Reklama

Bełkot na liczniku

Do napisania tego listu zainspirowały mnie artykuły na temat wypadków, do jakich w ostatnim czasie dochodziło w naszym mieście. Nie mogę zrozumieć dlaczego wszystkie właściwie media wciąż powtarzają policyjny bełkot o nadmiernej prędkości, jako o rzekomej przyczynie wypadków drogowych. Dziwi mnie, że dziennikarze, jako osoby inteligentne, powtarzają takie głupoty za dzielnymi stróżami prawa.

21.07.2009 22:19 (aktualizacja 16.08.2023 06:57)

To jest ich stary bełkot, że prędkość i brawura. Tymczasem prawda jest taka, że po prostu brakuje u nas dróg. Te które mamy są złe i „przeznakowane”. Brakuje oznakowania poziomego, białych pasów wskazujących środek i krawędzie jezdni. Do tego dochodzi zły techniczny stan dróg, wszechobecne dziury i koleiny. Drzewa przy drogach są może i ładne ale są też przyczyną niejednej śmierci.

Prawdziwą przyczyną wypadków nie jest prędkość ale na przykład bezsensowne wyprzedzanie, wciskanie się „na trzeciego”, nie zachowanie należytej odległości od poprzedzających pojazdów. Prędkości dla współczesnych samochodów są szalenie w Polsce pozaniżane.

Tysiące Tirów i brak autostrad to kolejne czynniki przyczyniające się do tragicznych w skutkach zdarzeń na drogach. Zamiast to zmieniać od lat, proponuje się nam jedynie ustawione co 5 kilometrów radary lub ich atrapy. Prędkości nowoczesnych i BEZPIECZNYCH samochodów schodzą do prędkości wozów konnych. Może lepiej byłoby zaprojektować znaki mówiące: „kierowco wysiądź z samochodu i idź obok- będzie szybciej i bezpieczniej”.

Liczba aut rośnie, dróg natomiast nie przybywa. Podatek akcyzowy i dawny drogowy, który ponoć wliczono cenę paliwa wyparowują gdzieś w drodze do zarządców dróg. Powiem to jeszcze raz - Prędkości nie mają tu nic do rzeczy.

Kolejną bardzo ważną sprawą jest jakość kształcenia przyszłych kierowców. Położenie nacisku na umiejętność parkingowania zamiast realnej jazdy jest po prostu śmieszne. Za mało godzin i za mało praktyki.

Gdy media piszą o nadmiernych prędkościach, jako przyczynach wypadków dają tzw. „wodę na młyn” kolejnym debilom ustawiającym kolejne i kolejne ograniczenia. Przecież nie o to chodzi!

Czy ktoś widział drogi chociażby w Austrii? Tam obowiązuje prędkości to 130/100 poza autostradami i 60 w mieście. Jest bardzo mało znaków ograniczeń, a za to bardzo dużo informujących gdzie jesteś i jak gdzieś dojechać.

Tam znaki ograniczeń są również ale dla złej pogody i śniegu czy pojazdów ciężarowych.

A u nas? Na łagodnych zakrętach, które przeciętnie sprawny kierowca pokonuje bez utraty przyczepności z prędkością 100k/h mamy znak ograniczający prędkość do 40 km. Idiotyzm i nic więcej.

Policja oczywiście powinna kontrolować ale na przykład stacje diagnostyczne, czy prawidłowo dokonują przeglądów technicznych i czy samochody mają sprawne układy kierownicze i hamulcowe, czy auto nie ma przypadkiem zużytych opon itd.

No i może niech policja sypie mandatami i wnioskami do prokuratury dla zarządców dróg za umyślne sprowadzanie niebezpieczeństwa na użytkowników!!!

Data dodania: 21.07.2009 22:19

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kiki 24.07.2009 23:57

ksymek...mek mek to masz pod kopułą....i kto ci dał pozwolenie na prowdzenie pojazdów mechanicznych ?...dziadzio szofer pyta. Być moze sam diabeł?...analfabeto drogowy pytam ja....

ksymek 24.07.2009 21:51

w TM autobusem MZK jeździ szaleniec !!! ostatnio wyprzedzał na pasach (SIC!) skręcając w lewo z warszawskiej, nawet nie spojrzał w lusterko i uderzyłby we mnie gdybym nie zahamował - jechałem z łącznika obok pomnika Kościuszki w lewo. Przyrzekam uroczyście, że jak trzeci raz ( to już drugi jego wybryk na który się natknąłem) wejdzie mi w drogę to będziecie mogli napisać o pobiciu kretyna na krańcówce, bo w końcu za nim pojadę i wytłumaczę zasady ruchu drogowego !!! Wygląda trochę jak Lenin z tą swoją siwą bródką...tylko te okulary nie pasują... P.S. Wytłumaczcie ludziom jak się jeździ na parkingu pod Kauflandem, ( zasada prawej ręki), bo nie wiem dlaczego ci przejeżdżający pod marketem myślą, że mają pierwszeństwo !!!

Bartek 24.07.2009 08:52

Nie zgodzę się, że prędkość nie ma tu nic do rzeczy, jest to jeden z podstawowych czynników który powoduje wypadek, wielu kierowców nie potrafi zachować zimnej krwi i dobrze zapanować nad samochodem, sama prędkość nie jest problemem, jej złe wykorzystanie, oczywiście z całą resztą artykułu się zgodzę, zły stan dróg i ogólny chaos w oznakowaniu to kpina i kolejne przeszkody w bezpiecznym poruszaniu się na drodze, inna sprawa to kiepskie przygotowanie kierowców od strony praktycznej jeśli chodzi o zachowanie się na drodze i panowanie nad pojazdem, na to bym położył największy nacisk, bo ludzie popełniają proste błędy, za które płacą nawet życiem, do tego dochodzi też bezmyślność i głupota.

domin 24.07.2009 08:36

święte słowa!!!!!!!!!!!

kiki 23.07.2009 10:27

Qrde....super artykuł,nareszcie ktoś napisał rzetelną i uczciwą prawdę,bowiem matołstwo i kołtuneria drogowa udaje,że nie wie o co chodzi lub debilne łby nie są w stanie oczywistej prawdy poznać ! Oby częściej takie treści pojawiały się na portalu !!!

ok 23.07.2009 09:24

brawo,gdzie są odpowiedzialni za drogi,gdzie jest policja.po co przyjeżdża stwierdzić fakty,a gdzie są wnioski do zarządców dróg,najłatwiej stwierdzić. przyczyną wypadku nadmierna prędkość,to jest jedną z przyczyn.

Bravo 23.07.2009 08:31

Wreszcie jakiś rozsądny i sensowny głos. A pomysł na karanie zarządców dróg to już jest na odznaczenie państwowe :) .

Paczek 23.07.2009 05:16

Bardzo dużo racji. Dodałbt jeszcze Jedynym wariatami notorycznie przekraczającymi prędkośc są przedstawiciele handlowi i tylko w tym przypadku możemy mówić o nadmiernej prędkości

obywatel TM 22.07.2009 22:31

mariusz, powiem szczerze , po artykule HICIE , dałes gniota ,

szmatex 22.07.2009 20:47

kto piscił na ta stronę taki debilny list?

varan 22.07.2009 20:38

artykuł żenada. najpierw piszesz że, ogólnie rzecz biorąc, drogi są fatalne, a następnie żeby zrezygnowac z ograniczeń prędkości. masz gościu chyba jakieś rozdwojenie jażni, półkule ewidentnie ze sobą nie współpracują ;) uważasz że jadąc 120 km/h po koleinach będziesz bezpieczniejszy niż gdybyś jechał powiedzmy 80 km/h ? znak ograniczenia do 40 przed grotami też jest pewnie niepotrzebny ? i tak dalej i tak dalej. to że przed zakrętem jest "40" to oczywiście nie oznacza że gdy się będzie jechać 45 wyląduje się na drzewie czy w rowie, bo gdyby tak było to 99,99% samochodów by tam lądowało. widząc tę "40" rozsądny kierowca nie pokona go szybciej niż "55-60". inny przykład, wyobrażcie sobie co by się działo gdyby zlikwidować ograniczenie na skrzyżowaniu trasy K8 z drogą na Łazisko, nawet teraz dochodzi tam do mnóstwa wypadków. gdyby wszyscy jechali min 120 to przecięcie trasy nie byłoby możliwe. krótkowzroczność ogromnej rzeszy ludzi mnie przeraża. a komentarz 22 to już na 100% napisał totalny debil. Pozdro dla normalnych.

kkkś 22.07.2009 19:24

kretyn i tyle !!! !

do 22 22.07.2009 18:23

to kup sobie takie i jeździj po podwórku.

... 22.07.2009 16:41

To RS4 co jezdzi u nas niebieski metalik powinno jezdzic nie schodzac ponizej 100. To urok tego " wozu " i ten ryk silnika.. Mrrr.. auto typowo dla mezczyzn !

do kixa 22.07.2009 16:39

kix wszędzie udaje cwaniaczek w każdym temacie i zawsze pisze do kogoś cos w stylu kim jesteś i tu zazwyczaj odwołuje sie do zawodu w artykule który byl zawarty. A to zwykły szary śmieszny nic nie znaczący licealista.

Reklama