- Całkowite „odłączenie wtyczki” w moim przypadku jest niemożliwe- mówi Jakub Skoneczny, właściciel firmy zajmującej się dystrybucją internetową kosmetyków. - Mimo wolnych teoretycznie dni, spędzanych poza firmą staram się kontrolować na bieżąco sytuację w firmie. Niestety nigdy nie możemy w pełni zdać się tylko na pracowników. Poza tym dobrze jest, kiedy oni mają świadomość, że szef nawet na urlopie zawsze trzyma rękę na pulsie. Zajmuje mi to kilkadziesiąt minut dziennie. Oczywiście nie stać mnie też na odłącznie telefonu komórkowego, co jest domeną raczej nauczycieli i urzędników z budżetówki, którzy mogą sobie na prawdziwe odłączenie pozwolić. Ktoś pracuje nawet na urlopie, by odpoczywać mógł ktoś.
Internet daje praktycznie nieograniczone możliwości informacyjno-komunikacyjne. Wykorzystujemy go nie tylko w pracy ale również do porozumiewania się z przyjaciółmi oddalonymi od nas często o tysiące kilometrów, czerpiemy wiedzę na temat produktów, atrakcji turystycznych. Możemy szybko i tanio zamówić pizzę , zarezerwować bilety na samolot i dokonać zakupów prezentów urodzinowych. Chcecie zamówić kwiaty dla ukochanej i dostarczyć je wprost do biura? Nie ma najmniejszego problemu. Kilka kliknięć i za godzinę bukiet trafia do Waszej wybranki. W Tomaszowie taką usługę zapewnia kwiaciarnia Magnolia. Lista korzyści płynących z dostępu do globalnej sieci jest nieskończenie długa, a surfowanie w Internecie w wolnym czasie nie zawsze musi być bezproduktywne.
- Obecnie nowoczesne rozwiązania IT dostarczają nam szereg aplikacji, programów użytkowych czy gier, dzięki którym rozwijamy swoją kreatywność, zdobywamy wiedzę i umiejętności -mówi Marcin Kempka, ekspert firmy Librus..- Tekst, obraz i dźwięk oddziałują równocześnie na nasze zmysły, dzięki czemu szybciej i sprawniej przyswajamy informacje. Korzystanie z Internetu i produktów nowych technologii nie jest już modą. To sposób bycia i nieodzowny element naszego życia
Według najnowszych badań przeprowadzonych przez TNS Digital Life w 2011 roku wynika, że Polacy spędzają w Internecie średnio 40 dni rocznie. Ponad połowę czasu poświęcamy na rozwijanie swoich pasji oraz rozrywkę w postaci gier, filmów czy muzyki. Na kontakty z innymi użytkownikami sieci poświęcamy nieco ponad 12 dni, natomiast pozostała część zarezerwowana jest na cyber zakupy. Okazuje się, że czasy, kiedy World Wide Web służyła głównie do oglądania mniej lub bardziej roznegliżowanych panienek oraz często ordynarnych filmów pornograficznych mamy już dawno za sobą. Badania wskazują, że potrafimy dobrze wykorzystać swój czas w sieci.
Gry w niekonwencjonalny sposób wpływają na rozwój refleksu, zdolności logicznego myślenia czy kreatywności. Muzyka i filmy poszerzają horyzonty na kulturę, a pogłębianie pasji to sama przyjemność dla naszego umysłu. Czasem jednak zdarza się, że sieć zastępuje realnych przyjaciół, a zamiast spaceru wybieramy kolejną godzinę spędzoną na plotkarskim portalu i właśnie to zjawisko jest główną przyczyną nasilającego się obecnie trendu cyber odwyku. Wiele osób jednak popada ze skrajności w skrajność. Tymczasem zamiast stosować radykalne metody, lepiej nauczyć się mądrze i rozsądnie korzystać z nowoczesnych dóbr technologii.
Mądrze korzystać z Internetu muszą uczyć się także osoby, które widzą w nim źródło potencjalnej reklamy. Dotychczasowe modele kampanii wizerunkowych odchodzą do lamusa. Reklama gazetowa czy radiowa i telewizyjna ma bardzo ulotny charakter. Dzisiaj każda osoba prowadząca działalność usługową, czy chce czy nie chce musi zaistnieć w Internecie. Ponieważ to tutaj poszukuje się w pierwszej kolejności informacji o produktach i usługach. Niestety nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że samo stworzenie najbardziej nawet atrakcyjnej graficznie multimedialnej strony internetowej nie załatwi sprawy. Powinna być ona elementem szerszych działań, obliczonych na długofalowy efekt.
- Często klienci myślą, że wydanie kilku tysięcy złotych na wyprodukowanie strony internetowej od razu zwiększy im liczbę klientów- mówi Robert Balicki, ze współpracującej z portalem NaszTomaszów.pl firmy RCmedia. - Tymczasem zabawa dopiero wtedy się zaczyna. Taka strona musi być odpowiednio wyprodukowana i wypromowana. Należy na przykład pamiętać, że efekciarskie flashe nie są indeksowane przez Google. Jeśli chodzi o promocję, to błędnym jest myślenie, że publikacja reklamowego banera nawet w najpopularniejszym serwisie spowoduje szybki wzrost sprzedaży. Grafika ma budować jedynie świadomość marki. Na zasadzie, że każdy wie o blacho dachówce Pruszyńskiego ale przecież nie każdy od razu jedzie ją kupować. Dlatego reklamę graficzną należy połączyć również z odpowiednią promocją w postaci właściwie zredagowanych tekstów o charakterze marketingowym. Trzeba oczywiście za ich przygotowanie zapłacić ale i tak ta forma jest tańsza od reklamy gazetowej, gdzie nasz anons ginie wśród wielu innych i podobnych.
Rzeczywiście reklama internetowa jest obecnie jednym z najskuteczniejszych narzędzi do promocji własnej działalności. Dostrzegają to także różnego rodzaju spryciarze, którzy próbują wykorzystywać niewiedzę swoich potencjalnych klientów oferując usługi, których efektywność waha się w okolicach zera. Warto wiedzieć, jak się w takich przypadkach zachować, by uniknąć przykrych niespodzianek w przyszłości.
- Jakiś czas temu zamówiłem wykonanie strony internetowej mojej firmy - opowiada Paweł Kozłowski. - Zapłaciłem za nią co prawda tylko kilkaset złotych ale narobiłem sobie przy okazji sporo problemów. Największym z nich był ten, że nie miałem żadnej możliwości modyfikowania jej treści a kontakt z wykonawcą by, delikatnie mówiąc, utrudniony. W międzyczasie zainwestował w inne materiały reklamowe, na których był adres tej strony. Po roku okazało się, że nie mam ani domeny ani dostępu do własnej strony w celu jej modyfikacji i całą zabawę musiałem rozpocząć od nowa. Teraz już wiem, że tanio nie oznacza dobrze.
W przypadku propozycji ze strony serwisów internetowych warto na początek zainteresować się potencjalnymi odbiorcami, do których chcemy zaadresować naszą reklamę. Istnieją do tego celu odpowiednie narzędzia.
- Właściwie każda firma zapewniająca hosting serwisów i stron internetowych udostępnia swoim klientom statystyki oglądalności ich witryn - wyjaśnia Jakub Sadowski założyciel tomaszowskiej telewizji internetowej. - Można też skorzystać ze statystyk Google Analitics lub innych, które uznawane są za równie wiarygodne. Dzięki nim dowiemy się ile portal ma dziennych i miesięcznych odsłon. Klienci powinni też sprawdzić liczbę zarejestrowanych użytkowników, jeśli oczywiście serwisy prowadzą taką rejestrację. Te informacje są o wiele bardziej godne zaufania niż nawet najbardziej wygadany przedstawiciel handlowy. Co nam bowiem po reklamie na portalu, którego nikt nie odwiedza.
Najważniejszym jest jednak wiedzieć czego się chce i oczywiście mieć na ten cel przeznaczony jakiś konkretny budżet. Wtedy ofertę reklamową można dostosować do potrzeb i możliwości finansowych.
Napisz komentarz
Komentarze