W Tomaszowie nie ma zbyt wielu budynków mieszkalnych, w których funkcjonowałyby windy osobowe. Chociaż dzisiejsze przepisy prawa budowlanego stawiają obowiązek montażu dźwigów już w budynkach posiadających 4 piętra, to ze względu na koszty deweloperzy wolą budować niższe domy.
W praktyce windy posiadają 4 bloki mieszkalne należące do Spółdzielni Mieszkaniowej Przodownik. Wszystkie na Osiedlu Niebrów (dawniej 35-lecia PRL). Ogółem kilkanaście dźwigów, które wymagają ciągłej konserwacji.
Kilka lat temu Spółdzielnia zorganizowała przetarg na obsługę dźwigów osobowych. Wygrała go piotrkowska, renomowana firma specjalizująca się w obsłudze tego typu urządzeń. Niestety w Tomaszowie zabrakło specjalistów w tej dziedzinie.
W efekcie, w każdym przypadku awarii, zablokowania windy między piętrami, konieczne jest wezwanie pracownika piotrkoweskiej Firmy. Oznacza to, że uwięzionym w kabinie pasażerom, nie pozostaje nic innego niż cierpliwie czekać na pomoc.
- Na szczęście awarii jest coraz mniej - mówi nam prezes Spółdzielni Przodownik Janusz Nowakowski. - Od dłuższego czasu nie mamy sygnałów o nieprawidłowym działaniu wind. Być może dlatego, że większośc kabin została wymienionych na nowe. Są one jednak bardziej czułe niż starsze urządzenia. Dlatego zdarza się, że dzieci albo młodzież blokują kabinę między piętrami skacząc w jej wnętrzu w czasie ruchu. W przypadku blokady należy zatelefonować pod numer, który widoczny jest na tabliczce wewnątrz. dodajew na zakończenie.
Napisz komentarz
Komentarze