Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 6 marca 2025 14:26
Reklama
Reklama

Ostatni raz w I lidze

Wielka feta odbyła się wczoraj na stadionie przy alei Marszałka Józefa Piłsudskiego w Łodzi. Podopieczni „Janosika” we wspaniałym stylu powrócili do piłkarskiej elity, czyli tam gdzie jest ich miejsce. Na długo przed rozpoczęciem spotkania na trybunach trwała kanonada, kibice wspaniale się bawili. Piłkarze zapewne słyszeli aplauz i nie mogli zawieść swoich fanów. Na Widzewie „od zawsze” dwunastym zawodnikiem są kibice. To właśnie w mass-mediach zazwyczaj powtarzają trenerzy, piłkarze i działacze łódzkiego klubu. Widzewiacy w cuglach wygrali pierwszą ligę, a w ostatnim meczu bez większego wysiłku pokonali również powracającego do ekstraklasy zabrzańskiego Górnika 3 do 0. Wynik najlepiej świadczy o tym jaki zespół udało się stworzyć trenerowi Janasowi.

Już w pierwszych minutach pojedynku łódzka drużyna osiągnęła przewagę. Jednak piłkarze nie potrafili tego udokumentować zdobyciem bramki. Wynik mógł otworzyć w piątej minucie pojedynku król strzelców pierwszej ligi Marcin Robak. Jednak dobrze dysponowany tego dnia golkiper gości Sebastian Nowak  popisał się świetną interwencją. Był to pierwszy sygnał dla Zabrzan, że pojedynek nie będzie dla nich spacerkiem. Kolejną dobrą sytuację bramkową zmarnował Łukasz Broź. Oddał piekielnie mocny strzał zza „szesnastki” ale i tym razem bramkarz gości nie dał się zaskoczyć.

 

W tej części meczu widzewiacy atakowali, a goście odpierali ich ataki. Ładny strzał z około dwudziestu metrów w 15 minucie oddał król Marcin, lecz i tym razem golkiper gości choć z wielkim trudem wybił futbolówkę nad poprzeczkę i wciąż na świetlnej tablicy widniał bezbramkowy remis.

 

Minutę później Darvydas Sernas powinien był otworzyć wynik meczu. Widzewiak ograł dwóch Zabrzan, a następnie oddał niezbyt silny strzał po ziemi i golkiper gości nie miał większych problemów z obroną. Napór Widzewa trwał, goście bronili się ale nie mieli nic do powiedzenia w 28 minucie meczu. Po kornerze wykonywanym przez czerwono biało czerwonych piłka trafiła pod nogi Piotra Kuklisa, który ze stoickim spokojem oddała bardzo precyzyjny strzał. Piłka minęła wszystkich graczy gości i utkwiła w siatce. Jeden zero dla Widzewa. Nareszcie! 

 

Nie upłynęło dziesięć minut a Widzew prowadził już dwa do zera. W 39 minucie Marcin Robak ograł na „szesnastce” obrońcę Zabrzan a później technicznym strzałem próbował zdobyć bramkę. Sztuczka ta mu się nie udała, piłkę przed siebie wybił golkiper gości Sebastian Nowak ale na dobitkę głową Darvydasa Sernasa był bezradny. Kanonada rozpoczęła się na dobre. Już wiadomym było, że nasz zespół tego spotkania nie przegra…

 

Druga odsłona nie wiele różniła się od pierwszej. Widzew atakował a goście bronili dostępu do własnej bramki. Na nic się to zdało, ponieważ najlepszy snajper łodzian w 58 minucie pojedynku ustalił wynik meczu na trzy do zera. De Souza C. E czyli popularny „Dudu” dośrodkował z lewej strony boiska a „Robi” głową dopełnił formalności. Ta bramka zadecydowała o koronie króla strzelców pierwszej ligi.

 

Kolejne bramki mogli zdobyć po raz kolejny „Rob” oraz Krzysztof Ostrowski, ten pierwszy został zatrzymany przez obrońców Górnika. Drugi zdobył bramkę, jednak sędzia Paweł Gil dopatrzył się pozycji spalonej. Po zdobyciu trzeciej bramki przez czerwono biało czerwonych piłkarze bardziej myślami byli przy pomeczowej fecie. Klarownych sytuacji do strzelenia kolejnych bramek nie było. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Widzewa 3 do 0.

 

Widzew w „cuglach” wygrał pierwszą ligę i jak najbardziej podopiecznym „Janosika” ten awans się należał. Zdominowali oni tegoroczne, pierwszoligowe rozgrywki. Tuż po zakończeniu spotkania rozpoczęła się feta piłkarzy z kibicami, którzy cieszyli się z upragnionego awansu do elity polskiej piłki. W trybuny z armatek wystrzeliwane zostały meczowe koszulki, ponadto piłkarze wyrzucali piłki z autografami. Kibice po meczu radowali się wspólnie z koszykarkami Widzewa, które w tym roku po raz pierwszy w 45-letniej historii klubu awansowały do ekstraklasy.

 

Dziś Widzew podwójnie świętuje. Należy również dodać, iż koronę króla strzelców I ligi zdobył nie kto inny jak sam Król Marcin Robak, z 18 trafieniami, na drugim miejscu uplasował się Adrian Światek z zabrzańskiego Górnika, a trzeci był Piotr Reiss z Warty Poznań.

 

Po meczu właściciel klubu Sylwester Cacek oraz Prezes Zarządu Marcin Animucki podziękowali piłkarzom, trenerom za wspólny sukces, oraz kibicom za tak liczne uczestnictwo w meczach Widzewa. Sylwester Cacek stwierdził, że celem nadrzędnym Widzewa był awans z pierwszego miejsca oraz zdobycie przynajmniej 20 punktowej przewagi nad trzecim zespołem w tabeli. Stwierdził również, że obawiał się, że PZPN może coś jeszcze wymyśleć… Skwitowane to było gromkimi brawami…

 

Z ramienia PZPN-u puchar wręczył wiceprezes Janusz Matusiak, a z ramienia Urzędu Miasta w Łodzi wręczyli wiceprezydenci Wiesława Zewald oraz Dariusz Joński.

 

Na zakończenie fety wszyscy piłkarze zaśpiewali „Wszyscy po meczu idziemy do Cabaretu” co oznaczać miało nie mniej ni więcej, że piłkarze oraz kibice Widzew bawić się będą wspólnie do białego rana i świętować swój zasłużony awans.

 

Po meczu mimo zakazu około 5-6 tysięcy fanów Widzewa przemaszerowała na Plac Wolności, gdzie świętowała wspólnie awans do ekstraklasy.

 

Paweł Janas na konferencji pomeczowej był bardzo rozmowny i dowcipny. Stwierdził iż jego zespół rozegrał dobry mecz, pokazał dobry dla oka futbol i okazał się zdecydowanie lepszym teamem od Górnika Zabrze. Powiedział ponadto, że bardzo cieszy się z tej wygranej. Do Ekstraklasy awansowały dwa zasłużone kluby. Widzew i Górnik, które zasłużyły na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej.  „Janosik” podziękował zespołowi za awans, a także wspaniałym kibicom za to, że wspierali zespół w całym sezonie.

 

Widzew Łódź – Górnik Zabrze 3:0 (2:0)

 

Bramki:
 
1:0 Kuklis (28.)
2:0 Sernas (39.)
3:0 Robak (58.)

 

Widzew: Mielcarz – Ben Radhia, Ukah, Szymanek, Dudu, Ostrowski (75. Oziębała), Broź, Kuklis (80. Durić) Grzelczak (69. Lisowski), Sernas, Robak

 

Górnik: Nowak – Pazdan, Szczot, Strąk, Przybylski, Magiera, Zahorski, Banaś, Kamiński (55. Danch), Cebula (78. Gajewski), Świątek (68. Pitry)

 

Sędzia: Paweł Gil (Lublin) 

 

Widzów: 9700

 

W imieniu Agencji Trend PRess wydawcy portali NaszTomaszów.pl oraz NaszeOpoczno.pl chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować za dotychczasową współpracę. Liczymy na jej kontynuowanie w ekstraklasie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ANDRZEJ 09.06.2010 17:55
Już niedługu ekskluzywny wywiad z królem strzelców pierwszej ligii piłkarskiem MARCINEM ROBAKIEM oraz na konkurs w którym do wygrania program na 100 lecie Klubu Widzewa\ SERDECZNIE ZAPRASZAM

rts&hks 09.06.2010 11:02
a na zdjeciu nr 11 nawet siebie widze:) slabo ale widze...

rts&hks 07.06.2010 11:32
bylem,zobaczylem-feta mistrzostwo swiata!!!!! byc na widzewie-BEZCENNE!!!!! I CO TY NA TO PANIE LATO?! WROCILISMY-MOCNIEJSI I SILNIEJSI.W PRZYSZLYM SEZONIE WIDZEW ZASIADZIE NA TRONIE

Ja 06.06.2010 14:31
dodam cos od siebie http://www.youtube.com/watch?v...YNWiZwvZG4

KiK 06.06.2010 14:26
http://tinypic.com/player.php?...zd&s=6

ony 06.06.2010 14:22
Jak zawsze nie ma foty naszej flagi Tomaszowa a mogla by być chyba że autor nie wie jak ona wygląda

TAK SIĘ BAWI, TAK SIĘ BAWI WIDZEW ŁÓDŹ 06.06.2010 12:46
http://www.youtube.com/watch?v...cnZ9Olg1EY http://www.youtube.com/watch?v...lxuBXdvAdg

baartek26tm 06.06.2010 11:37
ŚWIETNA RELACJA Mecz znakomity, znakomita oprawa. Juz kolo 13.30 sporo ludzi pod stadionem. Niedaleko sklepy, bary i juz widac bylo czerwone barwy na osiedlu Widzew . Maly spacer po pobliskich hiprmarketach i czas na maly prowiant w Mc Donaldzie . Nastepny przystanek to male piwko przed meczem i poznajemy Widzewiaka z trybuny pod zegarem , ktory nam opowiada jak mniej wiecej bedzie wygladac dzisiejszy mecz - spoko gość. Godzina 16 idziemy pod stadion - pod stadionem juz "czerwono" . Wszedzie gdzie nie spojrzec barwy "Widzewa", az wstyd ze na ten mecz pojechalem bez Szalika i czerwonej koszulki. Odprawa biletowa w miare sprawna , po okazaniu wejsciowki i karty kibica - niemile zaskoczenie, poniewaz na wstepie zabrano mi buteke plastikowa uzupelniona napojem w polowie ( srodki ostroznosci ehh ) . No ale mniejsza z tym - na trybunie jeszcze troszke pusto, ale z czasem coraz wiecej ludzi. Szukam kogos z kim moglbym sobie pospiewac, pokrzyczec, poklaskac, ale z czasem okazuje sie ze nie bedzie z tym problemu, poniewaz caly stadion znakomicie kibicuje. Mecz rozpoczety - 4-5 gosci z trybuny pod zegarem zaczyna walic w swoja perkusje i dyrygowac dopingiem na stadionie - piekna robota. Ludzi sie bawia i spiewaja. Znakomita atmosfera - rodzice z dziećmi, ojcowie z synami, zastanawiam sie gdzie te slynne legendy o " stadionach bez dzieci " ?? na stadionie monstwo mlodocianych kibicow zadowolonych ze tata zabrał na mecz. Przez ca;y mecz kibice swietnie sie bawia, jedna t rybuna druga trybuna trzecia i czwarta, dzieci biegaja po koronie z kubkiem od coli i sa zadowolone. Koniec meczu 3:0 dla Widzewa fantastyczne wrazenia przed meczem i po meczu . Po meczu spokojnie idziemy do auta gdzie patroluje nas kordon Policji ( dla bezpieczenstwa ) ludzie ani mysla wszczynac zadymy, kazdy rozmawia juz na temat przyszlego sezonu. Bylo milo ale czas wrocic do domu. Do zobaczenia w EKSTRAKLASIE

Tadeusz A. Adamus 06.06.2010 06:04
Dla Widzewka gratulacje! Widzimy się w Ekstraklasie. Andrzej, dobra robota. Tak trzymaj!

Opinie

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 340

Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 340

Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 340 w rozmiarze 120×200 cm w kolorze buk z płytą osłaniającą napęd łóżka. Akcesoria: stolik Rubens 9 w kolorze buk.Wyjątkowa propozycja wśród łóżek, zaprojektowana z myślą o komforcie i bezpieczeństwie użytkowników o zwiększonej masie ciała. Wzmocniona konstrukcja, szersze leże oraz dostosowane do dużych obciążeń napędy, pozwalają na korzystanie z tego łóżka przez użytkowników o maksymalnej wadze do 215 kg. Z uwagi na ponadprzeciętne parametry techniczne, łóżko PB 340 przeznaczone jest szczególnie dla pacjentów bariatrycznych.DETALE PRODUKTU:1. Szerokość leża 100 i 120 cm4. Wytrzymałe, higieniczne leże2. Dopuszczalne obciążenie 250kg5. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji3. Nowoczesny napęd podnoszenia łóżka6. Osłona frontu (opcja)OPCJE:osłona frontu • zmiana długości i szerokości leżaPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze250 kgMaksymalna waga użytkownika215 kgRegulacja wysokości leża:od 30 do 80 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:218 × 112 (132) cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:109,8 (123,5) kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama