Okupacyjna rzeczywistość, to między innymi żywność wydawana na kartki, które pokrywały jedynie około 15% zapotrzebowania ludności miejskiej. Powszechnym zjawiskiem stał się tzw. szmugiel. Żywność nielegalnie przywożono ze wsi. Za czarnorynkowy handel można było oczywiście trafić do więzenia lub obozu koncentracyjnego. Wielu szmuglerów traciło życie w czasie ucieczki przed niemiecką żandarmerią i policją. Zastrzelenie szmuglera (Marcin Mizerski) na dworcu kolejowym w Czarnocinie przez funkcjonariusza tajnej policji Gestapo było w środę jednym z elementów historycznej prezentacji
W role handlarzy i handlarek z powodzeniem wcielili się aktywni członkowie Tomaszowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, działającego od kilku lat przy Miejskim Ośrodku Kultury na ulicy Browarnej. W ramach TUTW działa między innymi chór i grupa teatralna.Stowarzyszenie organizuje również cykliczną imprezę zatytulowaną "Senioralia". Przesem Stowarzyszenia jest wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej, Krystyna Wilk.
Nie zabrakło oczywiście strojów i mundurów odpowiednicj dla epoki. Na zdjęciu niemiecki oficer i jego towarzyszka sprawdzają rozkład jazdy pociągów. Możemy tylko przypuszczać, że oboje wybierają się na urlop wypoczynkowy do Spały, zanim Wehrmacht rozpocznie kolejne dzialania wojenne, tym razem ujęte w Unternehmen "Barbarossa". Jak się one zakończyły wszyscy doskonale z historii.
Obrazek żywcem wyjęty z pierwszego polskiego filmu, jaki został nakręcony po wojnie "Zakazane Piosenki". Repertuar również ten sam, chociaż spacerujący po peronie gestapowiec nie zwracał większej uwagi na ulicznych grajków. Dużo bardziej interesowali go ubrani w oficerki osobnicy, którzy pojawiali się niespodziewanie na stacji. Nic dziwnego, skoro co trzeci polak to szmugler a co drugi to konspirator.
Głównym elementem inscenizaji było odtworzenie udanej akcji wysadzenia mostu kolejowego w okolicach Czarnocina, jaką przeprowadzili w czerwcu 1943 roku harcerze z Szarych Szeregów. Oddzialem dywesryjnym dowodził Tadeusz Zawadzki ps. Zośka. Wysadzenie mostu szczegółowo opisane zostało w ksiązce "Kamienie na Szaniec", Aleksandra Kamienie na Szaniec. Przy okazji przymnimy, że jest on patronem Szkoły Podstawowej numer 1.
Poza samą inscenizajcą Skansen Rzeki Pilicy przygotował też wystawę fotografii związanych z prezentowaną akcją. Otwarto też ekspozycję "Polski strój ludowy w malarstwie Marii Wąsowcz-Sopoćko".
Napisz komentarz
Komentarze