Na początek chciałbym w imieniu wszystkich tomaszowskich kibiców pogratulować awansu do koszykarskiej elity. Zapisałyście się złotymi zgłoskami w annałach łódzkiej koszykówki. Jako pierwsze w 45-letniej historii awansowałyście do elity Ford Germaz Ekstraklasy. Jak się czujesz. Czy wieść o awansie już do Ciebie i pozostałych koleżanek dotarła, czy nadal traktujesz to jako piękny sen, który pryśnie zaraz po przebudzeniu.
To wspaniałe uczucie. Walczyć na parkietach Ekstraklasy Koszykówki Kobiet jest marzeniem każdej pierwszoligowej koszykarki. Myślę, że do większości z nas informacja ta już dotarła i zaczęły pojawiać się obawy co dalej. Jest wiele pytań na które nikt nie potrafi nam w tej chwili odpowiedzieć. Dlatego czekamy, czas pokaże…
Z tego co wiem pojawiły się problemy związane z halą. Czy się tym przejmujecie, czy dla Was najważniejsze jest jak najlepsze przygotowanie do sezonu i gra na najlepszym poziomie.
Jesteśmy pewne, że władze klubu znajdą odpowiednią dla nas salę, dlatego nie przejmujemy się zupełnie tą kwestią. Oczywiście trzeba skupić się na przygotowaniach, ale na razie krótka przerwa wakacyjna przed nami. O przygotowaniach zaczniemy myśleć dopiero w sierpniu.
Powiedz nam, bo jest to niezmiernie ważne dla Twoich fanów – jaki jest stan Twojego zdrowia. Przez długi okres czasu walczyłaś aby wrócić na parkiet, czy kłopoty zdrowotne już są poza Tobą i możesz spokojnie patrzeć w przyszłość?
To prawda kontuzje to moja zmora! Nie opuszczają mnie od kliku lat. Także i w tym sezonie miałam zabieg usunięcia części łąkotki, który wyeliminował mnie na aż 4 miesiące. Dlatego na 99% ten sezon był moim ostatnim. Przykre, ale trzeba myśleć o przyszłości.
45-lat ma Twoja sekcja, troszeczkę starsza jest sekcja piłkarska w łódzkim klubie. Czy jak masz czas odwiedzasz i trzymasz kciuki za kolegów, aby jak najszybciej osiągnęli to co Wy czyli upragniony awans do Ekstraklasy.
Przyznam szczerze (i może tutaj podpadnę fanom) nie chodzę na mecze piłkarzy i nie śledzę tabeli. Ale wierzę w ich umiejętności i trzymam za nich kciuki.
Wróćmy może do Twoich początków, jak wspominasz ten okres, czy jakbyś mogła wybierać raz jeszcze czy też wybrałabyś koszykówkę.
Szczerze kocham ten sport i gdyby Bozia dała zdrówko na pewno pograłabym jeszcze kilka lat. Patrząc z perspektywy czasu trochę żałuje, że rozwiązała się nasza sekcja siatkówki. Może uniknęłabym tak poważnych kontuzji i dalej bawiła się na parkietach sportowych.
Z tego co widziałem obserwując Cię na meczu pokazowym w Ujeździe jesteś duszą drużyny, ławka dzięki Tobie żyje. Fakt był to mecz pokazowy, ale na meczach o punkty też bardzo przeżywasz spotkania
Uwielbiam swoją drużynę tak samo jak uwielbiam dziewczyny z Pabianic. Mam wśród nich wiele przyjaciół i jedną od sercaJ. To prawda jestem dobrą duszyczką „do tańca i różańca”. Podczas poważniejszych meczy nie będąc na parkiecie staram się w inny sposób wspierać dziewczyny.
Wasz awans do elity to też zasługa koleżanek z Pabianic, czy udało Wam się im za to podziękować. Mogły spokojnie ten mecz z Łomiankami „odpuścić” i zrobić Wam ogromnego psikusa. Jednak dziewczyny z Pabianic pokonały Łomianki i to zwycięstwo dawało Wam bez względu na wynik meczu w Krakowie awans.
Osobiście jeszcze nie podziękowałam, ale oczywiście należy im się to. DZIĘKUJEMY DZIEWCZYNY! Przez cały sezon nie przegrały żadnego meczu, to dlaczego miałyby odpuścić ten ostatni.
Czyli masz teraz zasłużone wakacje, jak je spędzisz
Nie do końca. W ten weekend jadę na Finały Akademickich Mistrzostw Polski w barwach Politechniki Łódzkiej. Dodatkowo za dwa miesiące mam obronę więc jestem na etapie pisania pracy magisterskiej. Zostały jeszcze zajęcia na uczelni i praktyki, których podjęłam się miesiąc temu. Także o wakacjach jeszcze nie myślę. Nie wiem jak, kiedy i gdzie je spędzę.
Jakie masz plany na przyszłość w życiu zawodowym oraz prywatnym.
Jak już wcześniej pisałam jestem na praktykach w firmie marketingowej. Jak na razie czerpię z niej spore korzyści i satysfakcję. Zobaczymy co będzie dalej. Tematem mojej pracy dyplomowej jest marketing sportowy. Może w przyszłości uda mi się znaleźć coś w tej dziedzinie.
Dziękuję Marto za rozmowę i życzę abyś zawsze z parkietu schodziła z uniesionymi dłońmi w glorii zwycięzcy.
Dziękuję także i pozdrawiam wszystkich mieszkańców Tomaszowa Mazowieckiego
Odrobina historii
Po ukończeniu szkoły podstawowej Marta rozpoczęła edukację w I Liceum Ogólnokształcącym imienia Jędrzeja Śniadeckiego w Pabianicach i wówczas opuściła szeregi Lechii.
Od 2001 roku zasiliła szeregi „Polfy” PZU Pabianice. W tym klubie występowała do 2005 roku. Po ukończeniu ogólniaka nadal grając w PZU rozpoczęła studia na Uniwersytecie Łódzkim na Kierunku Wychowanie Fizyczne i Zdrowotne.
Po czterech semestrach zrezygnowała z pogłębiania nauki na tej uczelni. Powody takiej decyzji były dwa. Po pierwsze kontuzja. Po drugie brak profesjonalnego podejścia przez wykładowców na uczelni.
Marta mimo niepowodzeń na uniwerku nadal reprezentowała barwy pabianickiego klubu. W międzyczasie otrzymała bardzo dobrą propozycję przejścia z Pabianic do pierwszoligowego klubu z Ostrowa Wielkopolskiego.
Bez wahania skorzystała z propozycji. Tam rozpoczęła studia w Społecznej Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Zarządzania na Kierunku Zarządzanie i Marketing. (Szkoła Łódzka z filią między innymi w Ostrowie Wielkopolskim.
Po kolejnych dwóch latach gry i studiowaniu w Ostrowie Marta wróciła do Pabianic na trzeci rok studiów. Licencjat zdobyła już w łódzkiej macierzystej uczelni. Po uzyskaniu licencjatu rozpoczęła studia uzupełniające na Politechnice Łódzkiej na Kierunku Organizacja i Zarządzanie. Nadal reprezentowała barwy Pabianickiego Towarzystwa Koszykówki „Alfofarm Vicard”.
Poza bardzo dobrymi ocenami na uczelni Marta czynnie udzielała i udziela się nadal w Klubie Uczelnianym Akademickiego Klubu Sportowego łódzkiej Politechniki. Podczas studiów zajęła pierwsze miejsce w Akademickich Mistrzostwach Polski w Kategorii Politechnik, druga była w Akademickich Mistrzostwach Polski, oraz uplasowała się na czwartym miejscu w Akademickich Mistrzostwach Europy i jest to jak do tej pory najwyższe miejsce zajęte wśród uczelni technicznych.
W roku akademickim 2009/2010 wśród 10-ki Najlepszych Sportowców Uczelni zajęła wysokie piąte miejsce. Wyprzedzili ją jedynie judoka Michał Paradowski, pływaczka Ewa Ścieszko, oraz lekkoatleci znani na arenie międzynarodowej Adam Kszczot oraz skoczek wzwyż Sylwester Bednarek.
Od sezonu 2009/2010 jest zawodniczką Międzyszkolnego Uczniowskiego Klubu Sportowego Widzew Łódź.
W tym roku Marta kończy studia podyplomowe i jest czołową zawodniczką Widzewa.
Napisz komentarz
Komentarze