SŁAWOMIR ŻEGOTA – przewodniczący Komisji Edukacji Kultury i Sportu
Dlaczego dyrektor Szkoły Podstawowej numer 14 i równocześnie radny Powiatu Tomaszowskiego Sławomir Żegota nie był obecny na ostatniej sesji Rady Powiatu, gdy decydowały się losy szkoły "Budowlanki".
Dlaczego nie byłem obecny? Ponieważ byłem na zwolnieniu lekarskim. A tak w ogóle, to Budowlanka w ubiegłym roku broniła się jakoś i miałem ułatwione zadanie obronić tą szkołę przed likwidacją, przed jakimkolwiek ruchem organizacyjnym. W tym roku natomiast, nikt tej szkoły przez 4 miesiące, czyli do lutowej sesji nie bronił.
Nie było ani rodziców, ani dyrekcji ani związków zawodowych, ani dzieci. W tamtym roku kościół bardzo aktywnie pomagał tej szkole. W tym roku cisza. Jak ja mogę pomóc tej szkole, skoro nie mam narzędzi sprawczych w postaci poparcia całego tego środowiska. Dlatego także, nie wiedząc jak się zachować na tej sesji, na nią nie poszedłem. Z jednej strony bowiem przemawia ekonomia i powinna być ta szkoła zamknięta. Z drugiej jestem sercem z tą szkoła, bo jestem nauczycielem i dyrektorem. Ale ta szkoła mnie nie wspierała.
Nawet nikt do mnie nie zatelefonował, tak jak to było w tamtym roku. Może wtedy jakoś inaczej bym do tego podszedł i do końca spierał się ze Starostą w tej sprawie. Mnie po prostu ręce opadają. Ja nie jestem po to, by przy kamerach ubijać interes polityczny, tak jak zrobili niektórzy. Wszyscy mieli 4 miesiące, żeby tą szkołę bronić. Nie było żadnej presji na tych, którzy chcieli tą szkołę zlikwidować. No i stało się.
Myśli pan, że temat „budowlanki” jest już definitywnie zamknięty i że już nie ma odwrotu od likwidacji?
Z tego, co mówił starosta, to myślę, że tak.
Nie ma już nadziei?
Musiałoby się kuratorium na likwidację nie zgodzić, aby Starosta wycofał się z likwidacji szkoły.
MARCIN WITKO - radny rady powiatu
Co takiego wydarzyło się, że pana radnego Marcina Witko nie było na ostatniej sesji rady Powiatu Tomaszowskiego?
W tym czasie byłem w szpitalu.
Jakaś poważna choroba? Ile czasu był pan hospitalizowany?
Mam problemy z wydolnością krążenia. Tak się złożyło, że będąc wspólnie z radnym Świetlikiem z wizytą u pana dyrektora Chylińskiego w szpitalu źle się poczułem. Poprosiłem pana dyrektora, by wezwał jakiegoś lekarza, aby zmierzył mi ciśnienie. I w szpitalu zostałem na tydzień. Do szpitala pojechałem samochodem i nawet jak zostałem hospitalizowany miałem środek transportu pod ręką. Byłem gotów na sesję przyjechać na to głosowanie. Czekałem tylko na telefon.
I nikt nie zdzwonił?
Zadzwonił ale dowiedziałem się, że nie ma Wodzińskiego, Żegoty i Parady i że nie ma sensu bym specjalnie przyjeżdżał ze szpitala. Deklaruję natomiast, że na kolejnych sesjach już będę. Moje stanowisko w sprawie budowlanki jest stałe i niezmienne. Jestem przeciwko likwidacji.
ANDRZEJ WODZIŃSKI – przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa i Transportu
Co przytrafiło się Andrzejowi Wodzińskiemu, że „spóźnił się” na ostatnią Sesję Rady Powiatu?
W zasadzie to mógłbym pokazać język ale zapytam, ponieważ jestem już od 10 lat radnym, ile razy mi się to już zdarzyło? Zdarzyło mi się to po raz drugi.
Ale ta sesja była szczególnie ważna dla wielu osób. Decyzje podejmowane na tej sesji akurat były wyjątkowo ważne. Likwidowaliście szpital i szkołę.
Ale przez 10 lat było kilkanaście równie ważnych.
A ile razy likwidowaliście szkołę?
No kilka razy.
Czy może jeden raz. W dodatku nie likwidowaliście a przenosiliście i łączyliście.
Ale o co tak naprawdę chodzi.
Chodzi o to, że młodzież z Budowlanki poprosiła nas abyśmy zapytali wszystkich nieobecnych na głosowaniu radnych: dlaczego ich nie było.
No więc, jeżeli będzie trzeba rzeczywiście, chociaż nie widzę żadnego powodu, ponieważ jest to sprawa wewnętrzna radnego, to mam na to konkretne dokumenty, dlaczego nie mogłem być akurat w tych godzinach. Tak się ostatnio złożyło, że 19 dzień miesiąca jest dla mnie pechowy.
To ja zapytam inaczej…
Strzępek przestań no truć.
W takim razie zapytam inaczej. Rada podjęła decyzję o przystąpieniu do likwidacji szkoły. Teraz będziecie musieli podjąć uchwałę likwidacyjną?
Tak to była uchwała intencyjna.
Czy radny Wodziński znowu spóźni się na sesję?
Czy są jeszcze jakieś normalne i nie złośliwe pytania merytoryczne?
No przecież to jest pytanie merytoryczne.
Złośliwe i do niczego nie zmierzające. Proszę o następny zestaw pytań.
Głos radnego Wodzińskiego był ważnym głosem.
Dziwię się tobie.
Dlaczego?
No dziwię się twojemu zachowaniu.
Co w nim takiego dziwnego? Co można mi zarzucić w tym przypadku?
Chodzi mi o złośliwość pytań. Chociaż, no nie, w zasadzie nie powinienem się dziwić. Myślałem, że się trochę zmieniłeś ale wiele osób mi mówiło, że Strzępek niestety się nie zmienił.
Jak miałem się zmienić? Zadaję pytania, jak na dziennikarza przystało
Drążysz jakieś niepotrzebne sprawy.
To zapytam merytorycznie. Gdyby radny Wodziński był obecny na Sesji Rady Powiatu, to czy głosowałby za likwidacją szkoły, czy przeciw?
Nie, nie, nie. Nie będę odpowiadał na takie pytania.
To na jakie pytania chce radny odpowiadać?
Na merytoryczne. Czy to jest likwidacja, czy też nie jest?
A nie jest?
Dla mnie najważniejszą sprawą jest ratowanie Budowlanki w sensie dosłownym. To znaczy zawodów budowlanych. Dla mnie jest bardzo ważne, by dalej był rozwijany zawód budowlańca.
Ale co zrobiliście w tym kierunku aby tak było? Zlikwidowaliście szkołę.
Kompletnie nie daje nic jeżeli w danej szkole jest 60-70% fryzjerów. No przepraszam, nie we fryzjerach siła powiatu, czy naszego regionu. Fryzjerzy nam nie będą gospodarki ratowali. A jeżeli chciałby się zagłębić, ale pan redaktor do tej pory na pewno się nie zagłębił w szczegółowe materiały.
Może nawet bardziej i dokładniej niż większość radnych. Pan mówi do mnie o zwyczajowej nazwie Budowlanka a ja chcę rozmawiać o likwidacji wielobranżowej szkoły zawodowej.
Ja cały czas mówię o szkole zawodowej. I kierunek zawodowy typu budowlaniec mnie interesuje. Czy są jeszcze jakieś pytania merytoryczne, bo jak na razie nie usłyszałem żadnego.
A czy to prawda, że Pan radny Wodziński spóźnił się na sesję, ponieważ starosta obiecał mu budowę ronda przy ulicy Smugowej?
Starosta mi jakieś rondo obiecał? Od dawna są w planie dwa ronda. To nie ma nic wspólnego z moim spóźnieniem.
Marek Parada – Przewodniczący Komisji Budżetu i Działalności Gospodarczej
Dlaczego nie było pana na ostatniej sesji rady Powiatu?
Byłem na zwolnieniu lekarskim
A gdyby pan był na sesji głosowałby pan za likwidacją szkoły czy przeciwko.
Mam tutaj rozterkę, bo to nie jest tak łatwo likwidować coś, co jest i funkcjonuje. Z drugiej strony są przesłanki, żeby szkołę zlikwidować. Nie wiem jak bym się zachował.
Rada podjęła uchwałę intencyjną i co dalej?
Teraz Kuratorium Oświaty musi wydać opinię. Albo pozytywną albo negatywną. Jeśli będzie ona negatywna, to sprawa pozostanie bezprzedmiotowa. Jeżeli natomiast będzie ona pozytywna, dopiero ruszy proces likwidacji.
Czytaj rownież:
Napisz komentarz
Komentarze