Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 9 stycznia 2025 07:04
Reklama
Reklama

Sesja likwidacyjna

Szkoła „Budowlanka” oraz tomaszowski szpital zdominowały dzisiejszą sesję Rady Powiatu. Napiętą i gorącą atmosferę czuło się już przed wejściem. Ci, którzy liczyli na to, że uda im się wpłynąć na decyzję pomylili się jednak. Karty zostały rozdane wcześniej. Radni postanowili przystąpić do likwidacji szkoły.

Szpital po raz pierwszy

 

Na początek, jak zwykle, dyrektor Jacek Chyliński przedstawił bieżącą sytuację finansową szpitala. Na sali powiało optymizmem. Szpital po raz pierwszy od wielu lat wykazał się dodatnim wynikiem finansowym już na samym początku roku. Szacunkowy zysk szpitala w styczniu to 151 tysięcy złotych. Wciąż jednak comiesięczne koszty obsługi zadłużenia są bardzo wysokie i wynoszą prawie 200 tysięcy złotych.  Trudno się dziwić, skoro nad szpitalem wisi cały czas 50 milionowe zadłużenie.

 

Zdaniem dyrektora na ten dobry wynik złożyły się działania związane z racjonalnym gospodarowaniem, restrukturyzacja kadry i przede wszystkim walka z Narodowym Funduszem Zdrowia o zapłatę za tzw. „nadwykonia”.

 

- Postanowiliśmy nie obniżać kosztów związanych bezpośrednio z pacjentami - mówił Jacek Chyliński. Mimo zimy udało nam się zaoszczędzić na kosztach energii. Do tego doszły oszczędności na diagnostyce oraz wynagrodzeniach.

 

Dyrektor wskazywał również wciąż nierentowne oddziały: położniczo – ginekologiczny, rehabilitacyjny oraz intensywnej opieki medycznej.

 

- Szpital wciąż wymaga wielu zmian. Konieczne są remonty, zakup różnego rodzaju aparatury i środków transportu.

 

- Chylę czoła prze pańskimi talentami ekonomicznymi – mówiła radna Wendrowska.Jednak, co do zatrudniania przez pana personelu mam pewne zastrzeżenia. Z tego, co jest mi wiadomo na oddziale internistycznym wciąż ma pan nie obsadzonych 15 dyżurów w miesiącu marcu. Podobno nie mamy specjalistów i szukamy ich w innych miastach, tymczasem z ginekologii zwolnił pan kolejnego specjalistę – stwierdziła.

 

Radnej wtórował radny Goskaskąd taki pośpiech w zwalnianiu pracowników – pytał.

 

- Chcemy poprawić wynik finansowy jeszcze przed przekształceniem – odpowiadał Chyliński. -  Co zaś do ginekologa, to powiem tylko tyle, że były powody, by go zwolnić.

 

Z kolei radny Świetlik próbował się dowiedzieć, czy jest możliwe utworzenie oddziału szpitalnego albo poradni dla sportowców.

 

- Ja o czymś takim nie słyszałem – odpowiedział dyrektor. – Każde rozszerzenie działalności jest wskazane.

 

Zabrakło pytania, czy obecnie wszystkie koszty regulowane są na bieżąco przez szpital, tym bardziej, że dyrektor sam wskazywał na problemy z płynnością finansową w styczniu.

 

Zlikwidowali bo ich nie było

 

Najwięcej emocji wzbudził punkt dotyczący likwidacji ZSP numer 4, czyli popularnie zwanej „Budowlanki”.

 

Salę obrad okupowali coraz bardziej zniecierpliwieni uczniowie, nauczyciele, rodzice i przedstawiciele związków zawodowych. Prezydium rady wykazało się w tym przypadku brakiem wyobraźni nie zmieniając kolejności w programie sesji.

 

Projekt uchwały o przystąpieniu do likwidacji szkoły przedstawiła naczelnik Wydziału Edukacji Katarzyna Banaszczak. Według odczytanego uzasadnienia wpływ na decyzję podjętą przez Zarząd Powiatu miała przede wszystkim sytuacja demograficzna w naszym mieście oraz związana z nią konieczność reorganizacji szkolnictwa ponadgimnazjalnego.

 

- Zarząd chce zlikwidować placówkę ale nie kierunki kształcenia – przekonywała naczelnik Banaszczak. – Młodzież zostania przeniesiona do innych placówek, gdzie będzie kształciła się nie gorszych a czasem wręcz lepszych – mówiła zebranym.

 

Sprawą likwidacji szkoły zajmowali się radni we wszystkich komisjach przez wiele miesięcy. Co ciekawe Komisja Edukacji Kultury i Sportu nie wypracowała w tej sprawie żadnego wniosku. 2 radnych było za, 2 przeciw a 5 się wstrzymało. Opinii więc „resortowa” Komisja nie przedstawiła, podobnie jak 4 radnych, nauczycieli, którzy zapobiegliwie na sesję nie przyszli (Marcin Witko, Marek Parada, Andrzej Wodziński i Sławomir Żegota).

 

Głos zabrał dyrektor szkoły,  Leszek Zakrzewski. – Z ulgą przyjmiemy państwa decyzję, jaka by ona nie była – mówił do radnych. – Czy tylko ekonomia decyduje o likwidacji szkoły – pytał. – To nie jest zakład produkcyjny – odpowiadał sam sobie. – Czy od teraz standardem ma być 40-osobowa klasa? Każdy nauczyciel wie, że nie da się tak prowadzić działań edukacyjnych i wychowawczych. Czy decyzja o likwidacji szkoły rozwiąże problem szkolnictwa zawodowego u nas w mieście – pytał dalej dyrektor.

 

Dyrektora wspierała przewodnicząca rady rodziców – Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo naszych dzieci – mówiła. – W tej szkole dzieciom poświęca się dużo uwagi. Mamy pewność, że mają tu dobrą opiekę. Nie ma tu tzw. „fali” i podobnych patologii.

 

Przewodnicząca przedstawiała relację z dokonanego przez radę przeglądu szkół, do których ma zostać przeniesiona młodzież z budowlanki. – Skoro jest tak dobrze z pracowniami dydaktycznymi, to dlaczego w Mechaniku planuje się budowę kolejnych 18 – pytała. – Oglądaliśmy również samochodówkę. Nie znam się na budownictwie ale na nas ten budynek zrobił okropne wrażenie. W naszej szkole dzieci mają praktyki w prawdziwym świecie. – kontynuowała – Zawodu uczą się u rzemieślników i przedsiębiorców.

 

Przewodnicząca rady rodziców wskazywała również na złe przygotowanie likwidacji szkoły. – nie pokazano nam tak naprawdę nic. Żadnych pracowni z pomocami dydaktycznymi. Nie pozwolimy sobie wmawiać, że do naszej szkoły nie ma chętnych – zakończyła.

 

Jako kolejny wystąpił przewodniczący tomaszowskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego, Antonii Węgliński.

- Rok temu pan starosta zdjął z porządku obrad sesji podobną uchwałę. Myśleliśmy, że będzie spokój. Tymczasem zaczęto przy szkole majstrować – mówił oburzony przewodniczący. – Nie pozwolono otwierać nowych kierunków, osiem zawodów przeniesiono do innych szkół, nie pozwolono zrobić naboru do pierwszej klasy technikum. Mówienie w tym przypadku o ekonomii jest manipulacją. Jeżeli przez dwa lata robiło się wszystko, by szkołę zlikwidować, to teraz można mówić, że nie stać nas na jej utrzymanie.
 

- Po likwidacji szkoły zabraknie również kilkunastu miejsc w tomaszowskich internatach. Gminne Ośrodki Pomocy Społecznej dopłacają, by dzieci mogły się kształcić. ZNP od samego początku było przeciwne likwidacji szkoły – zakończył Antonii Węgliński.

 

Do Rady Powiatu w sprawie likwidacji szkoły wpłynęło również pismo proboszczów z tomaszowskich parafii.

 

Wystąpienie wicestarosty Karola Staronia skwitować można jednym zdaniem: Nic nie zmieniamy tylko likwidujemy. Likwidujemy mimo, że sam stwierdził, że tendencje w szkolnictwie zmierzają w stronę szkół o profilu zawodowym i ich rozwoju.

 

- Nie ma sytuacji, aby klasy były 40 osobowe – mówił Staroń. – Czy młodzież wybierać będzie szkoły zawodowe, to zależy tylko od niej i od rodziców – zakończył.

 

Rzeczywiście trudno odmówić słuszności temu stwierdzeniu. Tyle, że oferta kształcenia zawodowego jest u nas znikoma. Często jedyną alternatywą jest liceum ogólnokształcące. Być może również to jest jednym z powodów, dla których nasze miasto omijają inwestorzy. Być może badając lokalny rynek pracy stwierdzają brak odpowiedniego szkolnictwa i właściwej kadry technicznej każdego szczebla. To pozostawiamy rozwadze radnych.


- Jestem zdziwiona, że bierze się tu pod uwagę tylko ekonomię – mówiła radna Anna Kieliszek. – Zniszczyć łatwo, zbudować trudno.

 

- Zwracaliśmy się do pana, jako CECH o stworzenie różnych kierunków kształcenia – dodawał od siebie radny Sławomir Szewczyk.  – Nie udało się dogadać. Za to Państwa działania doprowadziły do tego, ze szkoła ma zostać zlikwidowana.

 

W związku z absencją kilku radnych, radny Goska złożył wniosek o odłożenie o tydzień głosowania w sprawie szkoły. Wniosek został odrzucony.

 

Swoje stanowisko przedstawił klub radnych SLD – Przedstawiony materiał uzasadnia likwidację placówki – przemawiał radny Karwas. Należy wziąć jednak pod uwagę, opinię uczniów, nauczycieli. Wsłuchać się w głos związków zawodowych i kościoła. Dlatego klub radnych SLD będzie glosować przeciwko likwidacji szkoły – zakończył.


- Powiat to nie tylko oświata – bronił uchwały starosta Kagankiewicz. – To całość zadań publicznych To Straż Pożarna, Opieka Zdrowotna i Policja, proszę więc Państwa o rozsądną decyzję – apelował do radnych.

 

Zmęczony dyskusją radny Kowalewski złożył wniosek o jej zakończenie. Tak też się stało. Radni przystąpili do głosowania. Miało ono charakter imienny.

 

Ostatecznie 11 radnych opowiedziało się za likwidacją szkoły 9 było przeciw. Przewodniczący ZNP odpowiedzialnością obciążył nieobecne na sesji "grono pedagogiczne".

 

Warto na przykładzie tej uchwały pokazać pewien mechanizm, którym od lat posługuje się tomaszowska lewica. Rzeczywiście koalicyjne SLD, po raz kolejny, sprawnie wykorzystało sytuację. Wytrawny polityczny gracz Andrzej Barański rozpracował koalicjanta z Platformy Obywatelskiej. Najwyraźniej stosunek głosów był już wcześniej policzony. Nie przypadkową była także absencja radnych – nauczycieli. Było więc jasne, że szkoła pójdzie „pod młotek” i nie miało znaczenia czy SLD będzie za czy też przeciw.

 

Przewodniczącemu Rady Powiatu należy pogratulować przebiegłości i skuteczności politycznej, Platformie Obywatelskiej, likwidującej szkołę i wywołującej konflikt społeczny na rok przed wyborami należy współczuć głupoty. „Sukces”, jaki odniósł starosta Kagankiewicz w czasie głosowania jest niestety, nie pierwszą już, porażką całego ugrupowania. Trudno się dziwić, że SLD ma w Tomaszowie 2-krotnie większe poparcie niż w całej Polsce.   

 

Pewien niesmak wywołał wśród radnych wywołał Andrzej Wodziński z SLD, który pojawił się na sesji, kiedy już nie było czego głosować.

 

- Andrzej wpadł podpisać listę, żeby nie stracić diety z nieobecność – mówili z ironicznym uśmiechem radni.

 

 

Szpital po raz drugi

 

Rada Powiatu zadecydowała ostatecznie o likwidacji tomaszowskiego Szpitala Rejonowego. Od 1 lipca w całości jego zadania przejmie spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Tomaszowskie Centrum Zdrowia.

 

Serię pytań rozpoczął radny Goska. Pytał, czy o wysokość odpraw dla zwalnianych ze szpitala pracowników.

 

Starosta odpowiadając radnemu stwierdził, że na dzień dzisiejszy nie da się określić ich ostatecznej wysokości. Szacuje się, że maksymalna kwota może sięgnąć 8 milionów złotych.

 

Sławomir Szewczyk wskazywał na niebezpieczeństwo „lawinowych” nacisków ze strony wierzycieli.

 

Starosta uważa jednak, że mimo istnienia takiego niebezpieczeństwa, to nie należy się go jednak za bardzo obawiać, ponieważ wszelkie długi szpitala przejmuje na siebie powiat.

 

Odpowiadając na pytanie jakiej pomocy finansowej można spodziewać się ze strony rządu Kagankiewicz stwierdził, że ma 100 procentową pewność, co do 15 milionów złotych. Uważa jednak, że może być to kwota znacznie większa.

 

Po raz kolejny głos zabrał GoskaIle na dzień dzisiejszy jest w sądzie spraw dotyczących odpraw dla zwalnianych ze szpitala pracowników.

 

W dosyć wymijający sposób odpowiedział radnemu dyrektor Jacek Chyliński, stwierdzając że pozwy są złożone i że sąd rozpatruje każdą sprawę indywidualnie i że należy liczyć się z nakazem przywrócenia wielu osób do pracy.

 

Radni pytali także, czy była przeprowadzona inwentaryzacja majątku szpitala. Starosta Kagankiewicz odpowiedział, że ostatnią robiono w ubiegłym roku i że według niej nieruchomości warte są około 40 milionów złotych, natomiast majątek ruchomy według wartości księgowej to około 5,5 miliona.

 

W dyskusji brali udział również przedstawiciele związków zawodowych pielęgniarek i położnych oraz lekarzy. Pytali o liczbę pracowników, których ma zatrudnić spółka i czy powiat ma zabezpieczone pieniądze na odprawy dla zwalnianego personelu.

 

- Wszelkie należności zostaną wypłacone – odpowiadał Kagankiewicz.Z jakich środków, tego w tej chwili jeszcze nie wiemy.

 

W Powiatowym Centrum Zdrowia zatrudnienie znajdzie 525 osób. Na dzień dzisiejszy pracuje w szpitalu o 200 osób więcej. Radna Ewa Wendrowska pytała, kto zostanie przyjęty do pracy a kto będzie musiał odejść.

 

Jednoznacznej odpowiedzi nie otrzymała.

 

 Dalsza część relacji z sesji jutro



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

optymista 17.03.2009 15:04
Co dalej z BUDOWLANKĄ? BRAK ODPOWIEDZI to dobra odpowiedz czy zła? A może z TIT-u dowiemy czy ........

kris 08.03.2009 15:42
Kto nie widział filmiku nagranego przez uczniów budowlanki podaje link http://www.youtube.com/watch?v =SPo4Y-v6DbU są 3 części. Oglądając go naprawde można sie wzruszyć do łez

kiki 08.03.2009 08:07
Poczytajcie Dusza żydowska w talmudzie -Andrzeja Niemojewskiego a wszystko zrozumiecie dlaczego niszczyć trzeba co polskie i dla narodu naszego ważnym jest. Wystarczy tylko sobie wpisać w wyszukiwarkę: talmud niemojewskiego Idąc tym tropem,analizujac brednie Niesiołowskiego Stefka jakie powypisywał o mieście naszym łatwo zrozumieć dlaczego posiedzenia rady likwidacyjnej miasta tak przebiegaja a nie inaczej. To są szubrawcy a nie radni.

kris 08.03.2009 00:03
ciekawe dlaczego właśnie budowlanka? jest to doskonały budynek pod względem technicznym, natomiast w samochodówce od paru lat podpierany jest fufit bo poprostu ta szkola sie wali. Dlaczego więc nie przeniosą do budowlanki uczniów z samochodówki lub 4 LO w tych szkołach są o wiele gorsze warunki niż w budowlance. Moim zdaniem potrzebne im są budynki lub plac po ZPSZIO ciekawe tylko do czego?

kiki 07.03.2009 20:32
jeju,nie dość,że durnie to jeszcze arbuzy!!!

uczeń dudowlanki 07.03.2009 18:29
ciekawe za ile tych jedenastu durni dało sie przekupić bo jestem pewien że było to z góry ukartowane. Mam nadzieje że nie zostaną wybrani na kolejną kadencje!!!!!!

ramzes 06.03.2009 21:13
ci radni śie nadają kury macać a nie rządzić miastem!!! Sami złodzieje!!!!!

sanczes 04.03.2009 08:38
takich powinni zwolnić z urzendu miasta i żeby mi sie nie pokazywali na oczy

kiki 02.03.2009 20:33
na przyszłej sesji niech się ta klika sama zlikwiduje.wprowadzić zrząd komisaryczny w powiecie...w mieście też.Kombatanta AK poszukac na komisarza.Zrobi porzadek w tym mateczniku czerwonej zarazy.

kiki 02.03.2009 12:09
ona,ja nie jestem zaskoczona. Na rynku głośno o tym mówią.

ona 02.03.2009 11:55
Nie rozumiem dlaczego jesteś taki zaskoczony kiki.Jak byś słuchał uważnie co pracownicy w szpitalu mówią to byś wiedział co to za kanał ta spółka dla mieszkańców naszego powiatu.Jak faktycznie zacznie już działać to będą cię wozić od szpitala do szpitala po całym województwie żeby znaleźć wolne miejsce.Bo w naszym szpitaliku go nie BĘDZIE...!!!dla wszystkich.

kiki 01.03.2009 12:30
Mordy Wy moje piszcie śmielej,społeczęństwo sie dowie jak jest naprawdę w szpitalu. Z wpisu 195 wynka,że jest kiepsko a moało być tak cudownie.

W..... 01.03.2009 10:53
Szanowni Państwo!(TiT 15 sierpnia 2008 r) W dn.5 sierpnia(2008)został podpisany akt założycielski spółki"Tomaszowskie Centrum Zdrowia"Sp.z.o.o(TCZ)... ...Dn.6 sierpnia została powołana Rada Nadzorcza,a 8 sierpnia jednoosobowy Zarząd.Jedynym właścicielem spółki jest Powiat Tomaszowski.Świadczenia hospitalizacji będą prowadzone od 01.01.2009 Zarząd spółki niezwłocznie podjął rozmowy z nowymi lekarzami,którzy mogliby wspomóc kadrę zatrudnioną obecnie w szpitalu.Wynik tych rozmów jest imponujący.Akces pracy zgłosiło wstępnie 3 Profesorów i 7 doktorów nauk medycznych.Prowadzone są negocjacje z producentami sprzętu medycznego tak,aby już w I kwartale 2009 r doposażyć szpital.Jest pewnym,że jeszcze w tym roku zostanie otworzona Kardiologia Inwazyjna............ Starost a Tomaszowski Piotr Kagankiewicz Przewodniczący Rady Nadzorczej TCZ Tadeusz A.Adamus Prezes TCZ sp.z.o.o Jan Krakowiak Od tego czasu: 1.Interna-odejście Ordynatora i zastępcy. przyjście z Łodzi Dr.n.med M.Wierzbickiej jako p.o Ordynatora Całkowity chaos organizacyjny na internie. Brak obsadzonych dyżurów na marzec. Pismo lekarzy Oddziału Wewnętrznego do starosty i Rady Powiatu przeciw stosowaniu mobbingu przez nowego p.o Ordynatora ,Dyrektora Chylińskiego oraz Dyrektor d/s lecznictwa. Dalsze odejścia lekarzy w toku. Nagłe spotkanie Starosty Kagankiewicza w tej sprawie z lekarzami Oddziału Wewnętrznego w nadchodzącym tygodniu. 2.Oddz.Chirurgiczny: Odejście Ordynatora i jego zastępcy+ dwóch asystentów.Łatanie dyżurów dojeżdżającymi lekarzami z Łodzi.Przyjście nowego p.o Ordynatora dr.n.med.Z.Adamczyka.Zastępcy brak-lub dojeżdża z Łodzi. 3.Oddziału Kardiologii Inwazyjnej jak nie było tak nie ma. 4.Świadczenia hospitalizacyjne nie są prowadzone przez nową spółkę od 01.01.2009. W ostatnim TiT starosta odpowiadając na pytania stwierdza że może będą prowadzone w listopadzie. 5.Brak aparatu rtg.(źle przygotowany przetarg , a może nie pod tą firmę?) Okresowy brak możliwości wykonania badań rtg.na dyżurach(wypadki,trasa szybkiego ruchu,nagłe zachorowania)

kiki 28.02.2009 18:28
A kto jest i czy prowadzone są badania osób odpowiedzilnych za stastyki na ile wzrosła lub zmalała śmiertelnosć w szpilalu po tych wszystkich cudach reorganizacji?.... Niezakończ onej jeszcze i nie dającaj bezstresowego pobytu w tej "wykańczalni" być moze i lecznicy. Pytam,bo końskie zdrowie mieć trzeba i wielką odwagę by tam się zgłosić na zbiegi lub operację. Kto taki mądry i coś na ten temat szerzej napisze?....może personel...z cichacza.

kiki 28.02.2009 17:13
oj,oj...te naczelnik wdzięki doprowadzą Starostę do istnej udręki i od ręki.!

Opinie
Reklama
Reklama
Malarska opowieść o rzece Marcina Stańca Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza na wyjątkowy wernisaż malarstwa „W NURCIE”, który odbędzie się 17 stycznia, o godz. 18 w sali wystawowej MCK przy placu Kościuszki 18. Wstęp wolny.Ekspozycja obejmuje zbiór prac powstałych na przestrzeni ostatnich trzech lat w ramach cyklu „Rzeka”. Motyw rzeki w pejzażu jest obecnie głównym tematem malarskim realizowanym przez autora. Obrazy przedstawiają miejsca, które artysta lubi nazywać „swoimi”. Są to leśne strumienie i zbiorniki wodne znajdujące się w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego. Prace wykonane zostały w technice olejnej na płótnie.Marcin Staniec to artysta wszechstronny – malarz, grafik, ceramik, a także organizator licznych plenerów artystycznych. Jego bogaty dorobek obejmuje m.in. udział w prestiżowej wystawie „Najlepsze dyplomy ASP” oraz nagrodę Galerii Manhattan. Od 2017 roku prowadzi zajęcia artystyczne dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów oraz aranżuje wystawy w Miejskim Centrum Kultury. Jest także autorem projektów murali, scenografii dla lokalnych instytucji kultury, a także współtworzy elementy graficzne dla Love Polish Jazz Festival.Wystawa „W NURCIE” to nie tylko podróż po malowniczych zakątkach regionu, ale również okazja do zapoznania się z wyjątkową wrażliwością artysty, który z pasją i niezwykłą starannością uchwycił piękno natury.Data rozpoczęcia wydarzenia: 17.01.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 2°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1005 hPa
Wiatr: 19 km/h

Reklama
Pytacie: kto na to pozwolił? Kolejne decyzje personalne podejmowane przez starostę Mariusza Węgrzynowskiego budzą nie tylko zdziwienie ale i oburzenie. Na portalu NaszTomaszow.pl, jako pierwszy informowałem o zatrudnianiu nowych dyrektorów w szpitalu, pisałem także o stworzeniu nikomu niepotrzebnego stanowiska prokurenta. Chyba jako jedyny radny występowałem przeciwko "występom" Antoniego Macierewicza w "Mechaniku" na rozpoczęciu roku szkolnego. Być może dlatego wiele osób pyta mnie o to, jak to się stało, że ktoś taki jak Mariusz Węgrzynowski został po raz kolejny starostą, mimo, że w poprzedniej kadencji nie brakowało konfliktów, a jakość jego zarządzanie wymyka się racjonalnej ocenie. Do tego władza Starosty opierała się jedynie na grupce skorumpowanych radnych KO. Bez poglądów i bez zasad, za to z dużą dozą cynizmu Czy ktoś jeszcze pamięta Andrzeja Olechowskiego oraz to, że brał on udział w wyborach prezydenckich, a nawet osiągnął całkiem niezły wynik? To właśnie wówczas powstał ruch Obywatele Dla Rzeczypospolitej, który stał się zalążkiem Platformy Obywatelskiej. Do Olechowskiego dołączył Donald Tusk "wycięty" w wyborach władz ówczesnej Unii Wolności. Trzecim tzw. tenorem był Maciej Płażyński. Dopiero później pojawił się Jan Maria Rokita. Dzisiaj pozostał już tylko Tusk. Niewiele osób pojechało na zjazd "założycielski" do hali gdańskiej "Oliwii". Do nielicznych należał Jacek Kowalewski i jeśli już kogoś można byłoby nazywać "ikoną tomaszowskiej Platformy" to chyba właśnie jego a nie posła, który spędził w niej zaledwie chwilę.
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowny Naczelny. Bardzo dobra retrospekcja tej naszej porąbanej, polskiej polityki. Mówi się, że polityka to stara dziwka. I to jest prawda. Dlaczego u nas tak to wyraźnie widać? Ostatnie około 250 lat Polska była: pod zaborami, pod dwukrotną okupacją w dwóch wojnach, pod sowiecką sowiecką okupacją po II wojnie światowej. W ukryciu albo pomiędzy zawieruchami byli: Paderewski, Dmowski, Piłsudski, Witos, Wojciechowski, Mikołajczyk i to wszystko. To kiedy, po 1989 roku miały się ukształtować porządne, polskie elity polityczne? I w III Rzeczpospolitej tak to wyglądało, jak Pan opisał. Ogólnie: kupa dziada bez zelówek (z małymi wyjątkami).Źródło komentarza: Bez poglądów i bez zasad, za to z dużą dozą cynizmuAutor komentarza: JackiTreść komentarza: Zapomniałem o TUSKU,jest arcymistrzem.Źródło komentarza: Policja podjęła czynności ws. nawoływania do nienawiści wobec OwsiakaAutor komentarza: RksTreść komentarza: Dobry trener miejscowy zastępuje jeszcze lepszego trenera w drugiej drużynie a sprowadza się kogoś co CV ma powiedzmy bardzo ubogie .Co się w tym klubie dzieje i gdzie są szanse dla trenerów miejscowych,dlaczego nie dajemy im szans?Kto tym zarządza p.Witko może też polityka?Nie ręce opadają.Proszę sprawdzić uprawnienia Tomaszowskich trenerów,Oni też czekają aż zacznie ktoś to widzieć.Są na miejscu!Źródło komentarza: Bartosz Grzelak został nowym trenerem Lechii Tomaszów MazowieckiAutor komentarza: JackiTreść komentarza: Tak szczuć ja TY oWSIak to nikt nie potrafi.Źródło komentarza: Policja podjęła czynności ws. nawoływania do nienawiści wobec OwsiakaAutor komentarza: 333Treść komentarza: Ten oddział przydałby się tobie cha..e. Polecam z całego serca w Nowym Roku.Źródło komentarza: Nieoficjalnie: znamy pierwszą decyzję nowego prezesa szpitalaAutor komentarza: GrażynaTreść komentarza: Ważne,że odbyłą się gala jubileuszowa,a reszta to proza życia?Źródło komentarza: Bartosz Grzelak został nowym trenerem Lechii Tomaszów Mazowiecki
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Skarpety zdrowotne, z przędzy bambusowej Skarpetki bambusowe, antybakteryjne.Naturalne skarpety z bambusa, antyzapachowe.Skład:wiskoza bambusowa 72%, poliamid 25%, elastan 3%, apretura Sanitized®Wielkości:35-38, 39-42, 43-46, 47-50 (tylko w kolorze czarnym)        (według ZN-JJW-P-005)Konstrukcja:Skarpetki DEOMED® Bamboo to naturalne i komfortowe skarpetki antybakteryjne, antygrzybicze oraz skarpetki antyzapachowe, które posiadają również szereg prozdrowotnych właściwości.Do produkcji tych skarpetek została zastosowana delikatna, ale bardzo wytrzymała przędza z naturalnej wiskozy bambusowej. Wspomaga ona skuteczną wentylację stóp, pozwalając na pochłanianie nadmiaru wilgoci i dzięki temu są one tak komfortowe w używaniu przez cały dzień.Materiał ten został wzbogacony o apreturę Sanitized® o właściwościach antybakteryjnych i antygrzybicznych. Ze względu na zastosowanie tego dodatku to także wyjątkowo komfortowe skarpety antyzapachowe – zapobiegają pojawianiu się nieprzyjemnego zapachu. Dodatkowo, bardzo dobrze sprawdzają się jako skarpety antybakteryjne i antygrzybicze, a także wspomagają leczenie infekcji stóp.Dodatek poliamidu i elastanu powoduje, że te skarpetki są elastyczne i dobrze dopasowują się do stóp, a także nie uciskają ich.Skarpety z bambusa DEOMED® Bamboo posiadają specjalną konstrukcję, która zapewnia bardzo dobre dopasowanie do kształtu stopy i nogi, a przy tym są to skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dzięki temu skarpetki bambusowe Bamboo nie zaburzają naturalnego przepływu krwi w tętnicach i żyłach kończyn dolnych i polecane są dla osób z cukrzycą, obrzękami, niewydolnością żylną nóg.Skarpetki DEOMED® Bamboo dostępne są w wielu kolorach i rozmiarach do wyboru.Skarpetki bambusowe Bamboo marki DEOMED® to sprawdzony wybór dla wielu osób, którym zależy na zdrowiu i maksymalnym komforcie przez cały dzień.SKARPETKI ZAREJESTROWANE JAKO WYRÓB MEDYCZNYTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama