Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 10 stycznia 2025 02:45
Reklama
Reklama

Kot na smyczy, pekińczyk w kagańcu

Niewiele jest aktów tzw. prawa miejscowego, który dotyczyłyby w sposób bezpośredni wszystkich mieszkańców miasta, tak jak jest to w przypadku uchwały ustanawiającej Regulamin utrzymania czystości i porządku. Podstawą jego przyjęcia jest ustawa o samorządzie gminnym oraz ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Regulamin, jaki obowiązuje wciąż w naszym mieście, radni przyjęli w 2006 roku. Teraz przyszła pora na jego zmianę. Radni na dokumentem pochylą się jutro a my już dzisiaj przyjrzymy się jego zapisom, co jest tym bardziej istotne, że zawierają one szereg obowiązków, które obciążają nas wszystkich.

 

 

W całej niemal Polsce toczy się dyskusja dotycząca nowych przepisów dotyczących zbiórki odpadów stałych. Zgodnie z ich brzmieniem obowiązkiem ich odbioru zostały obciążone samorządy. Główna oś sporu wyznaczona została przez przyjmowane wielkości opłat. Nic dziwnego, skoro wzrastają one co najmniej dwukrotnie. Po raz kolejny w naszym kraju osoby uczciwe zostały ukarane za działalność pasożytów wywożących własne śmieci do lasów albo podrzucających je do osiedlowych śmietników.

 

Przygotowany przez Prezydenta Miasta Regulamin uwzględnia zmiany dotyczące gospodarki odpadami komunalnymi. Już na samym początku zdefiniowano grupy śmieci podlegających selektywnej zbiórce. Należą do nich:papier, metale,tworzywa sztuczne, szkło, opakowania wielomateriałowe, ulegające biodegradacji, w tym opakowaniowe ulegające biodegradacji, przeterminowane leki oraz termometry rtęciowe, zużyte baterie i akumulatory, budowlane i rozbiórkowe z remontów prowadzonych samodzielnie (czy to znaczy, że zniknie dzikie wysypisko przy ulicy Legionów),gleba, ziemia i kamienie oraz inne rodzaje odpadów, które zgodnie z uchwałą w sprawie określenia szczegółowego sposobu i zakresuświadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości będą przyjmowane do specjalnie utworzonych punktów zbierania odpadów komunalnych, w szczególności chemikalia, zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, meble i inne odpady wielkogabarytowe oraz zużyte opony. Jak widać czeka nas sporo pracy, chyba, że zdecydujemy się ponosić większe koszty i oddawać śmieci niesegregowane.

 

Regulamin określa też rodzaje i minimalna pojemność pojemników przeznaczonych do zbierania odpadów komunalnych na terenie nieruchomości oraz na drogach publicznych oraz warunki rozmieszczania tych pojemników i ich utrzymania w odpowiednim stanie sanitarnym, porządkowym i technicznym. Szczególnie ten ostatni warunek budzi liczne kontrowersje, ponieważ nie określa, kto jest osobą odpowiedzialną za ich mycie i dezynfekcję.

 

Urzędnicy i „prawostwórcy” lubią nakładać na obywateli dodatkowe zajęcia. Kolejnym i to takim, którego nie wykonywanie może zakończyć się sprawą sądową albo mandatem, jest obowiązek  uprzątania błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z części nieruchomości służących do użytku publicznego. Zabawne, że utrzymując w czystości chodniki nie możemy równocześnie w sposób dowolny z nich korzystać. Sprzątanie, zamiatanie, usuwanie psich odchodów i śniegu z ciągu pieszego obciąża właściciela nieruchomości, wzdłuż której one biegną. Gdyby jednak ta sama osoba chciała wystawić dwie drewniane skrzynki przed bramę i sprzedawać z nich pomidory, to de facto powinna zwrócić się do właściciela pasa drogowego o zgodę na jego zajęcie, uiszczając stosowną opłatę. To jeden z paradoksów polskiego prawa, które często pozbawia nas praw, nakładając sankcje i ograniczenia.

 

Regulamin uczy nas w jaki sposób należy uprzątać błoto, śnieg i lód. Odgarnięcie powinno nastąpić w miejsce nie powodujące zakłóceń ruchu pieszych lub pojazdów. Nie wolno odgarniać śniegu na jezdnię. Pamiętać należy też o działaniach  ograniczających śliskość nawierzchni przez np. posypanie piachem.

 

Zwrócić warto uwagę, że ani regulamin ani też odpowiednia ustawa nie określa w sposób szczegółowy, kiedy właściciele nieruchomości powinni uprzątnąć zalegający na chodnikach śnieg. Nierzadko zdarzają się nadinterpretacje prawne i próby ukarania właścicieli nieruchomości, którzy o godzinie 7 rano nie uprzątnęli jeszcze śniegu po całonocnych opadach.

 

Regulamin zezwala na mycie samochodów poza specjalistycznymi myjniami wyposażonymi w separatory. Warunkiem jest, że powstające ścieki będą zbierane i odprowadzane do kanalizacji sanitarnej lub zbiornika bezodpływowego na nieczystości ciekłe. Zabrania się w sposób kategoryczny mycia i napraw pojazdów samochodowych w miejscach publicznych, w szczególności na parkingach, jezdniach, chodnikach, terenach zieleni i rekreacyjnych oraz w lasach.

 

Dokument reguluje też obowiązki właścicieli zwierząt domowych, które zapewnić mają  ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi oraz przed zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do wspólnego użytku.

 

Zwierzęta domowe mogą być wyprowadzane na spacer tylko na smyczy i przez osoby, które są w stanie sprawować odpowiedni nadzór nad zwierzęciem. Zwolnienie psów ze smyczy jest dozwolone tylko wtedy gdy pies ma nałożony kaganiec lub gdy właściciel ma możliwość sprawowania kontroli nad jego zachowaniem. Oczywiście wciąż też jesteśmy obowiązani do usuwania nieczystości pozostawionych przez nasze zwierzęta

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

mieszkaniecTM 22.12.2012 08:50
zasadniczo od wdepniecia w niespodzianke jeszcze nikomu nogi nie urwalo mysle ze duzo jest innych wazniejszych spraw niz pise kupy

Marcin R. 19.12.2012 23:06
szanowny bartku 26tm propouje sie przyjrzec trawnikom w alejach piłsudskiego jak wyglądają kiedy sniegi z topnieją na wiosne jakie sorry za okreslenie są zasprane , mało tego widziałem przypadki gdzie ludzie wieczorem wypuszczaja psa np do piaskownicy .... Na całym cywilizowanym świecie sprząta sie odchody po swoich pupilach to normalne , przyjemnie się pan czuje jak idzie pan np do jakiego kolwiek parku i wszedzie dookoła pełno psich odchodów bo mnie to nie bawi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

eeee 19.12.2012 22:48
no to niech piachu troche przywioza w rozne miejsca....a co ja mam ze swoich kupowac jak nie jestem wlascicielem chodnika....moge odsniezyc ale nie posype!!!a zreszta jak gololedz to niech paniusie odpowiednie buty zaloza a nie szpileczki...to nozek nie polamia....

19.12.2012 21:58
Zacznijmy od tego że u nas na osiedlu w tym roku postawiono tabliczki "ZAKAZ WYPROWADZANIA PSÓW" a było to intencja jednej z sąsiadek która się po prostu ich boi. Z drugiej strony przeszkadzały jej psie odchody których zwyczajnie nie było. Powiem wiecej dzieci wiecej syfu ( butelki, opakowania po chipsach) zostawiają niż zwierzęta

Opinie
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
słabe opady deszczu

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1000 hPa
Wiatr: 45 km/h

Reklama
Bez poglądów i bez zasad, za to z dużą dozą cynizmu Czy ktoś jeszcze pamięta Andrzeja Olechowskiego oraz to, że brał on udział w wyborach prezydenckich, a nawet osiągnął całkiem niezły wynik? To właśnie wówczas powstał ruch Obywatele Dla Rzeczypospolitej, który stał się zalążkiem Platformy Obywatelskiej. Do Olechowskiego dołączył Donald Tusk "wycięty" w wyborach władz ówczesnej Unii Wolności. Trzecim tzw. tenorem był Maciej Płażyński. Dopiero później pojawił się Jan Maria Rokita. Dzisiaj pozostał już tylko Tusk. Niewiele osób pojechało na zjazd "założycielski" do hali gdańskiej "Oliwii". Do nielicznych należał Jacek Kowalewski i jeśli już kogoś można byłoby nazywać "ikoną tomaszowskiej Platformy" to chyba właśnie jego a nie posła, który spędził w niej zaledwie chwilę. Pytacie: kto na to pozwolił? Kolejne decyzje personalne podejmowane przez starostę Mariusza Węgrzynowskiego budzą nie tylko zdziwienie ale i oburzenie. Na portalu NaszTomaszow.pl, jako pierwszy informowałem o zatrudnianiu nowych dyrektorów w szpitalu, pisałem także o stworzeniu nikomu niepotrzebnego stanowiska prokurenta. Chyba jako jedyny radny występowałem przeciwko "występom" Antoniego Macierewicza w "Mechaniku" na rozpoczęciu roku szkolnego. Być może dlatego wiele osób pyta mnie o to, jak to się stało, że ktoś taki jak Mariusz Węgrzynowski został po raz kolejny starostą, mimo, że w poprzedniej kadencji nie brakowało konfliktów, a jakość jego zarządzanie wymyka się racjonalnej ocenie. Do tego władza Starosty opierała się jedynie na grupce skorumpowanych radnych KO.
Reklama
Wasze komentarze
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama