Pakistan to stosunkowo nowy kraj. Powstał w 1947 roku w wyniku rozpadu Indii Brytyjskich. Nie mniej jednak, pierwsi osadnicy pojawili się na tych terenach ponad 4.000 lat temu. Przez ten czas, zmieniali się kolejni władcy, ofiarując dzisiejszemu Pakistanowi coś "od siebie". Byli Persowie, był Aleksader Wielki, byli Wielcy Mogołowie, byli Arabowie i, wreszcie, Brytyjczycy.
Dlatego, bezpodstawne wydaje się przyrównywać Pakistan do jakiegokolwiek pobliskiego kraju. Biorąc pod uwagę kulturę i obyczaje ludzi, najłatwiej określić go jako mieszanka Indii i Bliskiego Wschodu. Jeszcze lepiej przyjąć, że Pakistan to po prostu Pakistan.
Kraj aktualnie boryka się z pewnymi problemami, które, jak mówią ludzie, zaczęły się po zamachach na World trade Centre. Rząd robi co może rzeby zwalczyć plagę terroryzmu - a przynajmniej tak twierdzi. Oto kilka rzeczy, które czekają nas w Pakistanie.
WIZY.
Aktualnie, ciężko jest wyrobić wizę do Pakistanu. Nie ma możliwości zrobienia jej po drodzę. Trzeba zgłosić się do ambasady kraju, w którym legalnie przebywamy. Ja wizę robiłem w Warszawie. Wstępnie usłyszałem, że nie jest to możliwe. Udałem, że nie rozumiem i przedstawiłem wszystkie dokumenty. Po tygodniu miałem wizę.
Jeśli ktoś jest bardzo zdesperowany żeby zobaczyć Pakistan, może próbować wyrobić wizę na granicy w Sost (po drodzę od strony Chin). Ceny się zmieniają, ale ta "furtka" istnieje już dobrych parę lat.
BEZPIECZEŃSTWO.
Pakistan to kraj wybuchających bomb i wiecznych zamachów - tak twierdzi większość osób. Koleżanka z Iranu, po tygodniu mojej nieobecności na facebooku wysłała mi wiadomość czy już obcięli mi głowę. To jest mylny stereotyp. Fakt, ryzyko zawsze istnieje, ale grupy terrorystyczne to może najwyżej 2 procent całej populacji kraju, które wpływają na postrzeganie go jako całości. Trzeba uważać na siebie jak gdziekolwiek indziej. Nie izolujmy się też od ludzi - w Pakistanie będziemy budzić zainteresowanie więc lepiej, będąc na ulicy, wbić się w małą grupkę, która nie tylko ochroni w razie potrzeby, ale także chętnie oprowadzi po okolicy i zaprosi na obiad.
Jeśli codzi o zdrowie to cóż..... Pakistan to kraj rozwijający się i opieka zdrowotna jest.... dla bogatych. Ale za to dobrej jakości. Trzeba uważać na to co się je i pije, oraz dbać o higienę i powinno być dobrze. Apteki są dobrze zaopatrzone a leki są tanie. Dobrze jest wyposażyć się w buteleczkę płynu do odkażania rąk.
LUDZIE.
Mimo, że dominującą religią w Pakistanie jest Islam, można spotkać wielu Katolików i, jak się okazuje, Ateistów. Pakistańscy Muzułmanie mają bardzo poważne podejście do religii, dlatego polecam z rozwagą rozmawiać na te tematy. Nie wolno deklarować się jako Żyd lub Ateista. Tematy religii w rozmowach są nieuniknione.
Przygotować się też należy na masę pytań na temat rodziny. Jeśli przyjeżdżasz do Pakistanu na innej niż swoja własna tożsamości, lepiej wykuj na pamięć swoje CV :-).
Prywatnie, Pakistańczycy to bardzo mili i UCZCIWI ludzie. Jeśli mamy problem, którego nie potrafią rozwiązać, poszukają kogoś, kto pomoże. Na początku, mogą się wydać głośni i krzykliwi, ale to ze względu na ich akcentową naleciałość z Urdu, która znajduje odzwierciedlenie w języku angielskim.
CENY.
Jest bardzo tanio. Wyjątkiem jest woda - w Pakistanie nie ma zwyczaju picia wody butelkowanej. Jedyna, dostępna na rynku, woda mineralna robiona jest na licencji Nestle (może stąd ta cena). Produkty mają ceny nadrukowane na opakowaniach (z wyjątkiem pamiątek). O usługi i miejsca w hostelach trzeba się targować. Przykładowe ceny:
woda mineralna: 0.40 usd (duża butelka)
papierosy: od 0.3 usd do 2 usd.
piwo bezalkoholowe: 0.2 usd-0.3 usd
piwo alkoholowe: ok. 2 usd.
coca-cola: 0.2 usd
chleb: ok. 0.1 - 0.2 usd
ser: ok. 0.2 usd.
ryż: 0.4 usd/kg.
makaron: 0.3 usd/500g.
owoce/warzywa: bardzo tanie.
autobus miejski: 0.1 usd
autobus pozamiejski: ok. 1 - 1.5 usd/100 km.
pociąg: bardzo tani - 0.5 usd - 2 usd /100 km.
riksza w mieście: 0.5-1.5 usd.
zakwaterowanie: 0.5 usd - 200 usd :-).
KOMUNIKACJA
W Pakistanie, w bardzo szybkim tempie powstają nowe drogi. Niestety, autobusy pozamiejskie są drogie. Tam, gdzie lecą tory, lepiej zdecydować się na pociąg - jest bardzo tani, a współpasażerowie, zabierają z reguły ciepły, domowy posiłek, którym chętnie się podzielą. Załatwienie zniżki studenckiej to 20 minut do kilku godzin, ale to 50 procent zniżki na bilet. W miastach, można chodzić na piechotę, jeździć autobusem (przejazd na dachu autobusu w godzinach szczytu dostarcza niezapomnianych wrażeń), lub jeździć rikszą, czyli motorkiem z własnej roboty przyczepką mogącą pomieścić od 4 do 10 pasażerów.
Autostop jest możliwy i, wydaje mi się, że bezpieczny. Jedynym utrudnieniem jest policja, która może zgarnąć z drogi i zawieźć do najbliższej stacji kolejowej / autobusowej. Tak miałem w okolicach Quetty. Z Karachi nie mogłem wydostać się inaczej niż pociągiem ze względu na to, że dzień mojej podróży przypadał na dzień żałoby narodowej i ogólnego strajku (czyt. jednego, wielkiego chaosu). Za to w Lahore, złapałem najdłuższego w życiu autostopa - tydzień czasu spędziłem z kierowcą, jego rodziną i znajomymi. Nie tylko zawiół mnie do Islamabadu, ale jeszcze pokazał ciekawe atrakcje po drodzę, przygarnął pod dach na czas Świąt, wyżywił i zorganizował mi transport do Gilgit.
HOTELE
Budżetowe zakwaterowanie to wydatek od 0.5 do 1.5 usd. W większych miastach to jest cena za łóżko w dormitorium; na północy kraju to normalna cena za pokój dwuosobowy. Właściciele, zaczynają jednak od znacznie wyższej ceny wyjściowej. Trzeba się targować.
PRZESZKODY
Biorąc pod uwagę obecną sytuację kraju, podróżowanie po Pakistanie może być nieprzyjemne. Kłody, które możemy znaleźć pod naszymi nogami to:
- utrudnienia w wyrobieniu wizy
- częste kontrole policyjne i głupie czasem pytania od funkcjonariuszy.
- brak możliwości wjazdu do niektórych regionów - trzeba mieć specjalne (czyli drogie) pozwolenia
- czasem, ze względu na strzelaninę czy zamach, niektóre części miast są zamknięte lub sparaliżowane, więc o zwiedzaniu nie ma mowy.
- dużo papierkowej roboty przy prostych czynnościach
- w wielu miejscach brak butelkowanej wody do picia
- ruch uliczny - niby lewostronny, w praktyce, nie ma reguły.
- nieregularne i długie przerwy w dostawach prądu i wody.
- na pierwszy rzut oka, kraj wydaje się być niehigieniczny.
CIEKAWOSTKI
- Drugim językiem w Pakistanie jest angielski - w miastach, nie ma problemu z dostaniem anglojęzycznej prasy w bardzo przystępnej cenie. Również w telewizji, można znaleźć lokalne programy po angielsku.
- ceny towarów sklepowych nadrukowane są na opakowaniach.
- większość zachodnich towarów produkowana jest w Pakistanie na licencji (np. czekoladki Cadburry)
- w Pakistanie produkowane są oryginalne ubrania takich marek jak Puma, Nike i Adidas.
- w Pakistanie jeździ się po lewej stronie - przynajmniej taka jest tendencja. W praktyce, jeździ się jak chce.
- w Pakistanie leży najwyżej położona utwardzona droga na świecie (KKH).
- w Pakistanie leży druga co do wysokości góra na świecie - K2
- w Pakistanie został zabity Osama bin Laden (w wypoczynkowej miejscowości Abbottabad)
- w prowincji Punjab, zbiory plonów odbywają się 3 razy w roku.
- Rozumując stereotypami, nie tylko Pakistańczycy to terroryści - amerykański "dyplomata", Raymond Davis zimą 2011 roku postrzelił na ulicy dwóch Pakistańczyków
- Widok broni nikogo w Pakistanie nie dziwi. Jeśli ktoś wyciąga obok Ciebie pistolet, na 90% chce ci go po prostu pokazać. W domu, ilość strzelb wydaje się być wskaźnikiem zamożności :-).
- Pakistan to kraj, w którym nad prawem przeważa obyczaj - wszystko jest możliwe - trzeba tylko trochę cierpliwości i samozaparcia.
- Pakistańczycy przeważnie jedzą rękoma, choć w niektórych domach można znaleźć łyżkę i widelec.
- Czy Pakistan jest tani? Odp. wydasz tyle ile chcesz wydać. Są miejsca, w których za pełen posiłek zapłacimy 0.5 usd, a zaraz obok znajdziemy knajpę, w której filiżanka herbaty kosztuje trzy razy tyle.
- Alkohol w Pakistanie jest legalny, ale tylko dla nie-Muzułmanów i tylko w specjalnych sklepach posiadających licencję lub w kilkugwiazdkowych hotelach.
- Narkotyki w Pakistanie są nielegalne, ale jak wszędzie na świecie nie ma problemu by je dostać.
Napisz komentarz
Komentarze