Informacje taka, jak ta opublikowana powyżej, wywołują najczęściej, poniekąd słuszny, gniew naszych czytelników. Nie ma się co dziwić, jeśli osoba, która nielegalny alkohol i papierosy sprzedaje, to emerytka w mocno podeszłym wieku. Wszyscy wiemy, jakiej wysokości emerytury (poza byłymi ubekami) otrzymują starsi ludzie. Ich wysokość wystarcza na dokonanie comiesięcznych opłat oraz bardzo skromne, żeby nie powiedzieć nędzne, życie.
Policjanci mają na ten temat nieco inną opinię. Miejsca, które przeszukują w związku z posiadanymi informacjami o handlu alkoholem należą rzeczywiście do osób starszych ale najczęściej, to nie one faktycznie prowadzą nielegalny biznes. Mając jednak świadomość, że organa ścigania niewiele mogą im zrobić biorą winę za popełniane przestępstwo na siebie, chroniąc w ten sposób swoich synów albo wnuczków.
Nie oznacza to jednak, że tak jest w każdym przypadku. Wielu przedsiębiorczych emerytów dorabia sobie tego rodzaju handlem. Tylko, że niezależnie od punktu widzenia, są oni jedynie końcowym ogniwem łańcucha osób, które wprowadzają do obrotu alkohol niewiadomego pochodzenia. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że od lat przemytem i handlem papierosami i spirytusem parają się zorganizowane grupy przestępcze ale jak pokazują ostatnie wyroki sądowe ich członkowie, to osoby całkowicie niewinne.
Napisz komentarz
Komentarze