- Hala w Ozorkowie jest nadzwyczaj niewygodna, ponieważ po jednej stronie siatki jest bardzo jasno, a po drugiej panuje półmrok. Dlatego gospodarze sprytnie po rozgrzewce, podczas losowania zamienili strony boisk. Na szczęście szybko oswoiliśmy się z tą sytuacją i wygraliśmy pierwszego seta - mówi Jarosław Sobczyński.
Na początku drugiego seta Caro straciło rozgrywającego, który skręcił staw skokowy. Wejście na boisko zmiennika nie pogorszyło obrazu gry drużyny. "Kuchar" stanąl na wysokości zadania, grając bez kompleksów, odważnie i bardzo rozsądnie.
- Taki jest sport, kontuzje się zdarzają, dlatego bardzo się cieszę, że mimo tej sytuacji drużyna jeszcze bardziej się zmobilizowała i pomogła Patrykowi w trudnych momentach. Cieszymy się z piątego zwycięstwa i kolejnych trzech punktów - podumowuje trener.
Bzura Ozorków - Caro Rzeczyca 0-3 ( 23,14,18 )
kład:
Spychała Patryk, Makowski Michał, Toma Przemek, Kiraga Radek, Makuch Kamil, Jaskulski Michał,
Koryciński Michał - Libero
Na zmiany wchodzili:
Kucharski Patryk, Krymarys Michał, Wojtasik Damian
Napisz komentarz
Komentarze