Tuż przed rozpoczęciem ciszy wyborczej, czyli w piątek przed północą, plakaty wyborcze wiceprezydenta miasta zakleili konkurenci. W miejscu Haraśnego pojawił się rozplakatowany Saryusz – Wolski… również z PO.
Kampania wyborcza Grzegorza Haraśnego, delikatnie mówiąc, kulała. Słabe telewizyjne spoty reklamowe, prasowe ogłoszenie bez fotografii kandydata, całkowity brak ulotek i banerów. Czy ktoś był na jakimkolwiek bezpośrednim spotkaniu z kandydatem, gdzie mógłby zadać kilka pytań? Zapewne nie. Nawet o spotkaniu z Jackiem Saryuszem Wolskim zapomniano poinformować media. Także plakaty pojawiły się w ostatniej chwili.
Strona internetowa kandydata słaba i mało wypełniona treścią.
Na koniec „ciała dała” także Poczta Polska, która nie zdążyła roznieść 40 tysięcy wydrukowanych gazetek reklamujących dokonania i sukcesy kandydata.
Do tematu kampanii powrócimy przy okazji analizy wyników wyborczych.
Czytaj także o wynikach wyborów. Juz wkrótce szczegółowy rozkład głosów na poszczególnych kandydatów. Przekonanamy się, czy radnej Annie Grabek udało się wygrać z wiceprezydentem miasta Grzegorzem Haraśnym.
Napisz komentarz
Komentarze