Gościem honorowym spływu był Aleksander Doba, podróżnik który kajakiem już trzy razy, samotnie, przepłynął Ocean Atlantycki. Udział wzięło 68 miłośników kajakarstwa z całej Polski. Uczestnikom dopisała wspaniała, piękna, słoneczna pogoda, która pozwoliła przyjemnie przepłynąć te 11 kilometrów po naszej dzikiej Pilicy.
- Spływ jest elementem Festiwalu "Zdobywaj Niezdobyte". Wczoraj podziwialiśmy piękne prezentacje, a dzisiaj jest piękna pogoda i mam nadzieję, że będzie to udany spływ z Aleksandrem Dobą. Wczoraj Aleksander opowiadał o swoich wyprawach transatlantyckich. Dzisiaj mamy kolejną możliwość spotkania. Tym razem na wodzie. To jest naprawdę jedyny polski kajakarz rozpoznawalny na świecie. Trzy wyprawy zakończone sukcesem - powiedział Andrzej Ambroziak, prezes Klubu Sportowego Amber i komandor spływu.
- Dla mnie, jako pasjonata turystyki kajakowej najprzyjemniejsze, najfajniejsze jest spływanie rzekami nieuregulowanymi, dzikimi, a Pilica jest właśnie taką rzeką dziką. Wprawdzie nie jest rzeką szybką, ale jest ciekawa. Czysta woda i spokojnie się płynie - powiedział zachwycony spływem rzeką Pilicą Aleksander Doba.
W Spale na zakończenie spływu odbyło się coniedzielne morsowanie z tomaszowskimi morsami. Andrzej Ambroziak zaprasza wszystkich chętnych na zakończenie sezonu morsowania do Tresty w niedzielę 31 marca 2019 roku. Będzie ciekawa impreza, poza zimną kąpielą odbędą się także zawody pływackie.
Napisz komentarz
Komentarze