka: Kiraga Radosław, Spychała Patryk, Sobczyński Jarosław, Wojtasik Damian, Toma Przemysław, Makuch Kamil, Koryciński Michał (L)
Na zmianę wchodzili : Krymarys Michał (K), Koryciński Bartłomiej, Makowski Mariusz, Jaskulski Michał, Kucharski Patryk
Trener: Jarosław Sobczyński
Co nas czeka…?
Do meczu w Augustowie musimy podejść tak samo skoncentrowani i przygotowani jak do każdego innego spotkania. Drużyna Centrum ma jeszcze szanse, żeby zająć w lidze szóste miejsce, dzięki któremu uniknie gry w play - outach - mówi trener Jarosław Sobczyński. - Możemy się spodziewać ciężkiej batalii, tanio skóry nie sprzedadzą. Nie mają nic do stracenia, więc z pewnością zagrają na luzie i bez kompleksów. Zwycięstwo osiągnięte w meczu w Augustowie umocni nas na 3 miejscu w lidze i zapewni grę w play - offach, ponieważ równolegle rozegrają ze sobą spotkanie AKS UŁ i Pronar. O następnym meczu z Trójką jeszcze nie myślę, bo to dopiero za 3 tygodnie, a przed tym spotkaniem rozegramy najpierw turniej o Puchar Wójta Gminy Rzeczyca – Marka Kaźmierczyka, na który już dziś serdecznie zapraszam wszystkich sympatyków siatkówki. Do spotkania z Międzyrzecem raczej nie będę musiał nikogo z zawodników dodatkowo motywować. Wszyscy pamiętają jakim składem musieliśmy tam zagrać i co zrobili z nami sędziowie...
Napisz komentarz
Komentarze