Porażka nastąpiła po dosyć wyrównanej i zaciętej walce na parkiecie o punkty w każdym secie. Gospodarzom sprzyjali kibice, bowiem hala wypełniona miejscowymi jak nigdzie dotąd żywiołowo dopingowała swoich.
Kibice Caro ponownie stanęli na wysokości zadania, pojechali na mecz i byli z siatkarzami przez cały czas jego trwania meczu.
- Jechaliśmy na ciężki mecz, wiedzieliśmy o tym, drużyna gospodarzy podobnie jak Caro Rzeczyca beniaminek w II lidze, od samego początku utrzymująca się w czołówce, postawi twarde warunki - mówi trener Jarosłąw Sobczyński. - Mecz od samego początku był bardzo zacięty, punkt za punkt, końcówki setów dramatyczne, mogły zakończyć się naszą wygraną, kończyło się za każdym razem szczęśliwie dla Gospodarzy.
Porażka nie załamuje drużyny wręcz przeciwnie, na mecz z KS AZS UWM Olsztyn zawodnicy są i będą podwójnie zmotywowani. Żeby się o tym przekonać trzeba koniecznie być w sobotę na hali
8 grudnia tym razem wyjątkowo o godz. 19.00
Napisz komentarz
Komentarze