- Dziwi mnie forma złożonego przez Zarząd Powiatu pisma, z którego wynika, że tak naprawdę, to Zarząd się tą sprawą nie interesuje a tylko jeden niesforny radny opozycji drąży uparcie temat – zaczął swoje wystąpienie na sesji Rady Powiatu Marcin Witko.
Zdaniem radnego odpowiedź udzielona przez Rafała Zagozdona nie tylko nie rozwiewa wątpliwości ale wręcz przeciwnie przynosi nowe. – Wciąż nie znamy odpowiedzi na pytanie dlaczego prezydent miasta wydał decyzję o warunkach zabudowy dla nieruchomości położonej na terenie potencjalnego zagrożenia powodziowego. Prezydent nie odpowiedział również jakie to nowe okoliczności uzasadniały tak radykalną zmianę decyzji. Panie Prezydencie, czy po zmianie właściciela nieruchomości, którym została firma Ezbud – Interster pojawiły się nowe uwarunkowania – pytał za pośrednictwem mediów. – Może rzeka Wolbórka już nie płynie w tym miejscu?
Marcin Witko uważa, że dyskusja celowo spychana jest na „boczne tory” – Pojawiają się ataki na moją osobę między innymi ze strony pana Łaskiego, który publicznie stwierdził, że poruszając ten temat rozpocząłem kampanię wyborczą do przyszłorocznych wyborów – mówił wzburzony. – Panie Łaski! Nie planuję kampanii wyborczej a jedynie staram się rzetelnie wykonywać swój mandat. Nie mogę spokojnie przyglądać się temu, co dzieje się w mieście. A dzieje się tak, że władza żegluje a miasto dryfuje- odwołał się do słynnego już rejsu po Morzu Śródziemnym, na który Rafał Zagozdon i Piotr Kagankiewicz zostali zaproszeni przez Zenona Łaskiego.
Przewodniczący Rady Miejskiej nie widzi nic zdrożnego we wspólnym żeglowaniu. – Na tym rejsie było więcej osób, które zresztą były przedstawione na sesji Rady Powiatu – mówi nam Zenon Łaski równocześnie uchylając się odpowiedzi na pytanie przez kogo został on sfinansowany. – Proszę bezpośrednio zapytać osób zainteresowanych.
Pytanie to zadaliśmy zarówno staroście Kagankiewiczowi jak i prezydentowi Zagozdonowi. – Nie zwykłem przechowywać biletów lotniczych – odpowiedział prezydent miasta, który już wcześniej nie krył oburzenia z faktu, że ktokolwiek interesuje się z kim, kiedy i gdzie spędza wakacje.
Nieco bardziej rozmowny był Piotr Kagankiewicz. – Pieniądze za przelot oraz ubezpieczenie dałem bezpośrednio do ręki panu Łaskiemu – stwierdził dodając, że dzisiaj na podobną wycieczkę już by się nie wybrał.
Niestety Marcin Witko w sprawie działek skierował wniosek do prokuratury. Udokumentowanie kosztów, jakie w związku z wyjazdem, ponieśli dwaj najwyższej rangi urzędnicy w mieście i powiecie zamieszani w sprawę przekształcenia i sprzedaży gruntu przy Nowowiejskiej może mieć kluczowe znaczenie w tej sprawie. Może to się okazać tym bardziej trudne, że od wycieczki minęły już ponad dwa lata.
Zapytana przez nas o opinię w tej sprawie Minister w Kancelarii Premiera zajmująca się korupcją Julia Pitera nie miała najmniejszych wątpliwości – Tego typu rejs jest przyjęciem korzyści materialnej – mówiła w czasie spotkania z mieszkańcami Tomaszowa.
Witko zwracał także uwagę na niezachowanie standardów oraz konflikt interesów, z jakim mamy do czynienia w przypadku pełniącego funkcję przewodniczącego Rady Miejskiej tomaszowskiego dewelopera. Dlatego też zwrócił się w formie pisemnej z apelem do radnych Rady Miejskiej o odwołanie Zenona Łaskiego z pełnionej funkcji.
- Każdy człowiek ma prawo do własnych przemyśleń – komentuje apel do radnych Zenon Łaski. – A że pan Witko ma takie, jakie ma, to ja nic na to nie poradzę. Zostało już uruchomionych tyle instytucji, jak NIK i Prokuratura, że zapewne dokładnie przyjrzą się tematowi. Poczekamy na wyniki i zobaczymy co wtedy ten Pan będzie miał do powiedzenia. Polemizować z Panem Witko nie będę. Nie jest to dla mnie tylko jako osoby publicznej ale i człowieka nic miłego, bo stawianie w takim świetle tego, co robię nie należy do przyjemnych. Nie uczyniłem nic, co mogłoby być uznane za niewłaściwe – dodaje na zakończenie.
Wygląda na to, że do sprawy powracać będziemy jeszcze nie raz. Już wkrótce nowe, nieznane opinii publicznej, fakty w tej sprawie.
Reklama
Władza żegluje a miasto dryfuje
Na sesji Rady Powiatu powrócił temat sprzedaży terenów przy ulicy Nowowiejskiej. Marcina Witko nie usatysfakcjonowała odpowiedź prezydenta na postawione 3 tygodnie wcześniej pytania. Radny zdecydował więc o skierowaniu do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Rafała Zagozdona, prezydenta miasta oraz Zenona Łaskiego, przewodniczącego Rady Miejskiej. Do złamania prawa miało dojść w związku ze zmianą przeznaczenia gruntów nad rzeką Wolbórką. Jeszcze na trzy dni przed sesją także starosta Kagankiewicz zapowiadał, że odpowie na zarzuty Rafała Zagozdona pod adresem Powiatu. Skończyło się na kilku kartkach papieru przekazanych radnym, z których nikt nic nie zrozumiał. Dlaczego ze starosty uszło powietrze jak z pękniętego balonu?
- 18.11.2009 19:32 (aktualizacja 09.08.2023 04:08)
Napisz komentarz
Komentarze