Sprawozdanie z wykonania budżetu odczytała Skarbnik Miasta Barbara Koścista, beznamiętnie relacjonując poszczególne kwoty i cyfry. Radni przysłuchiwali się ze znużeniem, od czasu do czasu reagując podniesieniem wzroku i kiwaniem głową. Trzydziestominutowa przemowa znudziła wszystkich. Nawet muchy pozasypiały na suficie i zaczęły spadać do kubków z kawą. Cisza przed burzą? Co najwyżej w szklance wody.
Opuszczono rolety i zrobiło się nastrojowo. Do pełni szczęścia brakowało tylko kwartetu smyczkowego, świec i… wtedy do prezentacji wykonanych w ubiegłym roku inwestycji przystąpił z zapałem prezydent Rafał Zagozdon. Cegła po cegle, złotówka po złotówce przedstawiał sukcesy minionego roku. Lekko drżący głos przyprawiał o drżenie ud zgromadzone na sali obrad urzędniczki. Pauza, westchnienie i kolejny slajd potęgowały napięcie. – Ulica Łukasza została utwardzona – mówił prezydent wywołując falę ekscytacji. Szczególne uwielbienie widać być w oczach Mariana Kotalskiego, czemu radny dał wyraz kilkanaście minut później.
Zanim to jednak nastąpiło Tadeusz Adamus odczytał treść uchwały Regionalnej Izby Obrachunkowej w Łodzi. Opinia RIO była oczywiście pozytywna. Budżet miasta został wykonany poprawnie. Nieprawidłowości nie stwierdzono. Były członek Platformy Obywatelskiej całą sesję wydawał się być strapiony. Dopiero pod koniec wyjaśniło się, co „gryzło” radnego. Okazało się, że radny, któremu próbowano nie tak dawno temu zarzucać homo fobię sam czuje się dziś dyskryminowany. Szczegółowo na ten temat w części poświęconej interpelacjom.
Następnie przyszła kolej na opinię Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej i wniosek o udzielenie absolutorium. Przedstawiał ją, niezawodny jak zawsze przewodniczący Leszek Adamski. Wychodząc na mównicę zaprezentował nowy krawat, zakupiony zapewne na tę właśnie okazję. Panowie udawali, że nie zauważają efektownego „zwisu męskiego”, panie kiwały głowami z uznaniem.
Sprawozdawczość trwała blisko 1,5 godziny. Po tym czasie przyszła kolej na dyskusję. Zaczął Zbigniew Kamiński z PiS, który pytał między innymi o należności z tytułu podatków, dzierżaw, opłat za wieczyste użytkowanie.
Jako jeden z kolejnych zabrał głos Marian Kotalski. W swoim stylu rozpływał się w zachwycie nad przymiotami Rafała Zagozdona. – Niektórzy być może już przebierają nogami przed kolejnymi wyborami – mówił radny delikatnie przytupując pod stołem przykrytym zielonym suknem. – Rzadko kiedy dziękujemy prezydentowi za jego pracę i zaangażowanie – ciągnął radośnie i z uczuciem. – Panie prezydencie, ja nie kadzę panu i niczego nie oczekuję od pana, bo po za zdrowiem to chyba wszystko mam. Fluktuacja kierowniczej kadry to hamulec rozwoju miasta. Nie ryzykujmy kogoś nowego. Mamy pierwsze miejsce w województwie w bezrobociu – w sposób zaskakujący kontynuował swój wywód. – Obecne kierownictwo (miasta – przyp. red. ) legitymuje się konkretnymi osiągnięciami. Panie prezydencie tak trzymać i nie zwracać uwagi na opozycję – stwierdził potwierdzając w ten sposób pogłoski, że tomaszowska lewica ma zamiar wystawić w nadchodzących wyborach słabego kandydata, który nie będzie w stanie zagrozić urzędującemu prezydentowi.
- Przez trzy lata trwa szarpanina z niewielką grupą bazarowych kosynierów – ekscytował się radny zapominając, że mówi o bohaterskich powstańcach, którzy próbowali nie dopuścić do III rozbioru Polski. Przypomniał mu o tym natychmiast Mariusz Wegrzynowski.
W sprawie udzielenia absolutorium swoje stanowiska przedstawiły Kluby Radnych. Jako pierwszy do mownicy podszedł nowy szef, nowego klubu radnych PO (do którego dołączyła ostatnio Krystyna Wilk) Michał Kobak. Poparł wniosek o udzielenie absolutorium.
Nieco bardziej krytyczna była Anna Grabek szefowa radnych PiS. – Mam wrażenie, że będę omawiać inny dokument niż Państwo. Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości nie poprze wniosku o udzielenie absolutorium panu prezydentowi.
Ostatecznie absolutorium udzielono. Ośmiu radnych było przeciw, pozostali byli za. Argumenty przytaczane przeciwko udzieleniu skwitowania uznać należy za mało merytoryczne. Nie można uznać za takie przecież zarzuty dotyczące zbycia udziałów w spółce ZBieDiM i pakiet socjalny dla pracowników.
Tymczasem nikt nie zapytał o wyniki z kontroli NIK. Z tego, co zdążyliśmy się na tę chwilę dowiedzieć nie są one korzystne dla władz naszego miasta. Wystąpienie pokontrolne wpłynęło do Urzędu już jakiś czas temu. Jak poinformował nas rzecznik łódzkiej delegatury Izby Prezydent Tomaszowa nie zgodził się z częścią tez zawartych w wystąpieniu. Na ostateczny protokół przyjdzie poczekać jeszcze do maja.
Napisz komentarz
Komentarze