Okolicznościowa tablica została wykonana z 24-karatowego złota. Składa się z trzech kolorów, takich jakie są barwy naszego klubu, to znaczy czerwono – biało - czerwone.
Na górnej czerwieni znajduje się wyryty w kamieniu herb Widzewa, na bieli napis „W 100 ROCZNICĘ POWSTANIA WIDZEWA ŁÓDŹ, WDZIĘCZNI I WIERNI TRADYCJI TMRF, DUMNI Z PIĘKNEJ HISTORII I BYCIA CZĘŚCIĄ WIDZEWSKIEJ SPOŁECZNOŚCI”, na dolnej, czerwonej części „WŁADZE, PRACOWNICY, KIBICE I PRZYJACIELE WIDZEWA ŁÓDŹ, ŁÓDŹ 1 MAJA 2010 ROKU”.
Ostatnim elementem sobotnich obchodów Stulecia Klubu było wprowadzenie historycznego sztandaru Klubu na murawę boiska wspólnie z obiema drużynami i sędziami oraz najmłodszymi adeptami widzewskiego Klubu.
Poczet sztandarowy wprowadziły gwiazdy widzewskie Mirosław Tłokiński, Marek Pięta i Jarosława Bieniuka. Uroczystości jubileuszowe dzisiaj rozpoczną się o godzinie 15.00 w Parku 3-go Maja.
Z głośników popłynęła Uwertura, pierwsza zwrotka to wspomnienia radosnych widzewskich chwil, do których zawsze chce się wracać, druga to ciągłe pragnienie wsparcia obecnej drużyny w osiągnięciu sukcesów, trzecia to deklaracja wyrażona słowami legendarnego Prezesa Ludwika Sobolewskiego, który powiedział, „dla mnie Widzew to cały świat”.
Najważniejszy jednak był mecz. W składzie Widzewa nastąpiły dwie zmiany w porównaniu do ostatniego pojedynku: Jarosława Bieniuka zastąpił Ugochukwu Ukaja, a Souhaila Ben Radia – Łukasz Broź.
Piłkarze Widzewa mecz rozpoczęli od nieśmiałych ataków na bramkę bronioną przez Słoweńca Richarda Zajca. Niestety więcej skuteczności w tej części wykazali goście i w 13 minucie pojedynku zdobyli bramkę. Wojciecha Szymanka ograł czarnoskóry Ndabenculu Ncube, który futbolówkę skierował w kierunku świątyni Maćka Mielcarza. Nasz bramkarz piłkę obronił jednak przy strzale Sylwestra Matejuka był już bezradny
Konsternacja na stadionie, zepsuty Jubileusz, smutne miny piłkarzy i całej publiki. Poza stratą bramki nasz zespół stracił też Mindaugasa Pankę, którzy na początku spotkania doznał kontuzji. Został on zmieniony przez Łukasza Grzeszczyka. Cały stadion dla „Migdała” odśpiewał „sto lat” ponieważ w dniu wczorajszym Łukasz skończył 26 lat.
Jednak piłkarze Widzewa słynni są z „Widzewskiego charakteru” od lat i takie sytuacji na pewno nie załamują ich jedynie stymulują do lepszej gry. Tak było i tym razem
Widzewiacy z podwójnym animuszem zaatakowali bramkę gości. Już w 23 minucie pojedynku doprowadzili do remisu. Na szesnastce łodzian został sfaulowany Darvydas Sernas.
Sędzia bez wahania wskazał na „wapno”. Jedenastkę pewnie wykonał najlepszy snajper łodzian Marcin Robak i spowodował, że kibice uwierzyli w końcowy sukces swojej drużyny.
180 sekund później powinno być już 2 do 1 dla RTS-u, Dudu precyzyjnie uderzył z rzutu wolnego na bramkę gości ale golkiper Podbeskidzia końcami palców wybił piłkę nad poprzeczkę.
Przewaga łodzian z minuty na minutę się powiększała. Udokumentowali to zdobyciem drugiego gola w tym pojedynku w 37 minucie spotkania. Marcin Robak muśnięciem głowy wpakował futbolówkę do bramki gości po precyzyjnym dośrodkowaniu Krzysztofa Ostrowskiego z prawej strony boiska.
W tej części meczu już nic ciekawego się nie wydarzyło. Pierwsza odsłona zakończyła się wynikiem 2 do 1 po dwóch trafieniach Marcina Robaka.
Tym samym Marcin Robak po dwóch trafieniach w meczu z Podbeskidziem stał się królem strzelców w pierwszej lidze. Brawo!!.
Druga odsłona meczu rozpoczęła się od ataków łodzian. Nasz zespół stwarzał sobie znakomite sytuacje do podwyższenia rezultatu, jednak piłka jak zaczarowana nie chciała wpaść do siatki gości.
Starzał Łukasza Grzeszczyka pewnie obronił golkiper Podbeskidzia, a Darvydasa z 20 metrów był minimalnie niecelny.
Goście jednak cały czas atakowali. Konsekwencją ich wiary w końcowy sukces było zdobycie wyrównującej bramki. Szczęśliwym strzelcem był Dariusz Kołodziej. Był to bardzo ładny i precyzyjny strzał z rzutu wolnego. Można powiedzieć, że była to kopia gola zdobytego przez Dariusza Kołodzieja kilka dni wcześniej w meczu z lokalnym rywalem z alei Unii Lubelskiej 2. Wówczas to Podbeskidzie podobnie jak wczoraj remisowało dwa do dwóch z Łódzkim Klubem Sportowym.
Do końca spotkania rezultat się nie zmienił i nasz zespół niespodziewanie tylko zremisował z niżej notowanym zespołem z Bielska – Białej 2 – 2.
Widzew Łódź – Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2 (2:1)
Bramki:
0:1 Patejuk (13.)
1:1 Robak (23. rzut karny)
2:1 Robak (37.)
2:2 Kołodziej (54.)
Skład Robotniczego Towarzystwa Sportowego Widzew Łódź
Maciej Mielcarz – Łukasz Broź, Wojciech Szymanek, Ugochukwu Ukah, C.E. DE. Souza Tome Dudu, Krzysztof Ostrowski (71. Ben Radia Souheil), Piotr Kuklis, Mindaugas Panka (9. Łukasz Grzeszczyk), Piotr Grzelczak (80. Tomasz Lisowski), Darvydas Sernas, Marcin Robak.
Sędzia: Jacek Zygmunt (Jarosław)
Widzów: 7900
Tuż przed spotkaniem spiker zawodów Marcin Tarociński poinformował kibiców, że historyczny sukces odniosły koszykarki Widzewa, które mimo porażki z Koroną w Krakowie 65 do 80 zapewniły sobie miejsce w ekstraklasie.
Historyczny sukces to również ogromna zasługa koszykarek BS Pa - Co Banku Pabianice, które już dawno zapewniły sobie awans do ekstraklasy.
W ostatniej kolejce zespół z Pabianic bez większych problemów i na luzie pokonał koszykarki Arcusu SMS PZKosz Łomianki 73:42 i to zwycięstwo spowodowało, że nasze koszykarki awansowały do elity. Mecz z Koroną był już drugorzędny.
Koszykarki Widzewa bardzo chciały dotrzeć do Łodzi w czasie trwania spotkania z Podbeskidziem i wspólnie z piłkarzami, działaczami i kibicami czerwono – biało – czerwonych świętować swój historyczny awans. Nie udało się jednak naszym dziewczynom dotrzeć do końca spotkania ale najwierniejsi fani w liczbie około ponad 50 wytrwale czekali.
Nasze panie na stadionie Widzewa pojawiły się około godziny 22.30 i wspólnie z fanami cieszyły się z upragnionego awansu do Ford Germaz Ekstraklasy.
Korona Kraków - Widzew Łódź 80:65 (23:18, 16:16, 20:15, 21:16
Punkty dla MUKS Widzewa zdobyły: Aleksandra Pawlak 26, Kamila Polit 11, Agata Przybysz 9, Monika Szulc 9, Anna Chodera 6, Kamila Trojanowska 3, Justyna Okulska 1, Anna Kolasa 0, Anna Rajkowska 0
Trenerem łodzianek jest oczywiście Piotr Rozwadowski, kierownikiem Krzysztof Tomporek, a Prezesem Ryszard Andrzejczak
A już 03 maja 2010 roku o godzinie 16.00 w Ujeździe odbędzie się towarzyski mecz koszykarski pomiędzy świeżo upieczonymi beniaminkami Ford Germaz Ekstraklasy: BS PA-CO Bank Pabianice i MUKS Widzew Łódź. Wszystkich tomaszowian serdecznie zapraszamy. Należy dodać iż jedną z najlepszych zawodniczek z Pabianic jest tomaszowianka Joasia Bogacka.
Napisz komentarz
Komentarze