Podobnie jest z naszym klubem. Tu rywalizacja już dawno się skończyła. Mistrzostwo w cuglach zdobędzie Widzew, a kto zajmie druga lokatę oraz trzecią będzie niewiadomą do końca rozgrywek.
Ale do rzeczy…
Od początku spotkania nasz zespół miał przewagę, jednak nie umiał tego przypieczętować celnym strzałem i bramką. W 11-tej minucie pierwszej odsłony odrobinę niecelnie piłkę zza pola karnego uderzył Łukasz Broź a już niepełna 120 sekund później bramkę mógł zdobyć Dudu, jednak minimalnie spudłował.
W 25 minucie goście mieli po raz kolejny szczęście, że nie stracili gola. Po zamieszaniu na polu karnym, najwięcej sprytu wykazał Mindaugas Panka, uderzył futbolówkę z woleja, ale piłka pofrunęła ponad poprzeczką. Dogodną sytuację w tej części meczu zmarnował najlepszy snajper naszej drużyny Marcin Robak.
Kolejna akcja przyniosła już prowadzenie. Podczas wykonywania rzutu rożnego goście pogubili się na swoim polu karnym i ten brak zdecydowania z zimną krwią, bezwzględnie, wykorzystał Mindaugas Panka strzałem w lewy róg. W ten sposób, otworzył wynik meczu. Rezultat mógł podwyższyć Darvydas Sernas, jednak jego strzał z około 15 metrów był minimalnie niecelny.
Zgromadzeni na tym meczu dziennikarze zastanawiali się ile bramek w tym spotkaniu zaaplikują łodzianie gościom.
Pierwszy groźny strzał w drugiej odsłonie meczu oddał Marcin Robak, lecz został on zablokowany przez piłkarzy gości, którzy zaczęli coraz śmielej sobie radzić. W 68 minucie ładny strzał oddał Krystian Pieczara.
Kolejne minuty to ataki podopiecznych “Janosika”, jeden z nich zakończył się faulem na polu karnym Marcina Robaka.
Arbiter tego spotkania Jacek Zygmunt z Jarosławia bez wahania "pokazał na wapno". Rzut karny na bramkę zamienił nie kto inny jak Marcin Robak w 76 minucie spotkania.
Dwie minuty przed zakończeniem regulaminowego czasu gry rozmiary porażki mogli zmniejszyć goście, lecz nieudolnie wykonali rzut wolny, i tylko na strachu się skończyło. Wynik meczu ustalił Dejan Miloseski.
Praktycznie ostatnią akcję meczu wyprowadził Darvydas Sernas, następnie Litwin uruchomił ładnym podaniem “Migdała”, a ten znalazł na skrzydle Dejana Miloseskiego, który ze stoickim spokojem ustalił wynik meczu na 3 do 0 dla gospodarzy.
Bramki:
1:0 Panka (32)
2:0 Robak (76) - karny
3:0 Miloseski (88)
Składy:
Widzew: Mielcarz, Ukah (46, Ostrowski), Szymanek, Bieniuk, Lisowski, Broź, Panka, Durić (70, Miloseski), Dudu (82, Grzelczak), Sernas, Robak.
Dolcan: Humerski, Unierzyski, Stawicki, Dadacz, Pawłowicz, Kosiorowski, Ziajka (86, Stretowicz), Robaszek, Hinc, Stańczyk (63, Kabala), Pieczara (71, Grajek).
Żółte kartki:
Szymanek (Widzew), Kosiorowski, Pieczara (Dolcan)
Sędzia:
Jacek Zygmunt (Jarosław)
Widzów:
7.200
Tekst i foto: Czerwono – biało czerwony Andrzej Borzęcki
Napisz komentarz
Komentarze