Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 15:01
Reklama

podroze

Chiny (Guangdong) - chandra i piraci drogowi

Hong Kong miałem opuścić we wtorek. Wyjechałem w czwartek. Wszystko przez ulewny deszcz, który zaczął się w poniedziałek, a skończył na kilka godzin w dzień mojego wyjazdu. Wymyśliłem sobie żeby zostawić 10 dolarów hongkońskich na pamiątkę więc inny sposób na przekroczenie granicy niż autostop, odpadał. Na szczęście, udało się bez żadnych problemów.

04.06.2017 15:24    1
Z wizytą w hongkońskiej szkole

Do Hong Kongu przyjechałem tylko dlatego, że skończył mi się czas pobytu przydzielony na wizie. Miałem jedynie zrobić pranie i wrócić, wykorzystując drugi wjazd. Mimo, że było kilka rzeczy, które ewidentnie mi tam przeszkadzały, zasiedziałem się cały tydzień.

31.05.2017 17:15    6
Plastikowy świat labiryntów - podsumowanie Hong Kongu.

Wjeżdżając do Hong Kongu, robiłem tylko wybieg wizowy. Wiedziałem, że będzie drogo. Wiedziałem, że będzie wysoka i klaustrofobicznie ciasna zabudowa. Mówiąc krótko, wiedziałem, że nie znajdę tam nic dla siebie. Tutaj nie przyjeżdża się z wizytą turystyczną. Tutaj albo robi się interesy, albo odwiedza się rodzinę robiącą interesy, albo wyrabia się nową wizę chińską (ew. bawi się w ganianego na drugą stronę i z powrotem by wykorzystać kolejny wjazd).

28.05.2017 10:00
Autostopem przez pustynię

Jak można dojechać najprościej dojechać z Teheranu do sławnego miasta Shiraz? Normalny człowiek zjechałby na południe przez Qum i Kashan.

28.02.2017 20:07
Na irańskim szlaku - nad morzem Kaspijskim

Kolejne irańskie obrazki

23.02.2017 21:11
Khandovan - Irańska Kapadocja

W moją ostatnią noc w Orumiyeh, Amir i Puriah trochę zabalowali i spać położyliśmy się dopiero o 4 rano. Ja nie potrafię spać kiedy jest jasno więc na nogach byłem już o 8.00. Puriah wstał dość późno jak byłem już na dobre rozbudzony i wywiózł mnie na właściwą drogę w kierunku Tabriz.

20.02.2017 11:27    2
Na irańskiej ziemi

Dzisiaj zachęcamy Was do przeczytania pierwszej części relacji z pobytu w Iranie podróżującego dookoła świata przyjaciela portalu NaszTomaszow.pl, Michała Przybylskiego. Okazuje się, że Iran nie jest aż tak groźny, jak wydawać się może, kiedy oglądamy TVN.

17.02.2017 21:36
Irackie impresje

Kolejny odcinek dziennika z podróży dookoła świata. Podsumowanie pobytu w Iraku

16.02.2017 17:02    2
Irak - Erbil

Kolejna część opisu podróży Michała Przybylskiego po irackich bezdrożach

12.02.2017 20:04
Irak - pierwsze starcie

Dalszy ciąg opowieści Michała Przybylskiego. Tym razem dojeżdżamy do Iraku

10.02.2017 17:00
Tureckie obrazki cz.2

Ciąg dalszy relacji Michała z jego pobytu w Turcji. A my czekamy na kolejne informacje z Pakistanu. Wspierajcie naszego podróżnika dobrym słowem i pozytywnymi wibracjami.

08.02.2017 06:59    3
Ślub po turecku

Abdi odebrał telefon i powiedział, że na dzisiejszy wieczór w programie mamy ślub jego kuzyna.

07.02.2017 07:56
Tureckie obrazki cz.1

Kolejna odsłona opowieści z podróży dookoła świata Michała Przybylskiego. Tym razem pierwsza część obserwacji z Turcji.

01.02.2017 07:16    2
W kraju Drakuli

Kolejna część relacji Michała Przybylskiego z jego samotnej podróży dookoła świata. Niezwykle barwna opowieść o drodze prowadzącej przez Rumunię. Cieszymy się, że po dwóch dniach nieobecności nasz globtroter pojawił się znowu na swoim blogu. Pozdrawiamy serdecznie

28.01.2017 22:41    5
Pieczęć rzecz ważna

Ilu z naszych czytelników załatwiało sobie wizę chińską, irańską bądź pakistańską? Zapewne niewielu. Jak to wygląda w praktyce opowiadał nasz tomaszowski "Single Nomad", nauczyciel angielskiego a teraz podróżnik Michał Przybylski. Przypominamy felieton i zachęcamy do lektury

21.01.2017 17:13    3
Indonezja (Jawa, Jember) - Teoretycznie nic ciekawego, a jednak....

Kawa Ijen, Kwa Ijen, brzmiało mi w głowie. Kolejny krater przyzdobionej przez wulkany Indonezji. Jak najlepiej zorganizować sobie do niego podjazd? Odpowiedź, jak zwykle, znalazłem na couchsurfingu. Na moją prośbę o kanapę, bardzo szybko odpowiedział Andrew z Jember. Ale co Ty właściwie chcesz u nas robić trzy dni? W Jember nic ciekawego nie znajdziesz. Znalazłem - świetne towarzystwo, miłą gościnność, białe plaże, bezludną wyspę i dobry lek na grypę. Dzięki temu wszystkiemu, nie żałowałem, że w końcu, nie udało mi się zobaczyć wulkanu Kawa Ijen.

08.08.2012 15:24
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama