Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 09:19
Reklama
Reklama

W kraju Drakuli

Kolejna część relacji Michała Przybylskiego z jego samotnej podróży dookoła świata. Niezwykle barwna opowieść o drodze prowadzącej przez Rumunię. Cieszymy się, że po dwóch dniach nieobecności nasz globtroter pojawił się znowu na swoim blogu. Pozdrawiamy serdecznie

Rumunia - Curtea de Arges

 

Jestem w cichej i spokojnej miejscowości Curtea de Arges (ok.  25.000 mieszkańców) jakieś 2,5 godziny jazdy od zatłoczonego Bukaresztu. Ludzie są przyjaźnie nastawieni i Internet jest w każdej kawiarence - nawet niekoniecznie trzeba coś zamawiać. Stawiam swoje pierwsze kroki w robieniu zdjęć cyfrówką. Pomaga mi trochę Larisa - sam nie połapałbym się w tych wszystkich guziczkach na aparacie.

 

 

To nie jest jednak zwykłe rumuńskie miasteczko. Znajduje się tutaj bowiem bardzo sławna cerkiew (Cerkiew Metropolitarna) wybudowana w XVI wieku przez architekta Manolo. Legenda głosi że podczas budowy monastyru codziennie rozpadał się on na kawałki. W końcu Manolo doznał objawienia i nakazane mu zostało zamurowanie w ścianach świątyni pierwszej osoby, którą kolejnego dnia. Problem w tym, że była to jego żona, która akurat przyniosła mu śniadanie. Manolo musiał dokonaźć wyboru - albo utrata świątyni czy utrata żony. W końcu jednak wybrał to drugie.

 

Rezultat widać poniżej:

 

Cerkiew metropolitarna w Curtea de Arges.

 

Cerkiew w Curtea de Arges zasłużyła na swoje miejsce na banknocie 1 Lei.

 

Po zwiedzeniu Curtea de Arges, wybraliśmy się z Larisą i jej mamą na wieś. Jutro jedziemy do zamku Draculi (Vlada Tepesa) - oj, będzie się działo :-).

 

 

Wizyta w zamku Draculi

 

Kojarzycie słynnego Vlada Tepesa vel. Vlada Draculę - księcia historycznej Wołoszczyzny? Na pewno kojarzycie krwawego wampira, którego postać powstała częściowo dzięki "ciemnemu księciu".

 

W niedzielę, 3 lipca wybraliśmy się z Larisą, Stefanem i Andrei do jednego z zamków Draculi, Poienari. Mieści się on niedaleko Curtea de Arges (droga na północ). Sęk w tym, że Rumunia pełna jest domniemanych zamków Draculi ale według mnie Zamek Poienari jest najciekawszy ze względu na ledgendy wokół niego krążące.

 

Twierdza Poienari - Dracula miał łeb żeby umieścić ją tak by było ciężko ją zdobyć.

 

Otóż, Vlad Tepes był mocno zaangażowany w wojnę z Turkami, którzy najeżdżali jego kraj. W młodym wieku był wzięty do obozu tureckiego, podczas pobytu w którym stracił ojca. To umocniło go w nienawiści do Turków. Niestety, przeszkadzali mu w tym możni bojarzy wołoscy. Kiedy po powrocie do Wołoszczyzny odzyskał władzę, zwołał imprezę w swoim dworze Targoviste. Następnie drzwi się zamknęły i część bojarów była z miejsca nadziana na pal. Ci zaś, którzy przeżyli zostali przegonieni 120km na pieszo i zmuszeni do wybudowania mu twierdzy obronnej na ruinach już istniejącej. Budowa zajęła kilka lat. Ponieważ pojmani nie mieli umów o pracę i nie mieli normowanego czasu pracy, wielu z nich zmarło z wycieńczenia.

 

Prawda, że przy ostrym palu wygląda jak zabaweczka?

 

Kolejna legenda głosi, że kiedy Turcy byli blisko, Vlad wylał na nich gorącą oliwę. Sam zaś, rzucił się do ucieczki na koniu, podkutym podkowami....... odwrotnie - żeby zmylić najeźdźców.W trakcie ataku, ucierpiała żona Vlada, która po prostu rzuciła się do rzeki Arges płynącej u stóp twierdzy.

 

W otchłań tej rzeki rzuciła się podobno żona Draculi - przynajmniej miała szybką śmierć.

 

Jak widzicie, miejsce jest bardzo romantyczne i godne polecenia dla odwiedzających Rumunię chociaż na chwilę. Dodatkowo kręta droga nieopodal zamku, Transfagarasan, została swojego czasu okrzyknięta przez team Top Gear jako najlepsza droga do testowania samochodów w Europie.

 

Według teamu Top Gear, najlepsza droga do testowania samochodów.

 

 

Nie jest jednak łatwo dostać się do twierdzy. Podstawowe wymaganie to wiek poniżej 40 lat i wzorowa kondycja fizyczna. Bez tych dwóch ani rusz ponieważ trzeba wspiąć się po blisko 1.500 stromych schodach do góry (swoją drogą, ciekawe jak Vlad wychodził na zakupy - chyba, że wtedy nie było schodów). Mimo, że w połowie drogi się odechciewa, warto podjąć wysiłek - z góry, rozciągają się wspaniałe widoki na Karpaty, rzekę Arges i wspomnianą drogę o trudnej do przepisania nazwie a atmosfera bliskości ścian, w których przebywał Vlad Tepes przyprawia czasem o gęsią skórkę (a może to przez wiatr).

 

Schody - nawet książę nie miał windy.

 

Udało nam się :-).

 

Smród, brud, kradzieże, rozboje, przestępczość, zaciemnienie i zacofanie - czy nie taki obraz Wam się rysuje w głowie słysząc słowo Rumunia? Jeśli tak to niestety jesteście w błędzie - to jeden wielki stereotyp.

 

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy po wjeździe do Rumunii to kolorowe płoty wokół domków i cygańskie wioski, które mijaliśmy z Panem Zenonem. Co dziwne, płoty są tutaj ustawione w jednej linii, tak jakby musiały zachować jakąś ciągłość. Nie ma praktycznie odstępów pomiędzy domkami. A skoro o domkach mowa, zapomnijcie, że zobaczycie tutaj zwykłe domy otynkowane w szary, nudny sposób. Rumuni budują się z fantazją.

 

 

Jak wysiedliśmy na pierwszym parkingu, poszedłem obadać ceny i tutaj zdziwienie - Rumunia jest droga. Jeśli spodziewacie się wydać na wakacje mniej niż w Polsce to możecie się ostro przeliczyć. Gdyby nie ofiarność Larisy, nie wiem czy udałoby mi się zmieścić w moim dziennym budżecie 10 USD.

 

Kolejna rzecz, która zaskoczyła mnie na plus to drogi - może nie tak szerokie jak na Ukrainie ale sieć dróg krajowych jest na prawdę bardzo dobra i, z malutkimi wyjątkami, równiutka jak stół. Nasi politycy powinni się wstydzić. Autostrady, choć jest ich jak na lekarstwo, są dobrej jakości i, co najważniejsze dla naszych kierowców - bezpłatne.

 

Nawierzchnia w Rumunii. Nasze drogi wypadają kiepsko.

 

Gości w Rumunii czeka doskonała baza hotelowa. Nawet miasteczko Curtea de Arges (25.000 mieszkańców) posiada 3 albo 4 hotele 3-gwiazdkowe i niezliczoną ilość kawiarni i lokali nocnej rozrywki. Nie ma problemu z WiFi - idziemy do kawiarni, nic nawet nie trzeba zamawiać i już jesteśmy w kontakcie z resztą świata.

 

Dookoła Bukaresztu jest jednopasmowa obwodnica. Jeden pas dla kierowców na pewno nie jest najwygodniejszy do prowadzenia ze względu na korki - dla mnie był w sam raz do łapania stopa. Ale przynajmniej, da się to miasto ominąć bez wjeżdżania w zakorkowane centrum co w Warszawie jest niemożliwe (chyba, że pojedziemy łukiem :-) ).

 

Krajobrazowo, Rumunia to piękny kraj - pola słoneczników i kukurydzy ciągnące się w nieskończoność, wysokie i postrzępione góry, gęste lasy, wyobraźnia zdobiennicza mieszkańców. A skoro mowa o mieszkańcach, jeden drugiemu wyciąga pomocną dłoń w każdej sytuacji. Nie istnieje coś takiego jak animozje typu  "Ja go nie lubię i podłoże mu świnić" albo "On więcej ma więc poprzeszkadzam mu trochę". Większość osób zna jakiś język obcy a jak nie to i tak nie ma problemu z komunikacją. Ludzie nie patrzą się na Ciebie jak na kosmitę gdy mówisz po angielsku do kogoś, kto angielskiego nie zna. 

 

Nie ma animozji - ludzie są uprzejmi i uśmiechnięci.

 

Żeby nie było, że Rumunia to kraina mlekiem i miodem płynąca, są pewne problemy:

 

- Odsetek Cyganów jest największy w Europie. Według oficjalnych statystyk w Rumunii żyje ponad 2 miliony Cyganów (weźmy pod uwagę, że większość się nigdzie nie rejestruje). Rumuńscy Cyganie są masowo deportowani spowrotem do Rumunii z innych krajów Europejskich. Widok żebrzących Romów na ulicy to chleb powszedni większości miast i miasteczek. Czy są niebezpieczni? Na pewno nie mają dobrej opinii. Choć Cyganie, z którymi ja się w życiu spotkałem byli honorowi i uczciwi.

 

 

- Rumunia to kraj kontrastów - jest bardzo dużo ludzi bogatych i przedstawicieli tzw. klasy średniej, jak i gro osób, które po prostu śpią na ulicy. I to niekoniecznie w parkach czy przy supermarketach ale nawet na środku chodnika.

- Rumunia ma także problem z bezpańskimi psami wałęsającymi się po ulicach. Można powiedzieć, że w Rumunii, pies stał się dzikim zwierzęciem. Niektórzy ludzie wystawiają im miskę z jedzeniem. Te, z którymi dane było mi się spotkać nie są niebezpieczne ale podobno, zdarzają się ataki gromadek psów na ludzi.

 

 

- Średnia pensja wynosi 300 EUR więc przy tych cenach życie w tym kraju jest na pewno bardzo trudne.

 

Ogólnie  rzecz ujmując, Rumunia, choć było kilka rzeczy, które mi się nie podobały, zaskoczyła mnie na ogromny plus. Nie wiem czy to za sprawą dobrego towarzystwa, w które udało mi się wpaść czy po prostu ten kraj jest schludny i zadbany.

 

No i jeszcze ta pomysłowość Rumunów w kwestii niezniszczalnych pieniędzy :-). Pomysł strzał w "10" - ekologiczny i ekonomiczny. Zamawiamy produkcję pieniędzy raz i mamy spokój na 10 lat. Nie trzeba nic dodrukowywać. Jedyna wada to taka, że wyślizgują się z kieszeni spodni :-).

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
19.08.2011 14:26
Fajna relacja, lecz mam dwie uwagi: 1.Autor powinien podać ceny (sklepowe) kilku towarów pierwszej potrzeby: piwa, wina, chleba, sera itp. 2.Błędna i głupia uwaga co do wieku (>40 lat). Byś się chłopcze zdziwił, co może 50- ciolatek.

ticzer 18.08.2011 13:50
a kolega to szkoły nie wraca,???????????? chyba ze specjalne przywileje

gosc 18.08.2011 11:48
z przyjemnością czekam na dalsze opowieści (zaglądam tu nie wiem ile razy dziennie żeby sprawdzić czy nie ma coś nowego z Twojej wyprawy).

18.08.2011 08:26
Nie da się inaczej. Reklamy chodzą rotacyjnie

il padre... 18.08.2011 08:24
Do administratora! NIe podoba mi się zamieszczenie reklamy kandydatki w treści bloga Michała. Wygląda to tak jakby powierał kandydatkę, a z pewnością tak nie jest.

Reklama
Polecane
Trzy nowe stanowiska dyrektorskie w szpitalu, a pacjenci... nie powinni chorowaćPodsumowanie XXVII Kwesty pn. „Ratujmy groby zasłużonych Tomaszowian”Przemysłowcy oskarżeni o niesłychane przestępstwoSkonsultuj komunikację miejskąSpotkanie z prof. Jerzym Bralczykiem w MBPUtrudnienia w ruchu 11 listopadaNisze w kolumbarium dostępne do rezerwacjiŁódzkie/ W okresie Wszystkich Świętych 14 wypadków; nie było ofiar śmiertelnychPolicja: od czwartku doszło do 161 wypadków drogowych; zginęło 11 osóbListopadowe atrakcje w Tomaszowie MazowieckimJak wybrać odpowiednie łóżko do sypialni? Oto podpowiedźW gabinetach stomatologicznych jest coraz drożej
Reklama
Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich Powiatowe Centrum Animacji Społecznej po raz kolejny organizuje Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich.  Będzie to już 8. edycja tego wydarzenia. Turniej skierowany jest do kół gospodyń z terenu województwa łódzkiego. Zmierzą się one w 6 konkurencjach: edukacyjnej, kulinarnej, artystycznej, sprawnościowej, modowej i teście wiedzy dotyczącym bezpieczeństwa na wsi.Tematem tegorocznej edycji jest PRL. Przedmiotem współzawodnictwa kulinarnego będzie deser. Scenka w konkurencji artystycznej będzie nawiązywała do Wszechobecnych w tamtych czasach kolejek, natomiast w edukacyjnej należy przygotować prezentację o latach 80-tych, ukrytych we wspomnieniach. Konkurencja sprawnościowa do końca pozostaje tajemnicą, natomiast pytania z wiedzy o bezpieczeństwie na wsi przygotuje KRUS. Bardzo widowiskowo natomiast zapowiada się konkurencja modowa, do której uczestnicy mają przygotować strój inspirowany modą z okresu PRL. Będą one prezentowane na wybiegu.Ponadto zapraszamy do obejrzenia wystawy, nawiązującej do PRL-u. Będzie można zobaczyć stare sprzęty elektroniczne, odzież, artykuły gospodarstwa domowego, prasę i inne eksponaty, związane z tym okresem. Nad całością imprezy czuwać będzie jury złożone z ekspertów z danych dziedzin.Na zwycięzców poszczególnych konkurencji, a także Grand Prix turnieju, czekają wspaniałe nagrody.Gwiazdą wieczoru będzie Paweł Stasiak w repertuarze Papa Dance, a na zakończenie odbędzie się zabawa taneczna z MR. SEBII. Turniej odbędzie się 9 listopada o godz. 15.00 w PCAS-ie przy ul. Farbiarskiej 20/24.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.11.2024
XIX Tomaszowski Bieg Niepodległości XIX Tomaszowski Bieg Niepodległości Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza dzieci, młodzież i dorosłych do udziału w 19. edycji Tomaszowskiego Biegu Niepodległości, który odbędzie się 11 listopada. Mieszkańcy naszego miasta i powiatu będą mogli w ten niestandardowy sposób uczcić rocznicę odzyskania przez Polskę suwerenności. Start uczestników biegu planowany jest na godz. 13 z pl. T. Kościuszki, po zakończeniu oficjalnych uroczystości patriotyczno-religijnych z okazji 106. rocznicy odzyskania przez nasz kraj niepodległości. Wydarzenie przeznaczone jest zarówno dla grup zorganizowanych (ze szkół podstawowych i ponadpodstawowych, stowarzyszeń, organizacji, firm itd.), jak również dla uczestników indywidualnych. Osoby, które nie ukończyły 13 lat, mogą uczestniczyć w biegu wyłącznie pod opieką osoby pełnoletniej. Niepełnoletni mogą zostać zgłoszeni do biegu przez rodzica lub opiekuna prawnego.ZgłoszeniaBieg ma charakter rekreacyjny, do pokonania będzie trasa o długości ok. 1500 m. Zbiórka i weryfikacja zgłoszonych biegaczy odbędzie się w godz. 12-12.45 (domki na płycie pl. Kościuszki). Zgłoszenia na formularzach, których wzór znajduje się pod tekstem w załącznikach (tam też dostępny jest szczegółowy regulamin XIX Tomaszowskiego Biegu Niepodległości), w przypadku grup zorganizowanych przyjmowane będą do 6 listopada br. Uczestnicy indywidualni mogą zgłaszać się również w dniu biegu. Wypełniony formularz wraz z dołączonym do niego oświadczeniem należy dostarczyć do Biura Biegu mieszczącego się w Miejskim Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18. Rejestracji można także dokonać poprzez wypełnienie formularza zgłoszeniowego online, dostępnego pod linkiem: https://cutt.ly/TeDo09HZAby podkreślić uroczysty i patriotyczny charakter biegu, organizatorzy proszą uczestników o założenie białych lub czerwonych koszulek, czapek lub innych elementów wierzchniej garderoby w tych barwach. W związku z organizacją XIX Tomaszowskiego Biegu Niepodległości oraz koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa jego uczestnikom 11 listopada między godz. 12.45 a 14 wystąpią utrudnienia w ruchu kołowym w obrębie pl. T. Kościuszki oraz w al. Piłsudskiego na odcinku od pl. Kościuszki do ul. Legionów (w obu kierunkach). Prosimy kierowców o wyrozumiałość i przyłączenie się do wspólnych obchodów Narodowego Święta Niepodległości.  Data rozpoczęcia wydarzenia: 11.11.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
bezchmurnie

Temperatura: 3°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1032 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama