Ignacy Przybyłek - 48 lat, od urodzenia związany z powiatem tomaszowskim, żonaty (Regina), 2 dzieci: Justyna, 20 lat, studentka UW i UKSW w Warszawie, Bartłomiej 9 lat.
Absolwent SGGW w Warszawie (1988, Wydział Nauk Ekonomicznych, w 1989r. uhonorowany przez Ministra Pracy i Polityki Socjalnej śp. Jacka Kuronia nagrodą dla wybitnych i uzdolnionych absolwentów wyższych uczelni). Studia podyplomowe w SGH w Warszawie, dyplom z wyróżnieniem w 1997r. oraz międzynarodowe studia MBA (Master of Bussines Administration) - dyplom z wyróżnieniem w 2005r.
Ignacy Przybyłek pracował zarówno w małych firmach jak i w dużej spółce giełdowej, od 6 lat jest współwłaścicielem spółki z o.o. i pełni w niej funkcję Prezesa Zarządu.
Hobby: motocykle zabytkowe i klasyczne, członek PZŁ. Należy do PJN, gyż jak twierdzi, program tej partii, choć niedoskonały, najlepiej opisuje pilne potrzeby Polski.
Cechy charakteru: uciążliwa punktualność, rzetelność i odpowiedzialność. Przywiązuje bardzo dużą wagę do danego słowa i podjętych zobowiązań.
Ignacy Przybyłek o swoim programie wyborczym: zabiegałbym zawsze i wszędzie o uproszczenie przepisów prawa, tak aby tzw. zwykły obywatel mógł je zrozumieć i uczciwie stosować (prawo klarowne i przyjazne, a nie prawo dla prawników i urzędników). Uważam, że podstawą dobrobytu jest rozwój małych i średnich przedsiębiorstw, które w przeciwieństwie do wielkich koncernów nie będą szntażować rządu i społeczństw, domagając się pomocy publicznej, pod groźbą zwalnianie pracowników i nie będą równocześnie transferować swoich zysków za granicę Polski. Prawo gospodarcze i podatkowe właśnie małe i średnie firmy powinno wspierać w sposób szczególny. Opowiadam się za dalszym rozwojem samorządności, w tym za bezpośrednimi wyborami na wszelkie funkcje samorządowe (także starosta, marszałek wojewodztwa), wzmocnieniem funkcji i rangi referendum. Chciałbym kadencyjności funkcji publicznych (np. 2 kadencje), gdyż musi następować wymiana pokoleniowa. Opowiadam się za rozwojem rodziny w jej klasycznym rozumieniu, ponieważ aby przetrwać jako naród i kraj, musimy zadbać o rozwój demograficzny. Walczyłbym także o wieś i rolnictwo, aby szane rowoju i warunki funkcjonowania były tu takie same jak w krajach tzw. starej UE. Obecny system wsparcia obowiązujący w UE jest dla nas niesprawiedliwy. Przyszłość (także mojego pokolenia, które kiedyś będzie emerytami) zależy od młodych ludzi, dlatego zabiegałbym o maksymalne inwestycje Polski w edukację dzieci i młodzieży i zachęcenie ich do pozostania w kraju. Byłbym Posłem odpowiedzialnej i rzetelnej pracy, bez opuszczania posiedzeń sejmowych i dyżurów poselskich w biurze, bez politykowania o sprawach ideologicznych, posłem, który z pewnością zasłużyby na zaszczytne miano Posła do Sejmu RP z okręgu nr 10.
Wasi faworyci mają jeszcze do północy szansę być zaprezentowanymi na naszym portalu. Wystarczy tylko na nich głosować w sondzie, którą znajdziecie na stronie głównej serwisu.
Napisz komentarz
Komentarze