Kilka lat temu, w tym samym miejscu, młodzież wracająca samochodem z dyskoteki również wpadła w poślizg. Dziewczyna, jedna z pasażerek zginęła na miejscu. Kierowcą tego auta był żołnierz, więc na miejscu była żandarmeria.
Podobnie w ubiegłym roku samochód, którym jechało kilku młodych chłopaków wpadł tutaj w poślizg. Uderzenie było na tyle silne, że rozpędzone auto ścięło słup energetyczny (mieszkańcy ponad dobę byli pozbawieni prądu).
Może więc warto naświetlić te fakty, by władze nareszcie zainteresowały się tym odcinkiem drogi. Remont i przebudowa w tym miejscu są niezbędne. Z poszerzeniem nie powinno być problemu, tym bardziej, że z drugiej strony jezdni nie ma zabudowań a jest las!
Proponowałbym jednak na początek zamontować odpowiednie oznakowanie drogowe, które informowałoby o niebezpieczeństwie. Może chociaż jakaś atrapa fotoradaru? Czy one muszą być montowane najczęściej w miejscach gdzie są zbyteczne? Tam, gdzie istnieje rzeczywiście zagrożenie ich zazwyczaj nie ma.
Napisz komentarz
Komentarze