Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 14:04
Reklama
Reklama

"A może by tak… też w Tomaszowie"

Kamil od blisko 15 lat jest inwalidą. Niewinna zabawa w Nagórzyckich Grotach skończyła się tragicznym upadkiem z dużej wysokości i złamaniem kręgosłupa. Młody wówczas chłopak, przed którym świat cały stał otworem trafił, po długiej rehabilitacji na inwalidzki wózek. Ktoś, kto nigdy nie znalazł się w podobnej sytuacji życiowej nie jest w stanie nawet w najmniejszym stopniu pojąć, jak trudno poradzić sobie z utratą możliwości samodzielnego poruszania. Dorosłe życie, które miało się dopiero rozpocząć nie będzie nigdy takie jakie można było sobie zaplanować. Trzeba olbrzymiego hartu ducha, by podjąć walkę z własną niepełnosprawnością a jeszcze większego, by równocześnie pomagać w tej walce innym osobom, będącym w podobnej sytuacji.

Pasją Kamila jest rugby. Co ciekawe zainteresowanie to nie ogranicza się bynajmniej do oglądanie meczy tej dyscypliny sportu na cyfrowych kanałach telewizyjnych. Młody mężczyzna czynnie bierze udział w meczach i turniejach. Z tą różnicą, że są to zawody, w których wszyscy zawodnicy jeżdżą na inwalidzkich wózkach.

 

"Bycie na wózku nie przekreśla nam godnego życia, należy tylko odnaleźć w nim sens istnienia"

 

Takie właśnie jest motto bohatera naszego artykułu - Zainspirował mnie film pt. "Murderball – gra o życie", opowiadający o ludziach grających w rugby na wózkach. Przyznam, że fascynacja była ogromna. Dlatego natychmiast zacząłem poszukiwać w Polsce drużyny, aby również zacząć grać. Co ciekawe znalazłem taką w Łodzi. Rozpocząłem treningi, mimo, że z dojazdami było masę problemów.

 

Kamila wspierali przyjaciele, którzy wozili go na treningi. 50 kilometrów to zarówno blisko, jak i daleko. Dla osoby niepełnosprawnej to właściwie drugi koniec świata. Jest tym dalej im bardziej musi ona liczyć na pomoc innych ludzi. Mówi się czasem, że syty głodnego nie zrozumie, a czy potrafi osoba sprawna wczuć się w położenie tej, która każdego dnia podejmować musi walkę z kalectwem?

 

"A może by tak… też w Tomaszowie"

 

- Pomysł ten narodził się, ponieważ,  w naszym mieście, dla osób niepełnosprawnych, nie ma dosłownie nic -opowiada Kamil. - Z drugiej strony też nie chciałem być wiecznym ciężarem dla moich przyjaciół, którym należy się ogromne uznanie za wspieranie mnie przez te wszystkie lata. Pomyślałem sobie, że wcale nie musi być tak, że jedyną alternatywną dla nas musi być ekran komputera. Mój przykład pokazuje, że można żyć aktywnie i realizować marzenia.

 

Kamil ma na celu, aktywizację osób niepełnosprawnych w treningach oraz życiu publicznym. Uważa, że przed nim jest jeszcze dużo pracy, ale jest przekonany, że sobie poradzi, bo najważniejsze są chęci i determinacja. Udało się już znaleźć trenera, który byłby gotów podjęcia się prowadzenia drużyny w Tomaszowie Mazowieckim. Jest też pozytywna opinię Fundacji Aktywnej Rehabilitacji.

 

 

- Cały czas jesteśmy na etapie załatwiania jeszcze sali, gdzie moglibyśmy organizować treningi -dodaje. - W grę wchodzi mechanik, gastronomik lub może nawet hala balonowa w gimnazjum nr 7.

 

"Niepełnosprawność w żadnym wypadku nie jest wyrokiem"

 

Kamil twierdzi, że osoby niepełnosprawne spędzające czas przed telewizorami potrzebują bodźca, aby żyć jak każdy inny człowiek wśród innych ludzi. Gry zespołowe, m.in. właśnie rugby nie tylko integrują środowisko ale przede wszytki uczą pracy w zespole. - Bycie na wózku nie przekreśla nam godnego życia, należy tylko odnaleźć w nim sens istnienia - przekonuje niepełnosprawny sportowiec.

 

"Z życia wiem że każdy problem da się rozwiązać, trzeba tylko chcieć i walczyć o własne marzenia"

 

Oprócz szczerych chęci, żeby grać w rugby, potrzebny jest oczywiście odpowiedni sprzęt, trener oraz miejsce do treningów. Specjalny wózek to koszt kilkunastu tysięcy złotych, stąd narodził się pomysł sprowadzenia używanych wózków z USA. Ich cena będzie o wiele niższa.  Kamil jest zdeterminowany do osiągnięcia swojego celu, gdyż jak sam mówi „taka drużyna jest bardzo potrzebna w naszym mieście. Pozwoli osobom niepełnosprawnym realizować swoje pasje, oraz aktywnie uczestniczyć w życiu społecznym. Da im także możliwość aktywnej rehabilitacji. Obecnie w całej Polsce istnieje 21 takich drużyn. Mamy szansę aby 22 powstała właśnie u nas. 

 

- Wszyscy zaczynali tak samo - mówi pełnym entuzjazmu głosem. - Od pomysłu i stopniowego gromadzenia zawodników. Pojawiała się jedna osoba, która swoją energią potrafiła zarazić inne. Jest nas na chwilę obecną sześć osób ale liczymy, że ta liczba będzie szybko rosnąć.

 

"Najdłuższa jest rehabilitacja psychospołeczna"

 

Osoba niepełnosprawna musi uczynić wszystko, aby po urazie wrócić do społeczeństwa, jako normalny obywatel. Społeczeństwo natomiast powinno stworzyć jej warunki do możliwie daleko idącej samodzielności, aby niepełnosprawny nie czuł się gorszym i wyizolowanym obywatelem drugiej kategorii.

 

My Kamilowi oczywiście kibicujemy. Będziemy wspierać go na każdym etapie budowania przez niego drużyny. Liczymy też na to, że znajdą się u nas ludzie dobrej woli, którzy ten pomysł wesprą.

 

Jeśli jesteście osobami niepełnoprawnymi, jeździcie na wózkach i poszukujecie sensu życia, skontaktujcie się z Kamilem, który wprost zaraża swym optymizmem.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Monika 05.07.2012 21:26
Wspaniały pomysł :) Podziwiam za determinację i trzymam kciuki za Kamila i inne tomaszowskie niedźwiedzie :) a także wszystkie te osoby, które wspierają tą inicjatywę :)

DOROTA 05.07.2012 18:41
BRAWO.JESTES SILNYM CHLOPAKIEM .

Emilia 05.07.2012 14:00
Gratuluje Kamil! Bardzo cieszę się że udało ci sie spełnić marzenia ale jak by mogło być inaczej .Taka osóbka jak Ty to zawsze osiągnie to co chce ,bo potrafisz walczyć i oto chodzi .! Trzymam kciuki aby udało się wszystko zorganizować do końca :)

Olcia 05.07.2012 12:52
Wiara, siła męstwo!To TWOJE zwycięstwo!!!! Nawet przez chwilkę nie wątpiłam że się uda! Gratuluję Kamilku!!!! Kolejny przykład na to, że marzenia się spełniają, wystarczy o nie walczyć :) Ściskam mocno, nie odpuszczaj!

ya 05.07.2012 12:17
popieram w 100% i wierze ze sie uda musi sie udac !!!!

WITJA 05.07.2012 11:45
Brawo Kamil!!

mary_jane 05.07.2012 09:54
brawo chłopaku, trzymam kciuki za sukces, bo wiem że takowy nastąpi!!! Pozytywne myślenie jest najważniejsze!!

04.07.2012 23:46
A jeszcze dziś wcześniej pisałem, ze chciałbym coś pozytywnego napisać - i proszę! Oby tylko jakiejś biurwie nie udało się zepsuć tego pomysłu!

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 636 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 636 Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 636 w kolorze dąb sonoma z dzielonymi barierkami po jednej stronie łóżka. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa. Szczególną cechą modelu łóżka PB 636 jest możliwość opuszczenia leża do poziomu 29 cm. Niska pozycja pozwala na większy komfort użytkowania osobom o niższym wzroście oraz redukuje w znacznym stopniu możliwość odniesienia urazu w sytuacjiprzypadkowego wypadnięcia. Zakres regulacji wysokości, pozwala na pracę opiekunów w optymalnych warunkach. Możliwość stosowania dzielonych barierek powoduje, że użytkownik nie musi być na stałe ograniczony barierami w przestrzeni łóżkaKolory standardowe: Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 29 cm od podłogi4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Dekoracyjna osłona leża5. Podwójne koło z hamulcem3. Nowoczesny napęd podnoszenia leża6. Dzielona barierka (opcja)OPCJE:zmiana długości i wypełnienia leża • zmiana kolorystyki • dzielone barierkiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 29 do 72 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:207 × 106 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:118,6 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-636 [PDF]
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama