Co robić w długi weekend w mieście liczącym ponad 65 tysięcy mieszkańców? Spróbujmy przypatrzeć się możliwościom, jakie ma przeciętny zjadacz chleba, który w dobie kryzysu nie może pozwolić sobie na spacer w towarzystwie kilku tysięcy jemu podobnych nad Morskie Oko a następnie wielogodzinne stanie w kilkudziesięciokilometrowym korku na popularnej „zakopiance”?
Mamy i my swoje atrakcje. Jedną z nich jest Skansen Rzeki Pilicy i sąsiadujące z nim Niebieskie Źródła. Problem w tym, że ileż razy można oglądać czołg, transporter opancerzony (no ok. dwa transportery) i stałe ekspozycje. Te czasowe są ciekawe ale… całość zwiedzania zajmuje nam (o ile trafimy na doskonałego gawędziarza Andrzeja Kobalczyka) maksymalnie 40 minut. Możemy teraz skierować nasze kroki do Rezerwatu.
Niebieskie Źródła, dobrze, że są, bo mamy gdzie wybrać się na spacer od czasu do czasu, nakarmić kaczki i łabędzie i… komary. Całe ich chmary. Spacerek w samo południe kończy się swędzeniem i obecnością kilkudziesięciu bąbli i to nawet wtedy, gdy szybko spostrzeżemy, co nas czeka i ruszymy biegiem do samochodu. Na ataki „krwiopijców” jesteśmy narażeni w całym mieście. Nawet blokowiska nie są wolne od tysięcy wylęgłych po mokrym lipcu owadów.
Na spacery możemy wybrać się też na przystań OSiR, do parku im. Solidarności i ciągiem piezo rowerowym do Grot, których niestety nie udało się udostępnić zwiedzającym na sezon urlopowy. Wszędzie oczywiście towarzyszą nam komary.
Możemy wybrać się oczywiście do Spały. Tam Jarmark Staroci. Dokładnie tak to należy określić „staroci”. Ludzie chodzą, bo co mają robić i nakręcają się wyciągniętymi ze strychów klamotami, będącymi siedliskiem kurzu i posiadających zerową wartość użytkową i estetyczną. Cóż, człowiek lubi różne gadżety. Najbardziej te, które nie są mu potrzebne.
Jak już pospacerujemy po Spale, staniemy w kolejce po lody, obejrzymy po raz 80 ty stertę kamieni w lesie możemy ruszać dalej. Obejrzenie atrakcji Inowłodza razem ze spacerem i kontemplacyjną chwilą na wzgórzu kościółka Św. Idziego zajmuje hm…. godzinę. Kościółek zamknięty, zamek Kazimierza Wielkiego „w budowie”. Teraz już możemy przez Brzustów pojechać nad Zalew Sulejowski. Brudno, smutno i kąpiel na własne ryzyko. Borki swoją świetność mają już dawno za sobą. Teraz są we władaniu prywatnego przedsiębiorcy. Miejmy nadzieję, że chociaż dobrą Agencję Towarzyską Tm wyrychtuje, bo na rodzinny wypoczynek w tym miejscu, chyba liczyć raczej nie można. Co ciekawe wyczytałem w tym tygodniu, że woda w Zalewie do kąpieli nadaje się w okolicach Stanicy Harcerskiej w Mniszkowie.
Z kąpielą jest generalnie u nas spory problem, bo i basen na czas kanikuły został zamknięty. To nic przecież nie szkodzi. 70 kilometrów dalej jest Kleszczów z „wypasionym” Aquaparkiem. Gdyby nie przebudowa drogi, dojazd na miejsce zająłby pewnie mniej niż godzinę. Swoją drogą, ciekawe kiedy oni tam konserwację obiektu robią, skoro nie w sezonie letnio - wakacyjnym.
Co robić wieczorem? Może do kina? Problem w tym, że kina „nima”. Możemy wybrać się do Piotrkowa. Grają „Oszukać przeznaczenie 5” w wersji 3D, „Złą kobietę”, Genezę planety małp” i kilka innych filmów. Za każdym razem, jak wybieram się na interesujący mnie seans spotykam grupę znajomych twarzy z Tomaszowa. A mówi się, że Tomaszowianie nie chodzą do kina.
Pozostają nam więc lokale gastronomiczne. Do jednego z nich (bez nazwy) wybrałem się w sobotę ze znajomymi. Żeby powiedzieć coś do siedzącego obok mnie kolegi musiałem krzyczeć.
Ci, którzy mają swoje ogródki mogą zaprosić znajomych na grilla. Można też wprosić się na imprezkę do znajomka , który ogródek albo działkę posiada.
Weekend w domu. Telewizja. Katastrofa kolejowa w Piotrkowie. Nożownik na Jersey. Gdzieś tam zamieszki, gdzieś rozróby. To może już lepiej poczytać książkę. To jednak atrakcja dla coraz mniejszej liczby osób.
Ja w przerwie między trzecim a czwartym rozdziałem, napisałem list na portal NaszTomaszow.pl.
P.S.
Warto może też zastanowić się w tej perspektywie, jak bardzo jesteśmy atrakcyjni dla mieszkańców innych miast, w tym przede wszystkim Łodzi.
Dla przykładu w minionym tygodniu w Uniejowie zorganizowano Turniej Rycerski, w Tomaszowie „czerpanie wody z Niebieskich Źródeł”. W tym tygodniu jest Weekend indiański z jarmarkiem rękodzieła indiańskiego. 26 sierpnia, na zakończenie wakacji zagrają Big Cyc i Dżem. Oczywiście termy i kompleks basenów czynne są przez całe wakacje.
Łęczyca przedstawia się równie atrakcyjnie. W przyszłym tygodniu władze miasta zapraszają na kolejny turniej rycerski na Zamku Królewskim .
Napisz komentarz
Komentarze