Wiele osób, które znam liczyło, że w związku z tym, że pan Kumek nadużył zaufania, jakim obdarzyli go wyborcy oraz inni radni, zostanie odwołany z pełnionej przez siebie obecnie funkcji. Ja również miałam taką nadzieję, ponieważ uważam, że jego zachowanie było tutaj skandaliczne.
W tym tygodniu odbyła się sesja Rady Miejskiej. Przeczytałam relację w gazecie i na portalu i nie zauważyłam, by opisano odwołanie wiceprzewodniczącego Rady. Czy to przeoczenie dziennikarzy, czy może wcale takie punktu obrad nie było? W to pierwsze trudno uwierzyć, to drugie choć dla mnie też nieprawdopodobne jest o wiele bardziej możliwe.
Czemuż to żaden radny nie podniósł tematu pana Tomasza Kumka? Dlaczego nikt nie wezwał chociażby do honorowej rezygnacji? Na to liczyło wiele osób. Tymczasem nic się nie wydarzyło. Całkowita cisza. Cóż to oznaczać może - pytam sama siebie. I odpowiadam: jak zwykle, zamiatanie pod dywan. Temat wstydliwy? Może niepopularny? Zapewne. Tylko, czy nie mamy tu, jak to powiedział naczelny portalu w telewizji, do czynienia z cichą akceptacją?
Pozdrawiam
stała czytelniczka portalu
Napisz komentarz
Komentarze