- Do naszego klubu poza Tomaszowianami należą też morsy z Opoczna, Koluszek, Piotrkowa, Sulejowa, Rokicin, a nawet z Bełchatowa - mówi prezes Andrzej Ambroziak. - W Mielnie spotkaliśmy miłośników lodowatych kąpieli z całej Polski, oraz ze Szwecji, Niemiec, Czech, Węgier, a nawet USA. Zlot trwał od piątku a zakończył się wspólną niedzielną kąpielą. Niewiele brakowało, abyśmy mieli najsilniejszą reprezentację, wyprzedził nas tylko klub ze Swarzędza, który zjechał na Zlot w liczbie 61 osób.
Przez cały weekend każdy uczestnik Zlotu miał możliwość wykonania zdjęcia aparatem termowizyjnym przed i po kąpieli, trwały również wykłady i konsultacje medyczne z lekarzami. Prowadzone byłyróżne konkursy.
Podczas zlotu udzielonych zostało 21 ślubów, które ważne są tylko podczas tej imprezy. Miłość i wierność ślubowali sobie również Ania i Paweł z KS Amber, którzy wzięli ślub w kajakach, a zaraz po ceremonii popływali nimi po morzu, podczas klubowej sobotniej kąpieli.
Najstarszym morsem tegorocznego zlotu był 83-letni pan Daniel z Gdyni, najmłodszą uczestniczką 10 letnia Zuzanna. - Zanim w niedzielę znaleźliśmy się na plaży, była parada ulicami Mielna - dodaje Ambroziak. - My w żółtych, klubowych, radosnych barwach, a niektórzy fantazyjnie przebrani za arabów, jaskiniowców, pingwiny i kosmitów. Wspólna kąpiel była finałem i punktualnie o godz. 12 do morza wskoczyli wszyscy uczestnicy zlotu. Woda w tym roku miała tylko 0 stopni, a temperatura powietrza – 5,5 stopnia Celsjusza.
Uczestnicy podkreślają karnawałową atmosferę Zlotu, która jest niepowtarzalna i dlatego Mielno z pewnością będzie, celem ich zimowej podróży w następnym roku, tym bardziej. Grupa morsów w Tomaszowie stale się powiększa.
Napisz komentarz
Komentarze