Mieszkańcy którzy przemierzali skrzyżowanie na Mościckiego i św. Antoniego z pewnością natknęli się na niespodziewany bałagan. Ktoś „zgubił” ulotki i nie posprzątał po sobie, zostawiając tym samym nie lada problem.
Problemu nie stanowi natomiast znalezienie winowajcy, ponieważ bacznie obserwowały go kamery umieszczone na domu handlowym „Tomasz”.
Może Straż Miejska właśnie w tym momencie puka do drzwi sprawcy bałaganu? Oby, bo przecież nie chcemy żeby rozrzucone ulotki zmywał do studzienek deszcz…
Napisz komentarz
Komentarze