Jest to tym bardziej prawdopodobne, że niezależnie od wyjaśnień udzielonych przez prezydenta Zagozdona, Zarząd Powiatu nie jest organem odpowiednim do badania legalności działań innych organów administracji. Witko postawił Starostę Kagankiewicza pod przysłowiową ścianą. Jako osoba publiczna, w dodatku zarządzająca jednostką, która stratę poniosła jest on zobowiązany do złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. W przeciwnym wypadku sam naraża się na odpowiedzialność karną.
Marcin Witko przygotował bardzo obszerny materiał, który w układzie chronologicznym przedstawił działania Zarządu Powiatu zmierzające do sprzedaży nieruchomości przy ulicy Nowowiejskiej, której dokonano 25 października 2007 roku. Nabywcą została, należąca do Zenona Łaskiego firma Ezbud-Interster.
Powiat ze sprzedaży 11 tysięcy metrów kwadratowych gruntów uzyskał kwotę 293 tysięcy złotych, co oznacza, że metr kosztował nabywcę jednie 26 złotych. Ta cena gruntu wydaje się być kwotą znacznie zaniżoną, gdyż ceny działek budowlanych w naszym mieście są kilkakrotnie wyższe. W tym, jednak przypadku nie mieliśmy do czynienia z działkami budowlanymi a z terenem zalewowym.
Powiat próby sprzedaży nieruchomości podejmował już wcześniej. Oczywiście bez rezultatu, mimo atrakcyjnych warunków proponowanych przez Powiat.
Zdaniem Marcina Witko powód braku zainteresowania ze strony inwestorów mógł być tylko jeden. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wyda 300 tysięcy złotych na grunt, który jest dla niego bezużyteczny. Zrobi to tylko ktoś, kto wie, że zmiana przeznaczenia terenu nie będzie stanowić dla niego problemu. Trudno sobie wyobrazić osobę, która mogłaby mieć z tym mniejszy problem niż przewodniczący Rady Miejskiej. Świadczyć o tym może też fakt, że do ostatecznego przetargu również przystąpił tylko jeden oferent.
Witko zbadał też czy Zarząd Powiatu nie zaniedbał swoich obowiązków i czy kiedykolwiek próbowano zmienić przeznaczenie terenów na budowlane. Jak się okazano zarówno poprzedni Zarząd Powiatu kierowany przez Andrzeja Barańskiego, jak i obecny wielokrotnie podejmowały starania o zmianę warunków zagospodarowania dla w/w nieruchomości, co przy ewentualnej sprzedaży mogłoby to znacząco podnieść wartość nieruchomości. Za każdym razem bezskutecznie.
Pierwszą próbę podjęto już w lutym 2003 kiedy opracowywano Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Tomaszowa Mazowieckiego
Decyzja Prezydenta Miasta była wówczas odmowna. Mirosław Kukliński wskazał opinię Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie w tej sprawie, która brzmiała: „nieruchomość położona jest w dolinie rzeki Wolbórki - głównym korytarzu ekologicznym miasta. Uzupełnianie zabudowy w dolinach rzek a szczególnie na terenach zalewowych jest niewłaściwe”. Podobnej treści była opinia Dyrektora Wojewódzkiego Wydziału Rozwoju Regionalnego Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi.
Wniosek ponawiany był praktycznie co roku. Ostatnią, piątą próbę podjęto w lutym 2007 roku., Tym razem w imieniu powiatu wystąpił Jacek Kowalewski. Także tym razem wniosku nie uwzględniono. Grzegorz Haraśny odpowiedział. Iż „wielce problematyczne, a wręcz nie uzasadnione, jest włączenie w ten teren funkcji mieszkalnictwa. Mieszanie funkcji może rodzić w przyszłości konflikty społeczne”.
Zdaniem Marcina Witko nie przypadkowa jest również budowa boiska w ramach programu Orlik na tym terenie. – Po co budować boisko prawie w tym samym miejscu, gdzie już jedno zostało wybudowane. Czy nie wiele bardziej potrzebne byłoby na przykład w samochodówce? – pytał radny.
Radny uważa, że budowa ma związek z protestami społecznymi, o których pisaliśmy również na naszym portalu, dotyczącymi hipotetycznej likwidacji istniejącego już w tym miejscu boiska.
Radny postawił szereg pytań. Te same pytania zada Zarząd Powiatu prezydentowi Zagozdonowi. - Dlaczego wielokrotnie, podejmowane przez powiat próby przekształcania przedmiotowej działki kończyły się fiaskiem, podczas gdy prywatny przedsiębiorca potrafił zmienić przeznaczenie działki w bardzo krótkim czasie? Czy nie bez znaczenia pozostaje fakt, że kupującym oraz wnioskującym o przekształcenie jest osoba przewodniczącego Rady Miasta?
Witko ma nadzieję, że władze miasta znajdą logiczne wytłumaczenie dla podjętej przez siebie decyzji.
Napisz komentarz
Komentarze