Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 10:49
Reklama
Reklama

Kura znosząca złote jajka

W minioną środę tomaszowscy radni podnieśli opłaty placowe związane z handlem na miejskich targowiskach. Jednak podwyżka była zdecydowanie niższa niż ta, którą zaproponował prezydent miasta w przygotowanej przez siebie uchwale. Zamiast 50-procentowego wzrostu kupcy płacić będą tylko o 10 procent więcej niż dotychczas. Jak się okazało rzeczowe argumenty, trafiły do przekonania niektórym radnym.

Było to już trzecie podejście do przyjęcia uchwały, która miała „uderzyć po kieszeni” handlowców z Placu Narutowicza. Za pierwszym razem, kiedy wydawało się, że przeszła ona bez dyskusji i że nie ma już od niej odwrotu „psikusa” władzom Tomaszowa Mazowieckiego sprawili urzędnicy sprawujący nad nimi nadzór. Uchwalony dokument trafił do kosza, jako niezgodny z prawem i należało zacząć całą procedurę od nowa.  

 

Kolejna próba wprowadzenia nowych uregulowań finansowych również okazała się nie udane, ponieważ okazało się, że drastycznej (nawet do 100%) podwyżki opłat nikt nie skonsultował z tymi, którzy mają je opłacać. Radni poprosili więc o zdjęcie projektu z porządku obrad sesji, by móc jeszcze raz porozmawiać na jej temat w komisjach, w obecności i słuchając argumentów przedstawicieli targowiskowych kupców. Mimo dyskusji, dokument, jaki trafił do radnych nadal przewidywał wzrost cen o 50%.

 
Wszystkie komisje problemowe Rady Miejskiej wydały negatywne opinie, dla przygotowanego przez prezydenta miasta projektu uchwały. Pojawiło się kilka wniosków. Dotyczyły one obniżenia poziomu wzrostu opłat do 20%. Najdalej idący jednak, zgłosiła radna Wacława Bąk, która zaproponowała, by kupcom targowiskowym opłaty placowe podnieść jedynie o 10%.

 

Dyskusję jednak rozpoczął Jacek Kowalewski, który podkreślił, że należy uznać za naganne nie podnoszenie stawek opłat przez 10 lat. Jego zdaniem stanowi to przejaw braku troski o finanse miasta. Kowalewski twierdzi, że naganne jest również drastyczne, jednorazowe podwyższanie opłat, które może spowodować, że wiele osób zrezygnuje z prowadzenia działalności.

 

Radny Tomasz Zdonek pozazdrościł konsolidacji środowisku kupieckiemu - Ja nie widziałem nigdy radnej ani radnego ze łzami w oczach występującego na komisji w trosce o losy tego miasta - dosadnymi słowami zdiagnozował poziom obecnej Rady Miejskiej. Uznał też za niedorzeczność propozycję obniżenia kosztów związanych z prowadzeniem działalności na tomaszowskich targowiskach. 

[reklama2]

W podobnym tonie wypowiadał się też Cezary Żegota, który sugerował, by stawki opłat podnosić co roku przyjmując jako wyznacznik wskaźnik inflacji, by nie zaskakiwać gwałtownymi wzrostami opłat. Jest to argumentacja tylko z pozoru słuszna. Przyjmowanie jako kryterium „waloryzacji” jedynie wskaźnika inflacyjnego jest mało poważne i świadczy tylko o krótkowzroczności. Najczęściej bowiem ogólnokrajowe wskaźniki tego typu mają się nijak do lokalnej rzeczywistości. Można wymienić co najmniej kilkanaście różnych elementów, które należałoby brać pod uwagę decydując się na propozycję obciążania dodatkowymi kosztami drobnych przedsiębiorców.

 

Najsensowniej wypowiedział się chyba Arkadiusz Gajewski. Przypomniał między innymi koncepcję, jaką przygotowało 10 lat temu Stowarzyszenie Pracodawców na Rzecz Rozwoju Miasta i Regionu, zgodnie, z którą Targowisko Miejskie w Tomaszowie Mazowieckim miało stać się spółką, w której udziałowcami widziano nie tyle miasto, co przede wszystkim osoby prowadzące na nim działalność gospodarczą. - Tłumaczyliśmy jak działa system tzw. „odkurzacza”, niszczącego wewnętrzny obieg pieniądza, wysysającego pieniądze w Tomaszowie i wysyłającego je na konta w Warszawie, Łodzi, czy gdziekolwiek indziej. Chodzi o dochód przedsiębiorców. Jeżeli ktoś w handlu zarobi odpowiednią wartość, to te pieniądze wracają znowu w postaci towarów czy usług, które po raz kolejny wysysają stąd kolejne kwoty. Dlatego kupcy i każdy lokalny przedsiębiorca, który tutaj pożytkuje czy inwestuje swoje pieniądze jest dla mnie cenny. Szczególnie w sytuacji, kiedy podwyższanie obciążeń może doprowadzić do sytuacji, kiedy ktoś powie sobie: mam dość i zasili szeregi bezrobotnych. Rynek jest dal miasta kurą znoszącą złote jajka przynosząc co roku do budżetu prawie dwa miliony złotych.

 

Kolejnym głosem rozsądku była opinia Wacławy Bąk, która przywołała poziom podwyżek opłat, jakie mogłyby one osiągnąć przy uwzględnieniu stopy inflacji w ostatnich 10 latach.  Okazuje się, że realnie wynosiłyby one 20% a nie proponowane 50, czy 100%.

 

Na marginesie tylko warto dodać, że nie jest dla nikogo chyba już tajemnicą, że Platforma Obywatelska nie tylko w Tomaszowie Mazowieckim ale również w całym kraju przestała zasługiwać na miano partii liberalnej. Podwyższanie podatków i opłat w dobie dekoniunktury gospodarczej, której skutki opóźniają jedynie dostępne jeszcze środki z Unii Europejskiej nie jest działaniem prorozwojowym. Dodatkowo fundusze te powodują wzrost zadłużenia jednostek sektora finansów publicznych a co za tym idzie generują duże koszty jego obsługi.    


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

hehe 04.07.2012 23:56
najlepiej zróbmy tu jeden wielki dom kultury + DPS i MOPS, a przedsiębiorcom i kułakom won, na pohybel - cfaniaczkom jednym co niechcą płacić na wszystkie bzdurne potrzeby i urzednicze majaki, a na powaznie to brawo dla radnych

no ciekawe 04.07.2012 21:03
kura znosząca złote jajka - no no, radni widza ze z ludzmi tzreba sie liczyc - czary jakies czy co?

kiki 03.07.2012 19:25
@3...najgorzej jak się miesza płeć z ortografią. A już jest całkiem źle jak się nie wie co sie pisze i myli: Bóg z Bugiem.

toom 03.07.2012 17:33
Do kiki - masz rację popieram cię i dopowiem jeszcze bo zapomniałeś że trzeba wyrzucić wszystkich obcokrajowców i obcych handlarzy i nie rozmawiać nie tylko z Żydami ale także przepędzić wszystkich Murzynów itp... tak nam dopomóż Bug!!!!

KCh 03.07.2012 13:48
Czy moja przedmówczyni dorosła już do tego aby mogła podpisywać się własnym imieniem lub nazwiskiem, bądź inicjałami?? Zresztą po co ja się produkuję...

kiki 03.07.2012 10:27
Jejku !!! Teraz dopiero się obudzili i spostrzegli,że POpaprańce nie jest partią liberalną.A czym że ów wyższy stopień żydokomuny jakim jest liberalizm ponad komunizmem,wynalazek żydomasoneri wprowadzić na użytek "swój" a nie społeczeństwa i narodu ?... Każdy to dopiero teraz dostrzega ?... No to więc mają to co chcieli,bo tak głosowali i wybrali. Teraz to płakać i bulić za swoją głupotę i czekać na świeży powiew Ducha Świętego przed mądrym głosowaniem w nastepnych wyborach. To i tak cud cudoków,że ze 100-u zjechali na 10%.

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Co grozi za brak ubezpieczenia ciągnika rolniczego? Ciągnik rolniczy to jeden z najczęściej wykorzystywanych pojazdów w rolnictwie. Posiadanie maszyny wiąże się nie tylko z odpowiedzialnością za jej stan techniczny, ale również z koniecznością wykupienia odpowiedniego ubezpieczenia. Jak się okazuje, zgodnie z prawem polisa jest obowiązkowa, a jej celem jest ochrona właściciela pojazdu oraz innych uczestników ruchu drogowego. Co grozi za brak ubezpieczenia? Przeczytaj nasz artykuł, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji prawnych i finansowych.Data dodania artykułu: 21.01.2025 15:12 Astronom: najbliższe tygodnie to dobry czas na obserwacje jasnych planet W najbliższych tygodniach, przy dobrej pogodzie, na nocnym niebie można obserwować: Marsa, Jowisza, Wenus i Saturna, zaś Urana i Neptuna - z pomocą np. lunety. Pod koniec lutego dołączy do nich Merkury. Dla amatorów obserwacji to dobry moment na spojrzenie w niebo - powiedział PAP astronom Jerzy Rafalski.Data dodania artykułu: 21.01.2025 11:02 Film dokumentalny o Liroyu trafi na ekrany kin 21 marca Mówi się o nim, że „jedną płytą wyciągnął polski hip-hop z podziemia”. Później związał się z polityką. Kim jest Piotr Marzec, którego wszyscy kojarzą z jego sceniczną personą, Liroyem? Na to pytanie w swoim najnowszym filmie „Don’t f**k with Liroy” odpowiada reżyserka, Małgorzata Kowalczyk, która wcześniej zrealizowała filmu „Fenomen” o Jurku Owsiaku. Obraz zadebiutuje na ekranach polskich kin 21 marca.Data dodania artykułu: 21.01.2025 10:48
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią. Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliów Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama