Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 03:26
Reklama
Reklama

Zero Tolerancji

Gdyby nie grupa kupców, którzy o spotkaniu z Julią Piterą dowiedzieli się m.in. z naszego portalu oraz kilku członków Platformy Obywatelskiej aula uniwersytetu świeciłaby pustkami. Okres wakacyjny i słoneczna pogoda nie sprzyjają politycznym spotkaniom, nawet z tak barwnymi postaciami, jaką niewątpliwie jest pełnomocnik Rządu ds. walki z korupcją.

Na raz

 

Pierwszą część spotkania mieszkańców Tomaszowa z minister Julią Piterą wypełniły informacje na temat obowiązków, jakie nałożono na pełnomocnika Rządu do walki z korupcją.

 

Jak się okazuje, Julia Pitera zajmuje się nie tylko przygotowaniem ustawy antykorupcyjnej, której rygorom poddane będą wszystkie osoby publiczne i urzędnicy państwowi i samorządowi. W zakres jej kompetencji wchodzi również monitorowanie wykonywania wyroków Trybunału Konstytucyjnego oraz zaleceń i wniosków Najwyższej Izby Kontroli.

 

Minister Pitera przekonywała o konieczności zmiany standardów życia publicznego. Zdaniem pani minister wiele zachowań osób publicznych jest nie tyle niezgodnych z prawem, co z normami etycznymi.

 

- Najgorzej jest, gdy obywatele tracą zaufanie do instytucji Państwa – mówiła Pitera w kontekście niskiej frekwencji wyborczej.

 

Pełnomocnik Rządu, zajmuje się w swojej działalności także swoimi partyjnymi kolegami. Obowiązuje tu zasada Zero Tolerancji. Na spotkaniu z mieszkańcami Tomaszowa wyjaśniała, że niedopuszczalnym jest, by jedna czy kilka osób psuły dobry wizerunek całej partii. Była szefowa Transparency International uważa, że osoby na których ciążą jakiekolwiek podejrzenia powinny być usuwane poza nawias życia publicznego.

 

Minister Pitera opowiadała także o procesach legislacyjnych. - Przy okazji naszej pracy odkryliśmy także jak niechlujne potrafią być procesy legislacyjne. Przychodzą do nas między innymi informacje, że różni funkcjonariusze są skazani wyrokami sądów a wciąż sprawują swoje funkcje. Zgodnie z ustawą wydawało się do tej pory, że powinny one wygasać. Tymczasem tak się nie działo. Zaczęliśmy sprawdzać dlaczego tak się dzieje. Okazało się, że w przypadku odstąpienia przez Sąd od wymierzenia kary ten przepis przestaje działać. Różne sądy, nie wiadomo z jakich powodów, może towarzyskich, takie właśnie wyroki ogłaszały. Stwierdzano szkodę, przestępstwo umyślne kwalifikowane w Kodeksie Karnym ale Sąd odstępował od wymierzenia kary. Przypadków takich było sporo – wyjaśniała.

 

Pani poseł ma nadzieję, że tego rodzaju wpadki legislacyjne uda się wyeliminować w opracowywanym w tej chwili w Sejmie Kodeksie Wyborczym. Jej zdaniem już dzisiaj widać, że zmienia się jakość życia publicznego. Wspominała o przypadkach wręczania prezentów radnym, posłom i innym funkcjonariuszom publicznym. Julia Pitera uważa, że przyjmowanie różnego rodzaju prezentów, które dla wielu osób jest nobilitujące, tak naprawdę stanowi źródło upokorzenia. Sytuacje bywały różne. Radni na przykład dawali dotację dla klubów sportowych a później otrzymywali darmowe karnety do korzystania z ich obiektów.

 

Julia Pitera opowiadała również o przeprowadzonej przez nią kontroli wykorzystania służbowych kart kredytowych. – Wyśmiewano słynnego dorsza za 8,60. Tymczasem sprawa z kartami, pokazała poważną obłudę polityków. Tak naprawdę chodziło o to, aby sprawdzić, w jaki sposób funkcjonariusze publiczni traktują różnego rodzaju przywileje, jakie im przysługują. Służbowa karta kredytowa ma pomagać w wykonywaniu funkcji. Na pewno jednak nie wolno jest płacić nią za swoje prywatne wydatki. Mówiono: wielka mi rzecz, Pitera znalazła spinki do mankietu Polaczka za 650 złotych i co się takiego stało? Otóż stało się. Jeżeli ktoś ma taki stosunek do publicznego majątku, nie zależnie w jakiej wysokości, to znaczy, że nie jest dobrze. W sumie jednak te wszystkie wydatki dały mi kwotę 1,5 miliona złotych.

 

 

Na dwa

 

Druga część spotkania to pytania od publiczności. Mogła rozwinąć się w ciekawą dyskusję. Niestety została ona zdominowana de facto przez dwie osoby, które w sposób chaotyczny i agresywny próbowały zainteresować panią minister swoimi osobistymi problemami.

 

Serię pytań rozpoczął Andrzej Sibiński ze Stowarzyszenia Kupców i Przedsiębiorców Powiatu Tomaszowskiego. Były członek Transparency International pytał Julię Piterę, o wydawanie przez urzędników decyzji ze świadomym i rażącym naruszeniem prawa, wrzucając tym samym kamyk do ogródka wiceprezydenta Haraśnego, który jak wiemy podpisał się pod decyzją o warunkach zabudowy dla tzw. Galerii Mazovia, która następnie została uchylona przez piotrkowskie Samorządowe Kolegium Odwoławcze. – Czy niezgodną z prawem decyzję można usprawiedliwić jakimś celem nadrzędnym, jakimś wątpliwym dobrem ogólnym? – pytał Sibiński retorycznie.

 

- Absolutnie nie można – odpowiadała minister Pitera. – W Konstytucji zapisano, że urzędnik działa zgodnie z prawem i w granicach określonych przez prawo. Stąd w Kodeksie Karnym jest przepis mówiący o przekroczeniu uprawnień lub niedopełnieniu obowiązków. Taka decyzja powinna być uchylona przez odpowiednie organy.

 

Zapytaliśmy Julię Piterę, czy planowane jest znowelizowanie ustawy o dostępie do informacji publicznej, która jak wynika z naszych doświadczeń nie spełnia pokładanych w niej oczekiwań. Często spotykamy się odmową udzielenia informacji, ze względu na fakt, iż zdaniem urzędnika mają one charakter „przetworzony”. Cokolwiek, by to nie oznaczało, taki zapis ustawowy daje duże możliwości unikania odpowiedzi na postawione pytania.

 

- Nie to jest istotą, co Panu w odmowie napisze urzędnik – odpowiedziała minister. – Ustawa o dostępie do informacji publicznej przewiduje drogę odwoławczą. Orzecznictwo sądów Administracyjnych jest tu olbrzymie. Sądy zasądzają konieczność ujawnienia dokumentów. Kiedyś spotkałam się z sytuacją, że operat szacunkowy objęty jest ochroną wynikającą z prawa autorskiego. Zdarza się, że urzędnicy piszą różne rzeczy. Dlatego m.in. jest dwuinstancyjność w postępowaniu administracyjnym. Zawsze mamy możliwość drogi odwoławczej i nie jesteśmy skazani na sytuację, że urzędnik nie chce czegoś udostępnić, bo sobie coś wymyśli.

 

Powiatowy Rzecznik Konsumentów, Agnieszka Drzewoska – Łuczak, zapytała minister Piterę, czy konsultowano z nią nową ustawę o pracownikach samorządowych. – Czy Pani Urząd miał możliwość wglądu w zmiany, które ta ustawa wniosła – pytała. – Chodzi mi o nowy sposób zatrudniania Rzeczników.

 

- Jeden, jedyny przepis, który budzi kontrowersje, to jest problem możliwości zatrudnienia urzędnika w innej firmie. I tutaj pracodawca musi ocenić, czy pozaetatowe zajęcie będzie stało w sprzeczności z prawą wykonywaną pracą. Nic więcej z nami nie konsultowano.

 

Padały także pytania dotyczące lobbingu politycznego.

- W Polsce jest to trudne. Są np. posłowie zawodowi ale część nadal pracuje. Skutek jest taki, że na liście lobbystów w Sejmie jest jedynie 20 podmiotów. Trudno uwierzyć, że tylko tyle podmiotów jest zainteresowanych we wpływaniu na prawo. Większość jest nie zarejestrowanych i nikt tym się specjalnie nie przejmuje. Mało tego. Zdarza się, że i posłowie są lobbystami. Idealnie byłoby, gdyby wszyscy posłowie byli posłami zawodowymi.

Julia Pitera nie uważa jednak byśmy mieli w Polsce całkowicie złe prawo. Jest źle stosowane lub nie korzysta się z niego w takim zakresie, w jakim jest to możliwe.

- Kodeks Karny przewiduje kary za wszystkie absolutnie przestępstwa. To prokuratorzy prowadzą postępowania (Co można zrobić prokuratorowi? – dało się usłyszeć w tym momencie z Sali).

 

 

Na trzy

 

Kolejnym punktem spotkania miała być rozmowa z dziennikarzami. Zanim do niej jednak doszło Julia Pitera rozmawiała z grupą kupców pod przewodnictwem Andrzeja Sibińskiego. Rozmowa dotyczyła błędów i nieprawidłowości przy lokalizacji nowego centrum handlowego. Zdaniem kupców doszło tu do wielokrotnego złamania prawa. Również ostatnie uchwały Rady Miejskiej w tym temacie podjęte zostały w sposób nieprawidłowy.

 

Na zarzut wydania decyzji z naruszeniem prawa w niefrasobliwy sposób odpowiedział wiceprezydent Grzegorz Haraśny – Podpisałbym taką decyzję jeszcze raz – odpowiedział zapalczywie Andrzejowi Sibińskiemu, zapominając, że godzinę wcześniej minister Pitera twierdziła, iż nic nie usprawiedliwia bezprawnego działania urzędników wskazując nawet odpowiednie przepisy Kodeksu Karnego w tym względzie.

 

Kupcy opowiadali o presji, jaką wywierano na radnych, o próbie odbierania im głosu przez przewodniczącego Rady Miejskiej Zenona Łaskiego.

 

Julia Pitera zachęciła kupców, by opisali całą tą sytuację i dopiero wtedy zgłosili się do niej z prośbą o interwencję.

 

Do dyskusji włączyła się jedna z dziennikarek lokalnej gazety, jak sama powiedziała, nie związanej z żadną władzą, czym wywołała rozbawienie wśród kupców. Skomentowała działalność Stowarzyszenia, twierdząc, że terroryzuje pozostała część miasta. – Bronią wyłącznie swojego interesu i jak to niektórzy mówią geszefcików. – mówiła do minister Pitery, wykazując się całkowitym niezrozumieniem problemu.

 

W sprawie galerii handlowej nie chodzi tylko o to czy kupcy bronią własnych interesów, czy mają rację oraz czy ich argumenty są słuszne. Chodzi natomiast o jasne i czytelne reguły życia publicznego.

Bo czy możemy o takich regułach mówić, gdy dziennikarze i właściciele lokalnej „niezależnej” gazety nawołują wprost do głosowania na jednego z kandydatów w wyborach prezydenckich. Czy nie budzi uzasadnionych, podejrzeń wspólna wycieczka starosty i prezydenta prywatnym jachtem dewelopera po Morzu Śródziemnym. Dewelopera, który współfinansował kampanię wyborczą komitetu wyborczego tego samego prezydenta, został przewodniczącym Rady Miejskiej i zdarza się, że kupuje miejskie i powiatowe nieruchomości. To wszystko tworzyć musi wrażenie pływania w mętnej wodzie.

 

Zdaniem Julii Pitery, osoby publiczne muszą pamiętać o tym, że z jednej strony mają one wiele profitów płynących z pełnienia swoich funkcji, z drugiej natomiast podlegają olbrzymim ograniczeniom. Wspomniany rejs jest jej zdaniem ewidentnym przykładem przyjęcia korzyści majątkowej i kwalifikuje się do zbadania przez odpowiednie organa.

 

 

Na cztery

 

Ostatnia część spotkania była już nieco spokojniejsza. Zapytaliśmy Julię Piterę o postępy przy tworzeniu ustawy antykorupcyjnej.

- Ustawa jest gotowa i dostępna na stronach kancelarii. Teraz musi wejść na komitet stały Rady Ministrów. Czy to nastąpi przed wakacjami? Nie wiem. Jest to poważny akt prawny. Nieprawdziwe są natomiast te wszystkie informacje medialne, co ona rzekomo zawiera.

 

Minister ma nadzieję, że ustawa trafi do Sejmu tak szybko, jak to będzie możliwe. Jej uchwalenie jest tym bardziej konieczne, że w przyszłym roku będą nowe wybory samorządowe. Tutaj podała przykład działaczy organizacji społecznych, klubów sportowych wykonywujących swoją działalność na mieniu gminy notorycznie łamiących przepisy ustawowe.

 

Zapytaliśmy również Julię Piterę, czy Rząd Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej, przeprowadził kontrolę prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych przeprowadzonych przez ekipę PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Okazuje się, że kontroli takiej do dzisiaj nie było. Jednak nie oznacza to, że nie będzie. Julia Pitera chętnie zajmie się tą sprawą w ramach swoich uprawnień.


Zero Tolerancji

Zero Tolerancji

Zero Tolerancji

Zero Tolerancji


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
kiki 10.07.2009 06:55
Co to za "władza" jak palucha miedzy drzwi wsadza ?.... Nie lepiej posiedzieć sobie w kupie i pogrzebać we własnej ....albo za uchem.

Amian 09.07.2009 22:53
To raczej Pani dziennikarka była na innym spotkaniu niż MS :)

kamila 09.07.2009 22:49
No i przeczytałem dzisiaj gazete. MS był chyba na innym spotkaniu niż pani dziennikarka. Dziwne. A czy pan Haraśny złożył już zawiadowmienie do prokuratury? jako funkcjonariusz publiczny ma chyba obowiązek?

John Josef 09.07.2009 09:16
TiT to osobny problem Tomaszowa Maz.To postkomunistyczne pisemko którego rodowodem jest komunistyczny Wistom i Komitet Miejski PZPR.Kształtuje ono gusta i poglądy polityczne naiwnych i nie znających historii i lokalnych sitw mieszkańców Tomaszowa.Jest to tuba propagandowa postkomunistycznych władz .Jest skrajnie nieobiektywny,pisze tendencyjnie,i zawsze stara się bronić lokalnej sitwy za pewne przywileje.Jeśli redaktorzy TiT twierdza ze są niezależni to nie za bardzo im to się udaje.Żerują na naiwności ludzi ich niewiedzy i braku innych lokalnych gazet.Opanowali rynek reklam( albo pozwolono im go opanować),także tych firm które są związane lokalnymi,rodzinnymi i biznesowymi więzami w zamian piszą o kim trzeba przychylnie a o kim trzeba krytycznie.Pani Łuczak,Pan Pożyczka to typowy przykład "dworskiego" dziennikarstwa piszącego na polityczne zamówienie władzy.Na szczęście Internet przełamuje powoli ich monopol informacyjny w Tomaszowie.Tak że nie dziwi mnie zachowanie Pani Łuczak na spotkaniu z Panią Piterą jest po prostu emanacją jej poglądów i tego jak postrzega zawód dziennikarza.Pan Haraśny jest namaszczany na "mózg" PO w Tomaszowie,strach pomyśleć jaki jest poziom innych władców z PO.Pan Harasny to nie tylko wiceprezydent to były kandydat PO w Eurowyborach.Mogę tylko powtórzyć za wpisem Nr.10-Opamiętajcie się!

lokalny patriota 08.07.2009 16:14
Bylem na tym spotkaniu... Śmiech na sali, jesli chodzi o za chowanie Pana Haraśnego... Ten czlowiek jest wiceprezydentem a tutaj wszem i wobec oswiadcza ze pod dokumentem ktory zostal wydany z razacym naruszeniem prawa, podpisalby sie raz jeszcze w tej chwili i to obiema rekami.... A na kolejne pytanie, czy skoro zostalo to uchylone przez SKO, to czy on podwaza decyzje niezależnego sądu(organu), on z rozbrajającą szczerością odparł cyt: "A co to za Sąd.....?!". No to w takim razie zastanawiam sie czy aby przypadkiem naszemu panu wice władza nie szkodzi.... Kolejny temat to zachowanie Pani Agnieszki Łuczak(ał) z TITu... Jaki ona ma osobisty interes zeby bronic pewnych osob nie wiem... Ale zastanawia mnie pewien fakt: W ostatnim wydaniu TIT-u napisala o tym ze wojewoda wszczął postępowanie w sprawie legalnosci pewnych uchwał. I o dziwo dla tej Pani chyba nie liczy sie fakt ze urzednicy bezkarnie łamią prawo... Wazne jest to że jak to ona pisze grupa kupców terroryzuje miasto... Na Boga to chyba nie jest wina Kupców ze nasi urzednicy i Prezydenci sa tak nieudolni... U tej Pani z etyką dziennikarską jest mocno na bakier... Apeluje do Pani o opamietanie... Przcież Pani jest przedstawicielem nieależnej(podobno), niezwiazanej z żadną władzą(podobno) gazetą.....

John Josef 08.07.2009 12:24
ad.8 Człowieczku, Twoja argumentacja przypomina słynny dowcip "Może i u was jest lepiej ale Murzynów to biją" Niech się pani Pitera weźmie za Ziobrę i coś mu udowodni albo Leppera bo dotychczas sądy działające pod dyktando PO nic nie mogą zrobić.A Kaczmarka od władzy odsunął i wsadził do kicia PiS a nie Pani Pitera. Pani Pitera to żenada tak jak i jej mąż nieudany reżimowy z czasów komuny reżyser.Sama Pani Pitera też w wysoce podejrzanych okolicznościach weszła w posiadanie mieszkania służbowego w Warszawie za bezcen.Typowa mentalność "Jak Kalemu ukraść to źle ,jak Kali ukraść to dobrze"Jak masz małą wiedzę w temacie to ją poszerzaj anie zabieraj głos.

John Josef ad vocem 08.07.2009 08:23
Mysle, że to drobiazgi przy takich panach jak Kaczmarek czy Lepper i inne Zioberki.

Ryba 06.07.2009 22:58
A wilmański co tam robił ach pewnie wiedze zdobywal. hi,hi,......

John Josef 06.07.2009 22:37
Skończcie juz z tą Pania Pitera osobą cyniczna i mówiaca to co jest wygodne dla PO. Pani Pitera widzi przestępstwa i wykroczenia jak minister z PiS-u kupił na kart ę kredytowa dorsza za 8,60 i jescze sie tym chwali -to kompromitacja! A co Szanowna Pani Minister powie o sprawie Prezydenta Sopotu Pana Jacka Karnowskiego,sprawie Pana Senatora Misiaka,o sprawie wykupywania mieszkań słuzbowych za bezcen w Szczecinie gdzie był zamieszany obecny Pan Europoseł Nitras(Pani Minister kontrolowała tę sprawę i niczego złego nie stwierdziła),sprawa znalezionych narkotyków i jazda samochodem pod ich wpływem przez Pana obecnego posła Cezarego Atamańczuka i mimo "strasznych" nacisków Pana Premiera Pan Atamańczuk posłem został.Nie mówiąc o wielu przekretach lokalnych choćby i w Tomaszowie.Otóż Pani Minister nic nie powie bo wszystkie te sprawy dotyczą ludzi PO( z naszego podwórka znalazłoby sie wiecej).Pani Minister Pitera przeropst formy nad treścią ,to funkcjonariusz PO która ma za zadanie robić duży szum a jak sprawa dotyczy kogoś z PO to nic sie nie dzieje ,rzecz jest ukrywana i tuszowana.Bardzo dobrze że prawie nikt nie przyszedł,szkoda czasu na wysłuchiwanie tego lania wody.Myslę że ludzie uwaznie obserwują PO i takie osoby jak Pani Pitera i nie dadzą się dłuzej na takie kłamstwa nabierać co pokaża mam nadzieję nastepne wybory które zdmuchną na śmietnik takie osoby.

John Wayne 06.07.2009 13:36
I tak Was wystrzelam :)

Mati 06.07.2009 11:45
To politycy tworzą wokół siebie taką atmosferę, że nikt nie chce się z nimi spotykać :]

kaktus 06.07.2009 11:21
Kaktus mi na plecach wyrośnie, jak pani minister zajmie się sprawą starosty i rejsu. Skoro jest podejrzenie popełnienia przestępstwa, to chociażby Grzegorz Haraśny, jako funkcjonariusz publiczny nie tylko powinien ale ma właściwie obowiązek złożyć wniosek do CBA o zbadanie sprawy, tym czasem wydaje się, że mamy tu przykład klasycznego zamiatania pod dywan.

Damned 06.07.2009 09:58
"...tak barwnymi postaciami, jaką niewątpliwie jest pełnomocnik Rządu ds. walki z korupcją." MS się trochę zagalopował - to jedynie kolejna figurantka.

kiki 06.07.2009 05:57
Każy z "góry" klepie jak zwsze "swoje" po nowemu a zostaje po staremu. Mooożna sie łatwo przekonać. Kupcy niech sprawe opiszą,wyślą i..... czekaja na Sąd.....ale Boży !!!

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Polecane
MZK. Zmiany dla linii nr 2, 4 i 1Mediacje rówieśnicze85. Rocznica Powstania Polskiego Państwa PodziemnegoW trosce o bezpieczeństwo dzieciZlewozmywaki granitowe i stalowe – jak dobrać idealny model do swojej kuchni?Jak jeździmy? Policjanci wiedza najlepiejWytłumaczenie wszystkiegoTragiczny wypadek w Jankowie. Nie żyje 28-letnia kierującaSpotkanie z kandydatem na Prezydenta RP, Sławomirem MentzenemJaki wpływ mają wysokiej jakości wizualizacje na decyzje zakupowe klientów deweloperskich?Darmowe szczepienia i czipowanie w Tomaszowie Mazowieckim!Konsultacje projektu programu współpracy z organizacjami pozarządowymi na 2025 rok
Reklama
Sztuka – Sport – Olimpiada Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 6°CMiasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
„Biała odwaga” w ramach cyklu   Kultura Dostępna! „Biała odwaga” w ramach cyklu Kultura Dostępna! Na porywający seans mogą liczyć widzowie cyklu Kultura Dostępna, gdyż w czwartek, 26 września, zostanie zagrany dramat „Biała odwaga”. Głośny film historyczny opowiada o trudnej sytuacji mieszkańców Podhala w czasie II wojny światowej. Na tym tle rozgrywa się opowieść o niespełnionej miłości i zazdrości, która prowadzi głównego bohatera do nieodwracalnych decyzji.Sesja Rady Powiatu trwa Sesja Rady Powiatu trwa Nikt nie ma wątpliwości, że Marek Kociubiński nie reprezentuje całej Rady Powiatu, a jedynie wąską kilkuosobową grupę radnych Prawa i Sprawiedliwości, w dodatku w sekciarski sposób związaną z Mariuszem Węgrzynowskim. Jego prowadzenie obrad dalekie jest też od profesjonalizmu i podstawowych zasad demokratycznego państwa, w tym wzorców etycznych, określonych chociażby w powiatowym Kodeksie Etyki Radnego. Stąd pojawił się wniosek o jego odwołanie. Na piątek zwołano sesję, by dokonać zmiany Przewodniczącego. Niestety nie można było tego przeprowadzić, ponieważ w obradach nie wzięli udziału radni PiS (którzy kilka dni temu organizowali konferencję prasowa, na której krytykowali zrywanie kworum przez radnych opozycji), dwóch radnych komitetu Wszyscy Razem (Leon Karwat, Piotr Kagankiewicz) oraz Lidia Jackow. Wszystko wskazuje na to, że mimo, że na sali obrad ich nie było, w budynku starostwa jednak przebywali. Oznacza to, że mimo, iż z pozoru Starosta (dzięki przekupionym radnym) ma niedużą większość w Radzie, to głosowań w trybie tajnym nie może być pewien. Wiceprzewodniczący Krzysztof Bisku ogłosił więc przerwę di 1 października, kiedy to sesja ma być kontynuowana. Przeciwko temu rozwiązaniu próbowali protestować prawnicy reprezentujący Starostę. Jednak ich stanowisko, że radni (nie mając kworum) powinni głosować nad wnioskiem o przerwę, było zwyczajnie absurdalne. Powiatowa "zabawa" więc trwa. Marek Kociubiński nie ma odwagi poddać się weryfikacji przez radnych, a Starosta prowadzi "negocjacje", które podatników będą zapewne kosztować kolejne dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy złotych (tak jak ma to miejsce w przypadku zatrudnienia Grzegorza Glimasińskiego).
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: OstrohrabTreść komentarza: Zatem biorąc wszystkie "za" i "przeciw" należałoby zrównać czynne prawa wyborcze dla wszystkich. Albo ograniczenie ilości kadencji do wszystkich szczebli wyborów politycznych albo brak ograniczenia.Źródło komentarza: Dwukadencyjność zostanie zniesiona?Autor komentarza: AK-47Treść komentarza: To chyba ze strachu przed mandatem Policja nie reaguje gdy przed jej samochodem rowerzyści przejeżdżają rowerem przez przejście dla pieszych?....Źródło komentarza: Jak jeździmy? Policjanci wiedza najlepiejAutor komentarza: zdzisławTreść komentarza: Czemu nie podajecie, ze zabójca to Jakub S. tylko: "Wiemy już, że kierowca który zabił dwie siostry" - piętnujmy takie zachowanieŹródło komentarza: Drogowy zabójca nie tylko pijanyAutor komentarza: TaxiTreść komentarza: W całym garnizonie w tym jednym dniu zostały ujawnione aż 64 wykroczenia ... to chyba jest żart bo tyle można w naszym mieście wykazać a nawet więcej tylko trzeba się zabrać do pracy a przede wszystkim Straż Miejska która nawet nie reaguje na zakaz skrętu w prawo zaraz za postojem Taxi a tak zawsze są zaparkowane pojazdy zakaz skrętu to zakaz nawet Straż Miejska nie może tam skręcać tak samo jak są trzy wydzielone miejsca dla Straży Miejskiej a parkują tam pojazdy Policji ale chciałem też wspomnieć o zakazu zatrzymywania na ul. POW przy starej Straży Pożarnej nikt nie reaguje na te pojazdy.Źródło komentarza: Jak jeździmy? Policjanci wiedza najlepiejAutor komentarza: marcoTreść komentarza: tłumów chyba nie przewidująŹródło komentarza: Spotkanie z kandydatem na Prezydenta RP, Sławomirem MentzenemAutor komentarza: AniTreść komentarza: Powinien tyrać w kamieniołomach za darmo do końca życia...jego wiek go nie usprawiedliwia. Nie chcę utrzymywać mordercy z moich podatków! Dożywocie to za mało...olbrzymi dramat dla rodzin zamordowanych kobiet. Co to jest 20 lat za odebranie życia dwóch osób, za każdą z nich powinien dostać karę.Źródło komentarza: Drogowy zabójca nie tylko pijany
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama