Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 17:59
Reklama
Reklama

Jak w czterdziestym czwartym pod Studziankami… Ożyła wojenna historia

„Studzianki 1944” - tak nazywała się inscenizacja historyczna, którą zorganizował Skansen Rzeki Pilicy w minioną sobotę. Pomimo pochmurnej, zapowiadającej deszcz pogody, oglądały ją setki spragnionych wrażeń widzów, zarówno tomaszowian, jak i przyjezdnych. Za swoje zamiłowanie do historii zostali nagrodzeni; deszcz nie spadł, a widowisko było bardzo ciekawe.

[reklama2]

Podczas inscenizacji odtworzono dramatyczne wydarzenia, które rozegrały się równo 68 lat temu w widłach Wisły i Pilicy pod Studziankami. Wówczas to żołnierze polskiej 1 Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte i oddziałów radzieckiej 8 Armii Gwardyjskiej stoczyli zwycięski bój z oddziałami dwóch niemieckich dywizji pancernych i dywizją grenadierów. Zadaniem Polaków była obrona przyczółka warecko-magnuszewskiego przed otaczającymi go Niemcami.

 

Nim jednak skansenowy poligon zamienił się „prawdziwe” pole walki, w świetlicy dokonano uroczystego otwarcia wystawy pt. „Niech żyje nam rezerwa…”, zawierającej aż 250 unikatowych pamiątek związanych ze służbą wojskową i odejściem do cywila. Otwarciu ekspozycji towarzyszył happening przypominający sceny z wyjścia rezerwistów z wojska, które jeszcze niedawno można było obserwować choćby na ulicach Tomaszowa. Oglądaniu pierwszej w Polsce tego typu wystawy towarzyszyły odtwarzane z płyt piosenki śpiewane niegdyś rezerwistów.

 

Potem akcja przeniosła się na poligon, gdzie powitano honorowych gości. Wśród nich znalazł się Rafał Zagozdon, prezydent Tomaszowa wraz z ojcem Stanisławem Zagozdonem, który jako 12- letni chłopiec był bezpośrednim świadkiem walk na przyczółku warecko-magnuszewskim w sierpniu 1944 roku. Ze względu na słaby stan zdrowia starszy pan nie przemawiał, zastąpił go jego syn. Prezydent mówił o przeżyciach ojca z czasów wojny.

 

Przed rozpoczęciem „walk” widzowie mieli też okazję posłuchać nagrania ze wspomnieniami płk w st. spocz. Wacława Feryńca- uczestnika walk pod Studziankami, który wykazał się wtedy niezwykłym bohaterstwem. Co ciekawe, ówczesny ppor. W. Feryniec, dowodzący czołgiem T-34 o numerze „102”, stał się później pierwowzorem postaci Janka Kosa w kultowym już dzisiaj serialu pt. „Czterej pancerni i pies”. Mieszkający w Warszawie i liczący 90 lat kombatant-czołgista jest honorowym członkiem prężnie działającego Stowarzyszenia „Klub Pancernych”. Zrzesza ono fanów wspomnianego serialu z całego kraju, będących częstymi gośćmi tomaszowskiego skansenu. Wacław Feryniec ze względu na zły stan zdrowia także nie przyjechał na inscenizację. W jej trakcie godnie zastępował go syn Wacław, emerytowany oficer Wojska Polskiego. Do skansenu przybył też Walery Lach – syn nieżyjącego już pancerniaka spod Studzianek – ppor. Mateusza Lacha. Zarówno pan Walery, jak i jego syn Adam są aktywnymi członkami Stowarzyszenia „Klub Pancernych”.

 

Gwoździem programu była oczywiście inscenizacja, której bohaterami byli nie tylko doświadczeni rekonstruktorzy, ale i imponujące pojazdy: autentyczny czołg T-34 i niemiecki ciągnik artyleryjski Luftwaffe, które są eksponatami skansenu. „Zagrał” tez skansenowy ckm maxim z czasów drugiej wojny światowej.

 

Na poligonie pokazano bohaterstwo walczącej u boku radzieckich gwardzistów, 1 Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte, której przyszło się zmierzyć m.in. z elitarną 1 Dywizją Pancerno-Spadochronową „Hermann Goering”. Po kilkudniowych zaciętych walkach, podczas których Polacy zniszczyli kilkadziesiąt niemieckich czołgów, dział i transporterów opancerzonych (tracąc 18 czołgów), Niemcy zostali pokonani. Kulminacyjnym punktem inscenizacji było odtworzenie pomyślnej akcji uwolnienia z niemieckiego oblężenia radzieckiego batalionu piechoty, podjętej 10 sierpnia przez trzy polskie czołgi. Bohaterstwem wykazał się wtedy ppor. Wacław Feryniec, dowodzący czołgiem T-34 o numerze 102. W skansenie był wprawdzie jeden czołg i jeden ciągnik artyleryjski, ale i tak inscenizacja pełna wybuchów, dymu i dramaturgii podobała się widzom, którzy z zapartym tchem śledzili wyczyny „żołnierzy” i nagrodzili ich brawami.

W inscenizacji udział wzięło trzydziestu rekonstruktorów, należących do grup: Towarzystwo Miłośników Historii Wojskowości - Kalina Krasnaja, GRH „17 Infanterie Division 21 Infanterie Regiment” i Stowarzyszenie "Klub Pancernych". Większość z nich występowała już wcześniej w skansenie. Po zakończeniu widowiska można było zrobić sobie z nimi pamiątkowe zdjęcie. Największe zainteresowanie budził jednak czołg „Rudy” i ciągnik „Lufcik”, przy których kłębiły się tłumy zaciekawionych widzów.

 

W trakcie inscenizacji można było również zobaczyć wystawę pamiątek związanych z uczestnikiem bitwy pod Studziankami – Wacławem Feryńcem i jej świadkiem - Stanisławem Zagozdonem (zdjęcia, pocztówki) oraz pamiątki z serialu „Czterej pancerni i pies”, który częściowo kręcono nad Pilicą w okolicach Tomaszowa. Była też okazja do zapoznania się z działalnością Szkolnego Klubu Krótkofalowców działającego przy I LO w Tomaszowie Mazowieckim, który w czasie inscenizacji urządził w skansenie terenowy punkt łączności krótkofalarskiej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama