Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 17:00
Reklama
Reklama

Samorząd do spółki - suplement

Z uwagi na fakt, że opublikowane poniżej pismo zawiera wiele nieścisłości oraz miejscami posiada także błędy o charakterze logicznym, nie pozostaje nam nic innego, jak odnieść się do niego w sposób rzeczowy i merytoryczny. Zachęcamy do lektury.

 

Sytuacja ekonomiczna Spółki jest dobra. Kapitały własne przekraczają majątek trwały Spółki. Wzrastają jej wskaźniki trwałości struktury finansowania, jak i uruchomienia majątku. Spółka nie posiada żadnych przeterminowanych zobowiązań, posiada natomiast wysoką zdolność regulowania bieżących zobowiązań. 

 

 - Nieprawdziwa jest wypływająca z artykułu pt."Samorząd do spółki" opublikowanego na stronie portalu www.nasztomaszow.pl w dniu 03 lipca 2011r. informacja, iż Zakład Gospodarki Wodno- Kanalizacyjnej w Tomaszowie Mazowieckim Spółka z o.o w ostatnim roku przyniósł stratę w wysokości ponad 400 tysięcy złotych. Spółka w ubiegłym roku obrachunkowym nie odnotowała wyniku ujemnego, bowiem rok 2009 zamknął się zyskiem w wysokości 859.084,18 złotych. Natomiast na koniec roku obrachunkowego 2010 roku Spółka istotnie odnotowała stratę, ale w wysokości 210 tys. złotych, w tym kwotę 98.552,14 złotych rezerwy na świadczenia pracownicze utworzonej po raz pierwszy, zgodnie z zaleceniami biegłych rewidentów. Za pięć miesięcy 2011 roku Spółka odnotowała zysk w wysokości 56.560,98 złotych.

 

Wynik finansowy za rok 2010"Konia z rzędem" temu, kto wyjaśni o co w powyższym cytacie chodzi. W wymienionym przez prezesa artykule odnosiłem się do wyniku finansowego za rok 2010. Wmieszanie do tekstu kwot z roku poprzedzającego nie ma tu nic do rzeczy. Chyba, że autorowi chodziło o podkreślenie rozmiaru straty, ponieważ doliczenie do ujemnego wyniku z roku 2010 zysku z 2009, który w roku 2010 nie został osiągnięty dawałaby kwotę ponad miliona złotych. Są to jednak rozważania natury akademickiej. Rok rokowi nierówny, bo równy być przecież nie musi. W spółkach prawa handlowego jednak dobrze jest, gdy widać progres. Kiedy zamiast wskazanego zysku pojawia się strata, muszą razem z nią pojawiać się także pytania.

 

 

Do pytań tych jednak wrócimy niebawem. Póki co, warto wskazać skąd wzięła się zakwestionowana przez prezesa Barańskiego kwota 400 000 złotych straty, o której napisałem w moim artykule. Jej część widać zakreśloną czerwonym obramowaniem. 370.302,64 złote. Jest to wynik spółki, jaki osiągnęła na swojej działalności operacyjnej, a więc tej, do jakiej prowadzenia została powołana. To ona daje prawdziwy obraz działalności. Ta kwota pomniejszona została o odsetki od lokat i powiększona o podatek oraz różnego rodzaju koszta finansowe. Podsumowując 370.302,64 + 43.451 + 26.040 = 439.793, 64 -  to wszystko wynika z rachunku zysków i strat, jaki nasi czytelnicy mogą przeanalizować na zdjęciu numer 1.

 

Dokładnie to napisałem w swoim artykule. Dla porządku jednak przypomnę: Połączone spółki przyniosły w ostatnim roku stratę w wysokości ponad 400 tysięcy złotych. Sytuację finansową nieco podratowały zgromadzenie wcześniej przez „połkniętego rekina” środki finansowe, od których odsetki przyniosły spółce 200 tysięcy złotych.

 

Kolejny cytat:

 

"Sytuacja ekonomiczna Spółki jest dobra. Kapitały własne przekraczają majątek trwały Spółki. Wzrastają jej wskaźniki trwałości struktury finansowania, jak i uruchomienia majątku. Spółka nie posiada żadnych przeterminowanych zobowiązań, posiada natomiast wysoką zdolność regulowania bieżących zobowiązań.

 

W żadnym miejscu mojego artykułu nie odnosiłem się do struktury finansowania spółki ani też tym bardziej do przeterminowanych zobowiązań. Wspomniałem tylko o majątku trwałym oraz wysokim koszcie, jakim jest amortyzacja. Skoro jednak sam prezes ZGWK ten temat wywołał, to chętnie napiszę o nim kilka słów więcej.

 

Kapitał założycielski ZGWK w Tomaszowie 2000ZGWK została wyposażona w majątek, jaki został przekazany jej na własność w formie rzeczowego aportu. Jego wartość w chwili powoływania spółki do życia wynosiła nieco ponad 20 milionów złotych. Skąd więc ponad dwukrotny wzrost wartości majątku? Niewielki jego odsetek pochodzi z własnych inwestycji, powstałą część podarowali spółce (za pośrednictwem kolejnych prezydentów miasta) podatnicy. Rok, po roku pojawiały się kolejne raporty i rósł koszt księgowy w postaci amortyzacji. Rósł majątek spółki, mimo że nie ponosiła ona na jego wytworzenia nakładów. Musiały rosnąć też koszty odprowadzenia ścieków i dostarczania wody. 

 

Pierwsze, duże zwiększenie majątku, nastąpiło w 2004 (zobacz: akt notarialny). Spółka wzbogaciła się o infrastruktuę wartą 6 milionów 157 tysięcy. Kolejne miały miejsce w 2007 roku, na kwotę ponad 2 miliony 980 tysięcy złotych. Spółkę dokapitalizowano też w roku 2009, tym razem majątkiem za 4,5 miliona złotych.  Dla porządku jedynie wspomnę aport z roku 2010 - 3 miliony 164 tysiące złotych.  Do obecnej wartości spółki doliczyć należy jeszcze oczywiście majątek wchłoniętej Oczyszczalni ścieków.

 

Oczywiście o spółce prawa handlowego, posiadającej tak duży majątek, trudno powiedzieć, by znajodwała się w złej kondycji finansowej. Warto jednak mieć świadomość pochodzenia tego majątku. Szczególnie w kontekście wypracowanych na przestrzeni minionych 10 lat zysków i strat

 

 

Jak widać, posiadany majątek, nie świadczy o potencjale ekonomicznym spółki.  Dużo istotniejsza jest możliwość generowania dochodów. Władze spółki podkreślają, że w 2009 roku wygenerowały dochód na poziomie bliskim 900 tysiącom złotych. Zapominają jednak dodać, że rentowność przed połączniem dwóch miejskich spółek była zatrważająco niska. Poniższa tabela przedstwia wynik finansowy Zakładu Gospodarki Wodno Kanalizacyjnej oraz sposób jego podziału w poszczególnych latach. 

 

  zysk/strata pokrycie wcz. strat Nagrody dla pracowników

Rozwój firmy

2000 - 119.282,38

 

   
2001 250.888,63 - 119.282,38 51.606,25

80.000

2002

116.828,48

  56.828,48 60.000
2003

- 169.486,15

     
2004 48.517,27  

 

 
2005 102.470,53  

82.470,53

20.000
2006

252.118,54

  100.000,00 152.118,54

2007

108.462,12   108.462,12  

2008

826.138,74   440.000 386.138,74

2009

859.084,18     859.084,18

2010

- 210.492,72      

 

Nagrody dla pracowników ZGWK w Tomaszowie MazowieckimWarto zwrócić uwagę, w którym momencie w spółce pojawia się zysk. Zbiega on się z datą 31 12 2008, kiedy to nastąpiło połączenie ZGWK z Oczysczalnią Ścieków. Nie bez naczenia dla wyniku finansowego połączonych spółek miała decyzja o wypłacie w 2010 roku, pracownikom i członkom Zarządu, nagród w łącznej wysokości (rocznej, z okazji 10-lecia istnienia spółki oraz jubileuszowych) 740.347 złotych.

 

Po tej krótkiej prezentacji, pora wyjaśnić, dlaczego moim zdaniem, to "płotka połknęłą rekina". Argument o większym potencjale ekonomicznym ZGWK, jak wykazałem powyżej, okazuje się złudny. Dysponując dużym majątkiem, o wartości ponad 30 milionów złotych, spółka generowała niezwykle niskie zyski, które przeznaczane były w dużej mierze na wypłaty wynagrodzeń.

 

Dla przykładu obliczmy wskaźnik rentowności aktywów, czyli majątku spółki  w roku, w którym wykazała ona najwyższy poziom zysku przed przyłączeniem Oczyszczalni ścieków, czyli w roku 2006. Suma aktywów na dzień 31 grudnia wyniosła 33.187.398 złotych zysk to 252.118 złotych. Widać z tego wyraźnie, że w przypadku omawianej spółki, każda złotówka majątku generowała jedynie 0,8 grosza zysku. Jeśli odliczymy nagrody wypłacone pracownikom, które nie wiedzieć czemu nie są pokazywane jako koszt, zyskowność znacząco się obniży i wyniesie niecałe pół grosza. To najprostszy ze wskażników, któych uczą na drugim roku zarządzania.

 

Wchłonięta spółka w tym samym czasie, wykazywała zyski na całkiem odmiennym poziomie. Przy aktywach rzędu 10-12 milionów złotych, generowała dochód: 557.686 (2004); 578.493 (2005); 355.956 (2006); 546.375 (2007). Stosując powyższy wskaźnik otrzymujemy rentowność aktywów w ostatnim roku funkcjonoania spółki to 4,4 grosza. Kto więc był płotką a kto rekinem? Odpowiedź na to pytanie, będzie równocześnie odpowiedzią na kolejny wysunięty wobec mnie zarzut.

 

 

Prezes Andrzej Barański w poniżej opublikowanym piśmie,w którym prostuje stwierdzenia mojego artykułu, informuje: "Nieprawdziwa jest informacja, że restrukturyzacja polegająca na połączeniu dwóch spółek komunalnych tj. Oczyszczalni Ścieków oraz ZGWK w Tomaszowie Mazowieckim była wynikiem lokalnej polityki. Owa restrukturyzacja wynikała z zasad aplikowania po środki z Funduszu Spójności na podstawie wniosku dotyczącego modernizacji oczyszczalni ścieków i budowy kanalizacji dla aglomeracji Tomaszowa Mazowieckiego".

 

Sprostowanie ma się nijak do tekstu napisanego przeze mnie, który brzmi: "Kolejna ze spółek została wchłonięta przez inną. Co ciekawe to spółka z większym potencjałem ekonomicznym, generująca zyski, została przejęta przez słabszą ekonomicznie siostrę. Dlaczego płotka połknęła rekina?  Tu wydaje się, że  zadecydowała lokalna polityka i starcie pomiędzy Platformą Obywatelską (której w podziale wyborczych łupów przypadła w ubiegłej kadencji Oczyszczalnia Ścieków) oraz Sojuszem Lewicy Demokratycznej (któremu w udziale przypadł ZGWiK).  Pojedynek przegrało PO a Andrzej Barański zachował stanowisko prezesa". -  Nie odnosiłem się do przyczyn połączenia ale do przyczyn jego formuły. Nauka czytania, to dzisiaj domena 5 latków a jak widać i dojrzali politycy ze zrozumienim słowa pisanego mają problem.
 

Warunkiem ubiegania się o fundusze na wspomnianą inwestycję było wyłonienie jednego benficjenta. Miały być nim, połączone w jedność, spółki. Która z nich de facto została wchłonięta przez swoją siostrę zadecydowano nie w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska ale lokalnie w Tomaszowie Mazowieckim. Możemy oczywiście dywagować, który z podmiotów był silniejszy ekonomicznie. Dla mnie zawsze jest to podmiot inwestujący z własnych środków i przynoszący zyski.

 

Taką firmą była właśnie Oczyszczalnia ścieków i to ona właśnie zabiegała o dotację na modernizację.

 

Na koniec odniosę się do nadzoru sprawowanego nad spółką od wielu lat. Widać wyraźnie, że członkowie kolejnych Rad Nadzorczych "przyklepywali wszystko, co im Zarządy podsuwały. Nikt nie pytał po co w firmie laptop za 7 tysięcy złotych albo dlaczego w zamian za długi przyjęto od pozostającej w tragicznej kodycji finansowej fabryki Mazovia udziały o wartości 210 tysięcy zlotych, które rzeczywiście były całkowicie pozbawione wartości.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

skafeu 17.07.2011 19:27
Swietna, rzeczowa i grubo podszyta faktami riposta!

gucio 17.07.2011 14:43
jeżeli jest tak dobrze to dlaczego pracownicy nie otrzymali tzw. 13-tej pensji za rok 2010 ? Oczyszczalnia Ścieków wszystkich nie wyżywi

już za rok matura.... 17.07.2011 00:33
a w tym roku Sejm.... ciekawe czy ludziska z TM zajarzą z kim i z czym mają do czynienia....łubu dubu prezesio! ...Super, że reporter Mario pokazał, ale czy wszyscy zobaczą??? Czy będą chcieli ???

Katarzyna 16.07.2011 19:55
Artykuł świetny!!!!! Gratulacje Panie Mariuszu!!!!!

Jerry 16.07.2011 18:29
ot, cały tomaszówek.., kilka miernot - "miejska spóła.." i tak od lat..

atrix 16.07.2011 13:15
dobry artykuł

ja 16.07.2011 10:05
jestem pod wrażeniem merytorycznego opracowania tematu, brawo panie Mariuszu :)

MaKu 16.07.2011 06:13
nic dodać nic ująć - świetny rzeczowy artykuł

zz 16.07.2011 00:39
Rzeczowa i merytoryczna odpowiedź.

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama