W minioną środę, Huragan Morąg wystąpił w rozgrywkach Pucharu Polski przeciwko Zagłębiu Lubin i zwyciężył zespół z Ekstraklasy 3:2. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, było to trzecie zwycięstwo podopiecznych Czesława Żukowskiego w czterech rozegranych grach (3 zw i remis).
Bez wątpienia Kaczkan nie należy od zespołów, z którymi gra się łatwo. W poprzednich rozgrywkach kluby: Lechii, oraz Morąga zanotowały, po jednym skromnym zwycięstwie. (red. 1:0).
W sezonie 2016/2017, górą w bezpośredniej rywalizacji była Lechia, która zremisowała na terenie rywala 0:0. Następnie, w rewanżu na Nowowiejskiej ,po ciężkim boju wygrała z Huraganem 2:0. Warto wspomnieć, iż do dziewięćdziesiątej minuty wspomnianego pojedynku - po bramce Szymczaka - widniał wynik 1:0, a w 80 minucie Radosław Lenart nie wykorzystał rzutu karnego. Formalności w doliczonym czasie gry dopełnił, jednak Krystian Kolasa i mogliśmy dopisać trzy punkty.
Pierwsze minuty dzisiejszego meczu, potwierdzają powyższe słowa. Lechia miała problem z grą, a optycznie lepiej wyglądał Huragan, który w 30 minucie, po fantastycznym uderzeniu z rzutu wolnego Łysiaka objął prowadzenie 0:1.
W przerwie Bogdan Jóźwiak solidnie zmotywował zespół i już dwie po wznowieniu gry, tomaszowską publiczność uszczęśliwił Łukasz Bocian, który znakomicie odnalazł się w polu karnym rywali.
Siedem minut później mieliśmy kolejne powody do zadowolenia. Znakomite prostopadłe podanie do Mireckiego zakończyło się rajdem napastnika w pole karne Huraganu, a następnie wyłożeniem piłki Szymczakowi. Jajkowski próbował jeszcze ratować sytuację. Defensor gości nie mając nic do stracenia próbował przeciąć futbolówkę wślizgiem, ale skierował ją do bramki i Lawrenc musiał wyciągać piłkę z siatki po raz drugi.
Przewaga naszego zespołu w drugiej odsłonie nie podlegała dyskusji. Zmęczeni środowym wyzwanie w Pucharze Polski, zawodnicy Huraganu nie mieli zbyt wielu argumentów, którymi mogli by odpowiedzieć.
W 84 minucie wywalczyliśmy rzut rożny, po którym obejrzeliśmy skuteczny strzał głową powracającego po kontuzji Jakuba Rozwandowicza.
Po przeciętnej grze w pierwszej połowie i znakomitej drugiej Lechia pewnie pokonała Huragan Morąg 3:1 i tym samym awansowała na drugie miejsc w tabeli.
RKS Lechia – Kaczkan Huragan Morąg 3:1 (0:1)
0:1 Łysiak 31’
1:1 Bocian 47’
2:1 Jajkowski (samobójcza ) 54’
3:1 Rozwandowicz 84’
RKS Lechia: Awdziewicz – Jakubczyk, Walasek, Cyran, Żmuda, Golański, Bocian, Rozwandowicz, Szymczak (72’ Efir), Mirecki (80’ Kolasa), Maćczak (90+2’ Kaproń)
Huragan Morąg: Lawrenc – Jajkowski, Paliwoda, Biedrzycki, Stankiewicz, Tomasz, Michałowski, Łysiak (57’ Bartkowski’), Galik, Rosoliński, Augusto
Żółte kartki: Jakubczyk, Golański, Bocian - Biedrzycki
Napisz komentarz
Komentarze